Mimo, że Polska od 1945 roku nie miała takiej budżetowej dziury, jak dziś, to Kaczyńskiemu wcale nie chodzi o jej załatanie.
O co chodzi temu dyktatorowi, wyłuszczę na przykładzie, którego do końca życia nie zapomnę.
Cofam się zatem do Gdyni - grudzień 1970.
W dniu kiedy seriami strzelano do bezbronnego tłumu ludzi na przystanku; Gdynia Chylonia, wieczorem, Dziennik Telewizyjny pokazywał zadowolonych ludzi z Trójmiasta stojących w sklepach za pomarańczami, a spiker radosnym głosem informował telewidzów w całej Polsce, że troskliwa władza już się postarała o te egzotycznie owoce na święta dla narodu i już za parę dni, pomarańcze dotrą do wszystkich sklepów w Polsce.
Rozumiecie? Tu strzelanie do ludzi, a tam pomarańcze. Dzięki dobrotliwej władzy.
Nikt w Polsce nie miał prawa się dowiedzieć co działo się w tym dniu w Gdyni, Słupsku i Tczewie, gdzie przez pałki milicyjne też umarło kilku ludzi w szpitalach na skutek obrażeń. A w kraju cisza. Ludzie pomarańczami się cieszyli.
Kiedy w dwa miesiące później byłem na zawodach Radomiu, nie wolno nam było tamtejszym odpowiadać o tym co się działo naprawdę. Oczywiście, wyłamałem się z tego. Niektórzy prawie płakali, inni z niedowierzali, a jeszcze inni zarzucali mi kłamstwo, bo. przecież w telewizji nie było… Powtarzam: w tv nie było. A jak w tv nie było, to znaczy, że w ogóle nie było… Prawda rozlewała się pół roku po Polsce, a tv tę prawdę nazywała nie tylko plotkami, ale propagandą niemiecką i amerykańską. Nie tylko tv, ale w prasie i radio też. Czyli media całkowicie podległe rządawi.
Gdy zabraknie niezależnych mediów, oznacza to koniec demokracji. A poprzez te opłaty, wiele mediów stopniowo przejdzie w ręce władzy. Resztę się zgnoi, bo opłaty można podnosić.
Wszystkie media w rękach władzy, to już nowy ład Kaczyńskiego.
Do takiego stanu rzeczy przyłożył się każdy, kto głosował na PiS oraz, uwaga. - PO i PSL swoimi rządami też się do tego przyczyniły…
Taki stan rzeczy w Polsce, to woda na młyny Putina.
Orban na Węgrzech już przejął niemal wszystko.