- Nie
- Tak
- Trudno powiedzieć
- Mam jeszcze inne zdanie na ten temat
0 głosujących
Emocjonujące.
Jeszcze troche tego wirusa i bedzie to jedyna bezpieczna metoda.
Chcę sam na własne oczy zobaczyć cuda natury i dzieła ludzkości, żaden film tego nie zastąpi. Co innego oglądać zdjęcia Wielkiego Kanionu, co innego stanąć na jego brzegu i spojrzeć 1600m w dół. Co innego obejrzeć film z umierającej rafy koralowej, a co innego założyć maskę, wsadzić rurkę w zęby i poczuć jak fale rzucają cię w wodzie na lewo i prawo a pod tobą jest podwodny świat. Albo spojrzeć w czyste do szaleństwa niebo ze szczytu Mauna Kea i zobaczyć miliony gwiazd, których z Polski nie zobaczysz. Poczuć smród lawy wypływającej z wulkanu, którego to smrodu żaden film nie przekaże. Trafić na dzikie zwierzęta na swojej drodze. Spróbować nieznanej nam do tej pory potrawy lub niedostępnego w domu owocu. Zobaczyć malunki na ścianach jaskini datowane na kilkadziesiąt tysięcy lat. Nawet przejście się po miejscach, po których chodził Chrystus ma w sobie coś magicznego.
Mnie ten cały wirus nie powstrzyma od podróżowania, może na chwilę, aż się sytuacja uspokoi. Filmy na YouTube są dobre za to do planowania podróży.
Gdybyś był harmonijnym ptakiem, to przyznałbym Ci rację, ale nie w sytuacji, gdy wraz z milionami chciałbyś zadeptać Ziemię, dom milionów harmonijnych, pożytecznych gatunków.
U mnie jest taki harmonijny ptak. Liczy się?
Nie widzę go…
Wszedzie nie bedziesz i wszystkiego nie zwiedzisz. Ale tylko ogladac na ekranie? Moze jednak sporo filmow przyrodniczych, bo do mrowiska czy ula to troche ciezko sie zmiescic.
Zgadzam się, że wszędzie to nawet Tony Halik nie był, ale starać się trzeba
W naszym niemałym państwie mamy wszystko, potrzebne do wydedukowania o przeszłości i przyszłości, a Polskę łatwo poznać, nawet bez znajomości języków. Jak byłem młody, to marzyłem, aby poznać całą Polskę, najlepiej podróżując choćby maluchem 126p. I udało mi się moje marzenie zrealizować, nawet jak najpierw Gomułka nie przewidywał indywidualnej motoryzacji…
Żebyś nie myślał, to w kilku krajach na południu i północy Europy też byłem…