Nowy trend dotarł do Polski :/

Ja za biciem dzieci nie jestem, ale jakbym jako dziecko nie zrozumiała, że tak nie należy robić to bym chyba w tyłek zarobiła wtedy :thinking: Za przeszkadzanie nauczycielom, nie nauczenie się to miałam reprymendę gwarantowaną.
Dlatego tylko raz zapomniałam piórnika i książki :frowning: Jesu, do tej pory to pamiętam :roll_eyes:

Błąd. Jednorazowy?
Piórnik? Tresura!

1 polubienie

Mama mi wtedy przypominała, że mam spakować. W tyłek nie dostałam, ale pamiętam, że mnie spytała czy mi przypominała o tym… Latać po stoliku to by wtedy dzieciom do głowy nie przyszło w klasie…

1 polubienie

:scream:pitnik to ja mialam winyge
:innocent::joy::joy:

Nie trzeba bylo plastusia
Ot teraz to bywa klopot z zeskamowaniem

Dziś przeczytałam o Arkadiusz Z. z królowych picia i nikim bycia, który chwali się, że ileś jego byłych partnerek nie żyje.

Kto promuje te patologię i co to za dzieci, które obserwują taką “osobistość” …świat się kończy. :face_with_raised_eyebrow:

Ewolucja wraca do początku

2 polubienia

Kto to?