Wczoraj zrobiłam całe 2,5 kg. Oooo, takie !  - pewnie ostatni raz w tym roku (no… może przedostatni…)
 - pewnie ostatni raz w tym roku (no… może przedostatni…) 
A Wy sami robicie, czy kupujecie?
Jak je jecie? - Ja uwielbiam już takie lekko trącone (trzydniowe). Biorę takiego w łapę i gryzę pomiędzy posiłkami. Mrrrr…
Cudne ogorasy mniam
My kupujemy,ale tylko pikle.
Pyszne,jako przystawka do obiadu.
Jedzenie dla wieśniaków
Leoś, pikle są w occie. Też bardzo smaczne ! 
Wiem,ze sa w occie,takie wlasnie lubie,podobnie jak baklazany
Kupuje z biedry  jestem zbyt duży leń na robienie swoich przetworów
  jestem zbyt duży leń na robienie swoich przetworów 
@zmyślona, one się właściwie same robią  
 
Umyć, przełożyć i zalać letnią, osoloną wodą.
Już po trzech dniach są Twoje !  Wyławiasz i chrupiesz !
 Wyławiasz i chrupiesz ! 
Robię, robię … dla siebie i swoich “usamodzielnionych” dzieci.
Nawet wczoraj zawiozłam corce 3 litrowy słój ze świeżo zrobionymi ogorkami.
Osobiście nie przepadam, ale skoro reszta rodzinki tak, to czemu nie .
Potem ogoreczki na przegryzke , do kanapki czy obiadu.
Ok, jade  po nastepne dwa kilo
Sprzedaja w sklepie rosyjskim u nas
Troche daleko ale sie oplaca, bo na targu dwa razy drozej
Uwielbiam, robię sam, mam z działki 
Trzydniowe?..pfff już dwudniowe pochłaniam 
Pikielki nie tylko do obiadku, nie tylko… 
Haha Bocca  , ja też codziennie ten słój Wą_ch@m i próbuję czy już dobre, bo wytrzymać nie mogę…
 , ja też codziennie ten słój Wą_ch@m i próbuję czy już dobre, bo wytrzymać nie mogę…  
 
O matko! Nie mogłam wysłać postu, bo z “wą_ch@m” system mi “chama” wyczaił … 
No to zmieniam…
Uwielbiam!!





Robię  sama, bo to banał.
Lubię dużo chrzanu dodać i czosnku  
Żrę na potęgę!!


Ja też ! Czosnek dla smaku, a chrzanu też musi być duuuużo, bo twardziutkie są wtedy i chrupiące  Już pojutrze będę je gryzła !
 Już pojutrze będę je gryzła ! 
Pięknie wygląda, jeśli jednak w środku jest chrzan, to po jedzeniu 
Ja to mogę pomarzyć. Czasem zima malosolne się udadzą. A kiszone tylko z polskiego sklepu.
Pikle rozmaite w niewielkich ilosciach robię sama. Tak dla urozmaicenia.
No druga sadystka…
Pikle,jak i grzybki,nie tylko do obiadu))


