A czego tu sie bac?
Byle nie przegiąć w druga stronę.
A i moze rodzice skorzystają? W koncu znajomosc fizjologii wlasnej i płci przeciwnej nikomu nie zaszkodzila?
W koncu jak uwazajaja, ze szkola ma ich zastapic w wychowywaniu potomka to o co ten krzyk? Homo też czlowiek. Kobieta i dziecko ponoc tez?
A antykoncepcja jest tylko propozycją, nikt do niej nie zmusza. Podobnie jak do aborcji.
Kwestia wymiaru godzinowego? I samej tematyki? Dzieciaki maja teraz neta i bujna wyobraźnię, wiec to powinno skanalizowanie i uzupelnienie wiedzy i polaczenie jej z innymi niekoniecznie łóżkowymi aspektami życia.
Ale podobno u nas przemocy domowej nie ma?
W Holandii od wielu lat jest edukacja w szkole w tym temacie i nic złego się nie dzieje.
Dlaczego rodzice nie uświadamiają sami dzieci w tym temacie?
Bo pewnie sami g… wiedzą, tyle co od ksiedza na naukach?
Albo jeszcze mniej, bo niejeden ksiadz to autorytet nie tylko od odprawiania mszy…
To rodzice powinni uświadamiać dzieci. Nie wydaje mi się też, aby nauczyciele pałali entuzjazmem z powodu wprowadzenia tego przedmiotu, ale to będą podobno katecheci, dla których ma zabraknąć godzin, więc i uświadamiać będą …
Bo nie byli uświadamiani przez swoich rodziców.
Ja, niestety o tych sprawach dowiadywałem się na podwórku.
Tu sprawa nie jest taka prosta. Osoba z zewnątrz, ktora nie jest zaangazowana emocjonalnie bywa skuteczniejsza. Zwłaszcza, że układy malzenskie rodzicow czesto się nadają do psychologa.
Netu nie bylo, ale od czego “ulica”?
Ale skoro jesteśmy przy szkole, to ja trochę w innem szkolnem temacie.
Pani nauczycielka zwraca się do dzieci; - Andżelika, Karyno, Dżesiko, Seba, Brajanie, Arielu, Kevinie, przestańcie się nabijać z Jasia, że ma takie dziwne imię…
No niestety w zyciu czasem trzeba się przekwalifikować. Z pierwszego sektetarza na thurifera czyli procesyjnego nosiciela baldachimu można było?
Nowacka zapewniał, że będą pieniądze, by katecheci mogli się doszkalać, przekwalifikować, aby uczyć innego przedmiotu. Już wiem jakiego
Nota bene nie wyobrażam sobie mojej katechetki mówiącej o seksie :))))
Nie zapomnę nigdy pierwszej lekcji z seksuologi w szkole podstawowej, to było albo w 5 albo w 6 klasie, nie pamiętam.
Jakiś pan doktor przyszedł do szkoły i zaczął jakby nigdy nic opowiadać o prawach przyrody jakie się odbywają między dwojgiem różnej płci ludźmi. Wszyscy jak zahipnotyzowani słuchali i patrrzyli na doktora jakby SŁONIA widzieli. On kontynuował z niezbędnymi szczegółami dalej…
Po czym nastąpił przypadkowy moment milczenia i nagle jedno wielkie gruchnięcie śmiechu wszystkich…
Ech, to były czasy
“Świerszczyki” były przemycane z zachodu.
Ja słyszałem o edukacji zdrowotnej a nie seksualnej. Popieram. Mają tam uczuć także o seksie, antykoncepcji, diecie,. aktywiści fizycznej, zagrożeniach w sieci. Przyda im się to.
Edukacja seksualna ba być częścią edukacji zdrowotnej, ale to przecież żadna nowość. Edukacja prozdrowotna jest realizowana w szkołach od co najmniej 10 lat + tzw. wychowanie do życia w rodzinie (nieobowiązkowe) - różnie się toto nazywało.
Do edukacji zdrowotnej szkoły opracowywały wręcz ścieżki międzyprzedmiotowe, były zespoły n-li, którzy te ścieżki realizowani na swoich przedmiotach. Nie tylko prozdrowotna, ale też regionalne, ekologiczne i inne.
Weźmie bejsbola albo pałkę teleskopową
I bedzie uczyć.
Tylko czekac na wznowienia Wislockiej i Kamasutry…
Choć obawiam sie, że obecna “ministra” to sama musialaby sie w temacie podszkolić, bo seksualnosc to nie bieganie z tęczowa flagą i doszukiwanie się wszędzie nietolerancji i teorii spiskowych.
Może tak od klasyki?
Pokazać zrodla dziejszych problemów?
św. Augustyn z Hippony, św. Tomasz z Akwinu, Luter, Kalwin, Hus? I papież Pawel VI, który w 1968 w swojej encyklice (date, pamietam, bylo to cos o zyciu ludzkim?) uznal antykoncepcje za grzech główny? Na tej pozywce sporo domorosłych specjalistów od wlazenia od cudze kołdry wyroslo.
Zresztą pod tym wzgledem niewiele sie w historii ludzkosci zmieniło - zawsze było to sposobem na manifestacje wladzy…
Nadgorliwość i hipokryzje by wykorzenić?
To później będzie łatwiej wytlumaczyc skąd sie dzieci biorą i dlaczego tatus ma mniejsze pomponiki i to pod a nie nad pępkiem?
Domorosla produkcja fotograficzna też miała swoja niszę.
Tyle, że niestety zwykle czarno- białą?
Wtedy było tak, że nastolatkowie ukrywali swoje świerszczyki przed dorosłymi i rodzicami, a ci drudzy swoje przed swoimi dzieciakami.
Dlatego jak piszę, wiedzę lepiej jak przekazuje osoba z zewnatrz i kwalifikacjami.