Wtorek,
Dopiero
Ważne, że nadzieja coraz bliżej…zresztą ja choruję to mnie to nie dotyczy…
Chorujesz na pracę?
Tak. Jak mam iść do pracy to jestem chora. Co innego po sweterki
To tak jak ja. Mam alergię na robotę. Leczę ją alkoholem
Już blisko
I dlatego otworzyłm browca.
Lecimy
Ja już mam należytą wysokość osiągniętą. Nie ma to, tamto i, że boli…
Fajna babcia
Alkoholu sobie nie odmowię ale WOŚP-owi też nie.
Wpłacone. Pewnie kiedyś sam skorzystam ze sprzętu Owsiaka
Co Wam robią w tygodniu w pracy? Też Was męczą?
Bez takich babć życie byloby smutne. A ile ofiar i mandatów uniknieto przez taka działalność humanitarną, pozwalajaca na unikniecie najeżonej trudnosciami drogi do monopolowego?
Ale skad ona wódkę bulgarska brala?
Ja rozumiem, rakija, dla amatorow mastika, mentowka, bo slancew briag i pliszka to dla snobow
Zorganizowała sobie działalność (miejsce pracy).
Nudzi mi się. Ta ponura aura mnie dobija.
Mi się nie nudzi. Ja zawsze mam co robić. Jak robię pranie to zawsze coś zapomnę włożyć do bębna a teraz się oblałam. Zresztą ja jak dziecko od czasu Covidka tak mam. Jakbyś miał dziecko to muda by poszła w kąt
U mnie niby pogoda ladna, ale tez jakos dziwnie. Knajpy pozamykane, a ludzie jeszcze zdziczeli - obostrzenia są znoszone, juz wiadomo, ze covid - omikron choć przerazliwie zarazliwy stracil na zjadliwosci to jeszcze szczesciu nie dowierzaja. Ale jest szansa, ze na Wielkanoc juz bedzie weselej niz przez ostatnie dwa lata.
I politycy zrozumieja, ze pandemie wygasaja i straszenie kolejną mutacją straci skutecznosc.
Inteligentny człowiek nigdy sie nie nudzi…To tak poza wszystkim…
Pierwsza tzw.“złota myśl” w moim życiu którą postanowiłem zapamietać.Było to w 1972 roku.