Osobne wyróżnienie dla naszych dziewczyn!

Nigdy tego nie robię ale to by dopiero było!!!

2 polubienia

I szykujemy się na następną nerwację. A tymczasem piwko przedobiednie dla zdrowotności sobie zachylam…

sadzac po tym o ktorej wstales, zeby Igę ogladac to juz powinienes kolacje jesc, :wink:

1 polubienie

Mnie żadna pora nie straszna dla sportu. :grinning:

1 polubienie

I to juz koniec…
To byl chyba najgorszy mecz Igi w tym roku.Ba!Nawet bez wątpienia…
Owszem,Danielle Collins zagrała na poziomie jaki osiągają jedynie zawodniczki na fali i trzeba jej pogratulować…
Iga jednak gdy przegrywa,robi to czasem tak ze nie chce sie patrzeć…Momenty wyjatkowo irytującej rezygnacji…
A juz myślałem ze własnie to sie zmieniło…
Szkoda.Collins moim zdaniem zatrzyma sie w top 20,kto wie,być moze nawet na długo ale moze tez nagle zacząć grać bez powodu jak 15-20 innych zawodniczek które dzisiaj mogą grac w finałach a mogą tez odpadać w pierwszych rundach…Kenin,Raducanu,Gauff,Czeszki…
Będę jednak za nią trzymał kciuki w finale!

1 polubienie

To mam szczęście, że nie dane mi było tego widzieć. Od rana do tej pory byłem w Liege i wdychałem średniowiecze.

2 polubienia

Gdyby Collins tę dokladność i siłę zachowała na finał,nie wykluczam wygranej.Ciekawa postać.Jej gra,mimo iz oparta na sile,nie traci wdzieku jak w przypadku Barty czy Williams lub Sakkari.
Cos z Mauresmo,cos ze Steffi Graff…Pytanie tylko jak dlugo.
S.Kenin moze nie taka silna ale swoj turniej wygrywała niemal z tej samej pozycji,dwa lata temu.

1 polubienie

Nie rozdrapuj świeżych ran… :joy:

1 polubienie

Jakie tam rany…To byl polfinal!

Chodzi o to mnie, że Iga przegrała i mam ból…

A Collins nie dała rady w finale ale prowadzić TERAZ z Barty 5:1 w secie,to sie jeszcze chyba w tym roku,żadnej nie udało…
Podoba mi sie jej tenis.