Ogłaszam weekend na terenie całego kraju!

No wiesz. Przecież, że to najszczersze pochlebstwo. :smiling_face:

2 polubienia

Nie przedłużajmy
:sun_with_face::beer::beer::beer::beer::beer::beer:

1 polubienie

Nie ma co grymasic.
Problem obiadowy mam rozwiazany - wykrylam knajpke (jak zwykle najciemniej pod latarnią, czyli 50 m od domu w Polsce), gdzie jedzenie zacne, piwo zywiec beczułkowy świeżutki i do tego miejscowe lumpy nie zagladaja, bo za czysto i schludnie.

4 polubienia

Piwa się napij

A jak myslisz? Na razie degustuje stan rynku.

1 polubienie

Pogoda się poprawia.
:sun_with_face::beer::sun_with_face::beer::sun_with_face::beer::sun_with_face::beer:

2 polubienia

U mnie się popsuła. Słońce wylazło i wali jak ogłupiałe.
A było rano tak cudownie chłodno… :pensive:

4 polubienia

A dzis ogladalam wiadomosci hiszpanskie - tuz po moim wyjezdzie rozpetala sie fala burz z gradobiciem wielkosci golebiego jaja. I tak ma byc do poniedzialku. W Łodzi cieplej … Jak ktos sie nastawil na radosny weekend nad Morzem Srodziemnym to plaze pewnie oglada przez szybe baru…:wink:

1 polubienie

23st. i pada :cloud_with_rain:

1 polubienie

U mnie nie chce padać. Pali i oślepia :weary:

4 polubienia

U mnie troche chmurek i pieknie pachnie, pomimo spalin swiezutka zielenią.
Maj w Polsce jest jednak nie do zastąpienia.

3 polubienia

Komunikat meteorologiczny: zachmurzenie umiarkowane, całkiem ciepło ale wieje przyjemny wietrzyk. A po trawniku łażą dziki. Jeden wygląda jak włochata świnia. :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Na opak

Jeszcze trochę upalow i wylysieją

To potomkowie dzikow zwane świnka iberyjska.
Surowiec na szyneczke

1 polubienie

Te świnki ze zdjęcia wyglądają trochę jak po depilacji.
Dziki zrobiły desant na sklepik osiedlowy. Wyjadały jabłka ze skrzynek wystawionych na zewnątrz.

2 polubienia

No prosze, a mandarynek pewnie nie ruszyły?
Jakos do pieczonych prosiaczków z jabłkami w pysku przekonania nie mam?
image
Ja tam do dzikow nic nie mam, spotkanie z maciorka z warchlakami ryjkiem w twarz skonczylo się w Galicji niekonfliktowo. Poweszyla, uznala, ze czlowiek w okolicy niegrozny i drogi nam sie rozeszly. Choc najglupsze z jej potomstwa to juz kombinowalo jak mnie dokladniej sprawdzic czym/kim jestem.
A dzicze mamusie opiekuncze bywaja.

3 polubienia

Warchlaki są przeurocze i nie mają agresji, za to ciekawość świata mnóstwo. Gorzej z ich mamusiami, ale te przyzwyczajone do ludzi, miejskie raczej spokojnie kontrolują. Niedobrze jest spotkać taką mamusię w lesie, bardzo to może zaszkodzić człowiekowi na organizm.

A Misiek wreszcie dostał vpierdol od trzech czy czterech wron. Uratowała go interwencja właścicielki i jej brata. I teraz futerko ma z letka dziurawe.

2 polubienia

Wrony ponoc sa wszystkozerne. A koty? To znaczy kotowate? Czasem muszą sobie uswiadomic, ze nie sa wszechmocne :wink:

1 polubienie

Zaczepnik jeden i awanturnik, miłośnik “opieki” nad ptasimi gniazdami. Wreszcie dostał to, na co zasłużył. Bo jak jedna matka go atakowała, to i jeszcze ją załatwił. Ale, jak widać i ptaki swój rozum mają.
Ja tego nie widziałem, ale ponoć te wrony były w furii. Nawet odganiane, wracały i starały się go zadziobać.

2 polubienia

Dobrze, ze to byly wrony nie mewy…

1 polubienie