Oglądam...Natura woła wilka do lasu.Mam wolne dzisiaj...Może przeżyję

European Contest…
Za mną już Ukraina i Szwecja…Teraz Niemiec.
A mnie się chce gorzko śmiać z powodu durnego baneru w którym każde słowo jest kłamstwem.
United in music… :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Niemiec podpalił doniczki i wmawia mi że on jest always on the run…No coor.a…
Idę po piwo.

Człowieku, i po co to oglądasz?

3 polubienia

Bo ma jeszcze do wyboru festiwal Eurovision. :innocent::stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Po trosze,by wiedzieć w jakim świecie żyję.
Mnie nie interesują politycy i szerzone przez nich debilizmy.Mnie interesują kultury,podkultury,kontrkultury i ewentualnie to zazębianie się jednego z drugim.Szkoda że za moich czasów nie było takich studiów.
A to w jaki sposób to oddziałowuję na masy,potrafi być tak samo fascynujące jak i irytujące.
A tak po prostu…By móc się jakoś wypowiedzieć bez bełkotu ogólników.

3 polubienia

Jak to zwał tak zwał nie jestem masochistką. Wybralam wolność. Angielski serial komediowo kryminalny. W Polsce ma to tytuł Śmierć z dala od palm.

image

Sam zgotowałem sobie ten los…
Ale,tak jak myślałem,był mały wyjątek.To facet z Łotwy.Postaram się tego posłuchać gdzieś,raz jeszcze.
Norwegia też z trudem bo z trudem ale do przełknięcia…
Myślałem że choć Włoszka coś przemyci.Przemyci bo normalność trzeba dzisiaj przemycać…
Niestety,znowu,chyba po raz 4,azjatyckie disco polo i do tego sceniczny koszmar,w sumie,ładnej dziewczyny…Widać już wszystko dzisiaj trzeba zgnoić…
Reprezentantka Austrii podrabia goryle…
I to by było tyle na zakonczenie.
Cyrk zaczyna sie za ileś tam,minut ale ja pozwolę sobie na swoje własne typy.

1 polubienie

Oto moja klasyfikacja:
Zanim się trutnie wypowiedzą.
1.facet z Łotwy
2.dziwak ze Szwajcarii
3.ormianska dziewoja
4.Portugalia
5.i to już na serio jest problem…Ok.Chorwacja.

O nie, Chorwacja to koszmar i do tego bałkański.
Gorsze od tego to prawdziwy Paryżanin urodzony w Afryce.
Czy oni się umowili ?
Na tym tle potworek hiszpański źle nie wypadł :innocent:

W pewnym momencie myślałem nawet że Hiszpanie mogą to wygrać…Ale to tylko dlatego że występy ok. połowy"zawodników",były do odróznienia jedynie na podstawie scenicznego cyrku a nie śpiewu…
I w tym momencie,tak sobie myślę że nic by się nie stało gdyby to, nie wiedzieć czemu tam posłane dziecko z pewnego kraju nad Wisłą, poskakało sobie[lub fruwało] w finale.Ani to gorsze ani głupsze od połowy tych idiotyzmów…
No ale,jak słusznie zauważył Sierocki,my w Europie nie mamy przyjaciół.I to jest smutna uwaga wykraczająca daleko poza european contest.
My,z tą naszą buraczaną agresją na każdym kroku,od lotniska począwszy,nie awansujemy nawet jeśli pół Europy się na kogoś obrazi.

Dziecieca Eurowizję raz? wygraliśmy, ale regulamin glosowania inny.
A to co wygrało w tym roku to może służyć do straszenia dzieci jak jeść nie beda chciały.

1 polubienie

Czyli jak odreagować i wrócić SZYBKO do normalności.
Rita Coolidge w temacie Boza Scaggsa…

Eurowizja?
Izrael!

Była Australia to może być i Izrael.

1 polubienie

Ogladalam jedynie w przelocie. Nie da sie ogladac. Zamknelam oczy w nadziei ze da sie posluchac. Poza malutkimi wyjatkami niestety tez nie. Wybralam sen. Na szczescie sie nie przysnilo.

2 polubienia

Mam chyba identyczne wrażenia…Zresztą oglądałem mecz a tych pseudo pieśniarzy miałem na podglądzie…Tak zdrowiej.
95% tego syfu,do natychmiastowego zapomnienia! Co zresztą staje się rutyną od blisko 25 lat

Nie wiem, bo ja to przez ostanie cwierc wieku to prawie nie oglądałam. Zwykle bylo cos ciekawszego…
Ostatnie co kojarzę to naszą Edzie, jakiegos hiszpanskiego pajaca i takiego polskiego sztywniaka, promowanego przez TVPiS, udającego mafioza z grupką tancerzy o talencie kija od szczotki.
I chyb te ruskie Tatoo gdzies w powtórce.

No to nie ma Ciebie w temacie.
Choć oczywiście,nie jest powiedziane że tracisz :wink:

1 polubienie

W tym roku ogladalam…:innocent::joy_cat: