O czym gadacie przy alkoholu?

To było około południa. W pewnym sklepie babka miała nawalone wszędzie na regałach ( i nie tylko) mnóstwo towarów, a przejścia pomiędzy nimi wąskie jak dziewicze łono… co chwile mną szturchała jakaś osoba, ale nie zwracałam na to większej uwagi myśląc sobie, że się śpieszy i czegoś szuka. Po chwili będąc u kasy właścicielka zwraca się do mnie patrząc przed siebie: “Taka nawalona gorzej niż chłop, i w dodatku w porze mocno przedobiadowej”. Nie skomentowałam…bo to w sumie nie moja sprawa ale…
Tego samego dnia, poranek- 5-6 rano, u mnie na chacie: sięgnęłam lewą ręką po orzechówkę z Krupnika leżącą wiernie przy mnie pół nocy, i tak sobie leżąc zapijałam na czczo smutki, przyssana mocno ustami do butelki. Wystarczyły w sumie dwa, trzy spore hausty by idąc do łazienki zataczać się od ściany do ściany. Prawie jak ta żulowata baba ze sklepu… :smiley:

P.s. Lubicie menelice?:smiley:

Nie cierpie natretnych menelic.
A w ogóle…Orzechówka z krupnika???Co to za licho?

1 polubienie

Przy alkoholu tematy są różne. Nieraz to człek nie pamięta, co wygadywał, a jak mu przypomną, to po ziemię chce się zapaść. Wiele razy tak miałem.

Co do menelic, to ja nie wiem, ale jeden mój koleżka imprezując w Poznaniu w hotelu Polonez, obudził się rano z wielkim bólem głowy w swym pokoju, a obok pochrapywała koleżanka ze 2 razy starsza od niego. W rogu pokoju stała kosiarka do trawy, a na podłodze leżała pomarańczowa kamizelka z napisem POM. Czyli Przedsiębiorstwo Oczyszczania Miasta.

2 polubienia

To chyba kolega ma wspomnienie niezapomniane do dzis… :joy:

Oczywiście,droga koleżanko.
Właśnie w pytaniu very o inteligencję, pozwoliłem sobie kilka przytoczyć. Ach ta młodość… :innocent:

1 polubienie

Najwazniej zeby bylo co wspominac… :grin:

1 polubienie

“Obudzisz sie rano,przy śpiacej kobiecie…
Nie poznasz jej twarzy…”

Gra i trąbi,zespół Kombi :rofl:
No ale zeby z kosiarką do hotelu…Tam chyba musialo sie coś wiekszego dziać :upside_down_face:

2 polubienia

Działo się. :innocent:

1 polubienie

Czyli zostal skoszony razem z kosiarka?

2 polubienia

To przejaw troski o powierzone mienie a nie jakies sprosnosci… :joy:

2 polubienia

Jako dziewcze nowoczesne mogla na niej po prostu przyleciec…

2 polubienia

Jej chyba bardziej chodziło o przelecieć. :stuck_out_tongue_winking_eye::innocent:

1 polubienie
3 polubienia

Tak poza wszystkim,statystycznie rzecz biorąc,o tym co kiedys…O tym jak nam dobrze bylo,kiedy było zle… :smiley:

2 polubienia

Przyleciala, przeleciala, odleciala… :joy:

2 polubienia

My tu się śmiejemy, ale kolega wtedy był zrozpaczony. Powiedział mi rano;- kuwra, nie dość, że mnie łeb napierd…, to jeszcze chyba ją przeleciałem… :grinning:

1 polubienie

Eeee tam…Gadanie!
Cieszyl sie w głębi ducha :laughing:

2 polubienia

Nie wyglądał na ucieszonego. Gdybyś zobaczył tę koleżankę, też nie zachwyciłbyś się. Raczej odwrotnie.

2 polubienia

Wniosek: nalezy byc abstynentem!!! (najlepiej wszechstronnym).

1 polubienie