Nowy „Znachor” - hit czy kit?

Od Netflixa. Recenzje zachęcające.

Są jeszcze inne mozliwości czy tylko kit lub hit? :thinking:

Nie wiem. Ja tego starego bardzo metnie pamietam…
A ostatnio hit to takie cos co pozyje jeden sezon zanim zrobi sie telewizyjna zapchajdziura?

1 polubienie

Ponoć hit. Spora oglądalność na Netflix. Oceny średnie 7/10

1 polubienie

Podobno niezły a niektórzy twierdzą że bardzo dobry.
Zazwyczaj omijam szerokim łukiem "rimejki"itp ale trafiłem na kilka ciekawych recenzji i z pewnością skonfrontuję…
Zresztą…Gdyby ktoś sknocił TAKI scenariusz to musiałby być chyba wyjątkową fujarą…

Racja.Im większy tzw.“hit” tym zazwyczaj,większe g…
Ale tu mamy kultowy melodramat a więc rzecz raczej neutralna i bezbolesną.Lepszy czy gorszy,film ten nie wstrząśnie,nie poruszy sumienia,nie powali epokowym wydzwiękiem…
Można więc spokojnie zobaczyć a może i przy odrobinie szczęscia,uda się łezkę uronić :wink:

1 polubienie

Według mnie jest bezpłciowy.
Może wersja z Dymną, Bińczyckim i Stockingerem za bardzo utkwiła mi w głowie. Do obejrzenia ale szału nie ma.

Dobry. Wersję z '82 oglądałem za dużo razy, żeby tak po jednym obejrzeniu od razu go przebił, zwłaszcza że wiemy o czym będzie film. Główny trzon zachowany, za to sporo akcji pobocznej przedstawiono inaczej, pozmieniano. L. Lichota dał radę :wink:

2 polubienia

Nie widzialam tej nowej wersji. Lecz “pobic” ten z Binczyckim bedzie ctrudno…
Dla mnie ten poprzedni (lecz przeciez nie pierwszy, ten byl przedwojenny)uwazam za film doskonały. Mimo prostej historyjki. Wykonanie wzorcowe.

4 polubienia

Film jest świetnie zrobiony, także swietnie obsadzony.Czytalem jedna recenzje w której autorka namawia aby NIE POROWNYWAC z owa wersja z Binczyckim…
Ciekawe jak ona sobie to wyobraża :wink:
Tym bardziej ze w tamtej wersji mamy genialny drugi plan.Od Dykiel począwszy,przez Fronczewskiego czy Bernarda Ladysza a na jak zwykle wspaniałym,Piotrze Grabowskim kończywszy…I jeszcze wyśmienity Barcis!
Moim zdaniem, to dlatego tak często chce się do tego wracać.

2 polubienia

To co robić? Moze uroczej pluszowo gumowej Godzilli nie porownywac z obecną komputerowa, bo oczy od tej drugiej moga rozboleć, ale tego rodzaju filmów?

1 polubienie

Ze niby patrzeć na nowy film tak jakby tego starego się nie widziało…Dla mnie,niemozliwe…

2 polubienia

A nie, tak to się nie da.

Dla tym bardziej niemozliwe bo nefiksa nie mam (i nie planuję)
Podobnie jak termomiksa
Jestem modoodporna

3 polubienia

My sie właśnie netflixa pozbywamy.Tzn. mnie nic do tego ale dziewczyny w Poznaniu uznały ze nie warto sobie tym głowy zawracać…
Ja bym w ogóle w to nie wchodził.

1 polubienie

Ja mam w Polsce, dzielonego z sasiadami.
Czasem cos tm sie znajdzie, ale ogolnie szkoda czasu.

2 polubienia

No I właśnie się znalazł ten Znachor :blush:
Kiedys,chyba stamtąd,wydobylismy świetnego"Belfra" z młodym Stuhrem.Mam to już na DVD podobnie jak Montalbano cala serie.
Nic więcej sobie stamtąd nie przypominam.

1 polubienie

Montalbsno to mam poki co w filmotece telewizji hiszpanskiej. Dostep w kazdej chwili
A na YT jest jeszcze do znalezienia 12 odcinkow o tytule zbiorczym “mlody Montalbano” z Michele Riondino. Rodzaj prequela? Też się fajnie ogląda.

1 polubienie

Zapewne a przynajmniej nie główny serial bo tam główna role grał L. Zingaretti.Zreszta …lustrzane odbicie mojego kumpla z dawnych lat.Co się odcinek zaczyna to się za głowę łapiemy…Skóra zdjęta z Jacka :joy:

Firmowany przez Camilleri.