Mniej lub bardziej rano? Sami czy zmuszeni przez natarczywy budzik? Do roboty? Bo dzieci już wstały? Bo już wyspani? Bo dłużej spać się już nie da chociaż by się chciało. Towarzyszy Wam efekt zoombie? Kolejne kawy? Zimny prysznic?
Fototropiczna jestem. O świcie
Oprocz tego sa inne czynniki zewnetrzne jak budzik
Tu juz godzina wg koniecznosci.
Ale spac to moge isc o 4 nad ranem, gorzej ze wstawaniem o tej godzinie.
Ty no jak go jebneło to aż farba spadła i cofnął się w czasie… No i wskazówka sekundowa się pojawiła…
Wyszedl z urzadzenia paskudny, przewrotny charakter.
Teraz uzywam alarmu w smartfonie, wiec mlotek wykluczony…
Kiedyś czytałem o apce do budzenia którą się spinało z kartą kredytową i za każdą drzemkę kilka centów miała pobierać z konta. Miało to niby obligować śpiochów do wstawania. Ale tak na prawdę wątpię by ktoś się zdecydował takie coś spiąć z kartą.
Poniedziałek-piątek 6:00. Budzik ale często budzę się 15 minut przed budzikiem.
Sobota, niedziela - 9:00.
Jeszcze nie zglupialam.
Choc w wesolych miasteczkach ludzie placa za wieksze glupoty.
No i pewnie apka skończyła na etapie prezentacji.
A jeszcze dawac dostep do karty bez kontroli?
Gdy idę do pracy to 6:15 – 6:30
Gdy mam pracę zdalną to 7:30
Sobota, niedziela - ok. 9:00
Jasne że bezsens. Ale ludzie podpinają w Polsce wypożyczenie hulajnóg na minuty a i wiele innych bzdur.
Naiwnych duzo.
Swego czasu w TVShop sprzedawali prosciutkie odtwarzacze mp3 z glosniczkiem odmawiajace glosem JPII Aniol Panski w kilkunastu jezykach. W kolorze bialym.
Jako amulety. Na brak chetnych nie narzekali.
Cudowne magnetyczne wkladki do butow tez amatorow znajduja…
Taa medale z złota z JPII a były raptem złocone…
A nie wiem nawet.
Takiej “pamiatkowej” masowki nie kupuje.
W tygodniu o 7,bo dzieci do szkoły. W weekend różnie to bywa,zdarza się,że o 7 ale też około 9. Każdy dzień zaczynam od wypicia szklanki wody.
Piąta - szósta. … Tak ię przyzwyczaiłam.
10 11 zalezy jak sie obudze
Ale Ci dobrze… , ale z drugiej strony szkoda dnia.
Po polnocy nadrabiam
Ale, to nie to samo.