Ochrona osobista

Nosicie maseczki w sklepach i środkach komunikacji, czy macie to w nosie? A rękawiczki?

Ja noszę, bo po co kusić los. Co prawda z komunikacji nie korzystam, ale w sklepach zawsze zakładam maseczkę. W miejscach, gdzie mam spędzić kilka godzin zakładam N95 (FFP2), do sklepu tanią, chirurgiczną.

1 polubienie

Obligatoryjnie zakładam maseczkę, rękawiczki rzadziej. Nie prałam jej od 6 dni, ale to co… ważne że zakładam.

2 polubienia

:+1: :+1: :+1:

1 polubienie

W Holandii nie wymaga się noszenia maseczek, ale niektórzy noszą z własnej woli. W miejscach publicznych, jak sklepy, biura, itp… przestrzega się procedur bardzo ściśle.
W Niemczech wejście do miejsc publicznych w pomieszczeniach obowiązkowo w maseczce.
Na zewnątrz nie obowiązują.

2 polubienia

A nosisz?

1 polubienie

U siebie nie. Ale za to korzystam z dezynfekcji, która w miejscach publicznych jest powszechnie dostępna. Maseczki można nabyć w każdym sklepie za przysłowiowy grosz.
Kiedy jestem w Niemczech dostosowuję się do ich przepisów.

2 polubienia

Zawsze mam w torebce i nakładam przed wejściem do sklepu. Rękawiczki nigdy!

2 polubienia

Rękawiczki rzeczywiście zdają się zbędne, wszędzie w przestrzeni publicznej widuje się teraz żele i płyny dezynfekujące…

2 polubienia

Ja w ogóle nie odczuwam takiej potrzeby. No, ale ja to ja…

1 polubienie

Nosze maseczki. Zanim zaczal sie ten cyrk z koronawirusem, maseczke czasem zakladalem z racji zawodu.
Czemu ci krzykacze, ktorzy sa przeciwko zakladaniu maseczek nie zadadza sobie pytania, dlaczego lekarze zakladaja maseczki podczas operacji chirurgicznych?
Tu nie chodzi tylko o ochrone osobista ale i otoczenia.

5 polubień

Nosze, są obowiazkowe. Na ulicy tez, jesli nie mozna zachowac odleglosci 1,5 m
Tam gdzie nastąpiły nawroty obowiazkowe są wszedzie. Chirurgiczne, inne to juz jak ktos chce. Rekawiczki rzadko, za to mam swoj zel do mycia rak, bo na te alkoholowe mam uczulenie. Losu kusić nie mozna. W sklepach spożywczych na ogol maja rekawiczki albo torebki rekawiczkopodobne. Na basenie czy plazy sa wyznaczone stanowiska i ogranivzona ilosc ludzi. W restauracjach stoliki rozstawione rzadziej i grupy przy jednym nie moga przekraczac 15 osób. A i tak w kilku miejscach sa nawroty i ponownie kwaranranna. Glownie tam gdzie duzo turystów i niestety pracownikow sezonowych w rolnictwie. Ale jak sie tym drugim nie zapewnilo ludzkich warunkow zycia, a oni najczęściej z higiena na bakier w ogole to co się dziwic. Dla latynosow mniej, ale Arabow i Murzynow niestety woda sluzy glownie do picia.

3 polubienia

Noszę zawsze, ale z mojej strony to niewiele daje, kiedy ludzie masowo przychodzą na zamknięte tereny bez maseczek lub z maseczką założoną na same usta :frowning:

3 polubienia

Zakładam maseczkę w sklepach bo inaczej nie wpuszczają.

3 polubienia

Zawsze zakładam jak robię zakupy, inaczej nie wpuszczają

2 polubienia

Noszę: w sklepie, autobusie, kosciele. Nie noszę na ulicy ( w lesie tym bardziej) ani w pracy - wg prawa nie muszę, wg swojego poczucua tez- jesteśmy od 18 maja w jednym gronie i “baza wirusów zostala zaktualizowana”. Tylko 1 koleżanka nosi przyłbice i rękawiczki.

3 polubienia

Maseczkę noszę w kieszeni. Tam gdzie jest więcej ludzi tam zakładam. Gdy wchodzę do pomieszczeń gdzie bywają ludzie choć chwilowo może ich nie być - zakładam. Nawet jak jestem na ścieżce spacerowej a mijam się z grupka ludzi to na pewnym odcinku zakładam.
Rękawiczki założyłem z dwa razy jak pierwszy raz wyszedłem po ogłoszeniu pandemii. Miałem tylko takie grube, kuchenne, bardzo niewygodne, ale cóż było robić.

3 polubienia

Jak dobra maseczka to coś tam daje…