Ogłaszam weekend na terenie całego kraju!

Wtorek,

1 polubienie

Dopiero

Ważne, że nadzieja coraz bliżej…zresztą ja choruję to mnie to nie dotyczy…

1 polubienie

Chorujesz na pracę?

1 polubienie

Tak. Jak mam iść do pracy to jestem chora. Co innego po sweterki :stuck_out_tongue:

1 polubienie

To tak jak ja. Mam alergię na robotę. Leczę ją alkoholem

1 polubienie

Już blisko

1 polubienie

I dlatego otworzyłm browca.

2 polubienia

Lecimy
:beer::beer::beer::beer::beer::beer::beer::beer::beer::beer::beer:

2 polubienia

Ja już mam należytą wysokość osiągniętą. Nie ma to, tamto i, że boli…

3 polubienia

2 polubienia

Fajna babcia

1 polubienie

Alkoholu sobie nie odmowię ale WOŚP-owi też nie.
Wpłacone. Pewnie kiedyś sam skorzystam ze sprzętu Owsiaka
:heart::beer:

4 polubienia

Co Wam robią w tygodniu w pracy? Też Was męczą?

1 polubienie

Bez takich babć życie byloby smutne. A ile ofiar i mandatów uniknieto przez taka działalność humanitarną, pozwalajaca na unikniecie najeżonej trudnosciami drogi do monopolowego?
Ale skad ona wódkę bulgarska brala?
Ja rozumiem, rakija, dla amatorow mastika, mentowka, bo slancew briag i pliszka to dla snobow :joy_cat::wink:

2 polubienia

Zorganizowała sobie działalność (miejsce pracy).

Nudzi mi się. Ta ponura aura mnie dobija.

1 polubienie

Mi się nie nudzi. Ja zawsze mam co robić. Jak robię pranie to zawsze coś zapomnę włożyć do bębna a teraz się oblałam. Zresztą ja jak dziecko od czasu Covidka tak mam. Jakbyś miał dziecko to muda by poszła w kąt :smiley:

2 polubienia

U mnie niby pogoda ladna, ale tez jakos dziwnie. Knajpy pozamykane, a ludzie jeszcze zdziczeli - obostrzenia są znoszone, juz wiadomo, ze covid - omikron choć przerazliwie zarazliwy stracil na zjadliwosci to jeszcze szczesciu nie dowierzaja. Ale jest szansa, ze na Wielkanoc juz bedzie weselej niz przez ostatnie dwa lata.
I politycy zrozumieja, ze pandemie wygasaja i straszenie kolejną mutacją straci skutecznosc.

1 polubienie

Inteligentny człowiek nigdy sie nie nudzi…To tak poza wszystkim… :innocent:
Pierwsza tzw.“złota myśl” w moim życiu którą postanowiłem zapamietać.Było to w 1972 roku.

2 polubienia