Zboczenie rozumiem. Wielu z nas ostatnią biologię miało 30 lat temu.
Kręci się i wciąga - bez Polski dodatnie
Szczepienie to na nie działo armatnie.
O matko, to mnie uświadomiłaś (lepiej późno niż wcale…)
Hu, hu, nie wspomnę o mnie…
@vera233 To wirusy nie żyją? ;-(
Nie zyja to sa kawalki DNA zdolne do przetrwania w okreslonych srodowiskach, zgrabnie wpasowujace sie w struktury komorki, najczesciej z marmym dla tej komorki skutkiem. W procesie ewolucji niektore juz nie sa az tak szkodliwe, wiele organizmow wytworzylo odpowiednie mechanizmy obronne, ale zwykle wirusy szybciej mutują niz mozna sie przed nimi obronic.
Nie, wirusy to takie przedmiociki, które zachowują się w organizmie tak, jakby ożyły. (Ale za jego pomocą, np.rozmnaża je “właściciel”-to się nazywa namnażanie-, bo same nie potrafią)
Mam mordercze skłonności też po tym, jak ktoś powie o wytwarzaniu energii lub poda grzyba jako roślinę, takie kolejne zboczenia.
A tak na marginesie, to jak teraz zakwalifikowano gąbki? Bo za moich czasów zdaje sie awansowaly na zwierzeta?
Skoro Ziemia jest płaska a szczepiony powodują autyzm… to wirusy żyją
Ja się o nich uczyłam jako o beztkankowych zwierzętach.
Kurna, fajny temat przegapiłem.
Wirusy, to są taki małe, psotne wisusy.
I dowiedziałem tu się tyle,
że to wcale nie są bakcyle
Ale te wirusy,
to niezłe z nich świrusy.
O szczepionkach jest ten temacik
o szczepionkach co bolą jak się w nie walnie
Wirusy, to nie byle nygusy
albo platfusy
bo mają swe plusy
male dzikusy.