to wyczytane w necie, sadząc po wyniku szły łeb w łeb
Sabalenko była w tym meczu jakaś taka nie w sosie. Oglądałem na Niemczech u kolegi Pierwszego seta wyrwała z trudem, drugiego przegrała łatwo, zaczęła walczyć, jak lwica w trzecim, ale padła chyba kondycyjnie, bo końcówce zrobiła o dwa błędy za dużo.
@collins02 Ta Estonka wygląda mi na atletkę, a to nie za dobrze wróży dla Igi. Gra ostry, siłowy tenis.
Sabalenka jak to ktoś dzisiaj napisał,meczy sie w tym roku…Nie nasz problem…
Co do Kanepi…Widzialem ja tylko raz i to we fragmentach.Jakies pół godziny…Typ Sakari,to fakt…Ale dotąd byla znacznie niżej notowana…
Mam nadzieje ze nie umyśliła sobie"marszu w góre tabeli" akurat teraz…
Moim zdaniem,Iga musi grać z nią zmienny tenis.Nie pozwolić aby tamta zaczęła strzelać a zmusić ją do biegania…No i ten serw…Zawsze sie tego boję ze taki mecz a tu serw"siądzie"
Obym nie wykrakał…
To nie kracz. Wystarczy, że ja wykrakuje.
Wierze w wiatr w plecy Igi!
Oby tylko…No dobra,koniec gdakania!
Wiatr w plecy to odwrotność gdakania. I obyś dobrem prorokiem był.
No więc Jurek ksywa @collins02 jest tak. W AO z topowej 10 zostały 3 zawodniczki. Czyli Barty i Krejcikova, trzecia jest Świątek. A ta Estonka jest top 115. Teoretycznie, to Iga ma półfinał. Daj Boże, praktycznie.
A w półfinale nie trafia na Barty i Krejcikową. Jej potencjalne przeciwniczki to okolice top 60. Na papierze to wygląda prześlicznie.
Nie jestem w stanie prześledzić teraz Kai ale ona pojawia sie wysoko w turniejach ZNACZNIE częściej niz wskazywałaby ta pozycja w rankingu.Przeciez to nawet za Magdą Fręch!
Iga MUSI sie bardzo skupić.
Iga musi z nią grać najlepiej, jak potrafi. Takie mam zdanie po tym, co dziś wdziałem z Sabalenką.
Kurna, dopiero teraz “odkryłem”, że ta Estonka Kanepi ma 36 lat. Ale z Sabalenką poruszała się po korcie, jak by miała 20. Iga musi się mocno spiąć. Chyba, że Estonka miała tzw dzień konia z Sabalenką.
Media skupiają sie na tym ze Sabalenka nie jest sobą na antypodach…Ale Kanepi musi czuć wiatr w żagle.Zbyt doświadczona by tego nie była świadoma.Ba! Być moze nawet myśli,“teraz albo nigdy”!
To z pewnością nie będzie łatwy mecz.
Dokładnie. Mam taki sam pogląd na tę sprawę.
Krejcikowa też już poza burtą.
A jak by co to z Barty w finale dopiero. O ile Australijka do niego dojdzie, bo w tegorocznym AO jest rzeź faworytek.
A ja oglądam walkę Igi i, niestety 4:6 w plecy w I secie. Polka za dużo podwójnych błędów serwisowych i głupie błędy w końcówkach. Za dużo tych błędów.
Kończy się II set i gra jest na przewagi. Źle to wygląda. Iga gra słabo. 6:6 w gemach.
Nerwówa, a ja zawału zaraz dostane.
Iga była nad przepaścią, ale 7:6.
Trzeciego seta zaczyna Kanepi.
Pierwszy set wygądał tak, jakby to Estonka była w top 10, a nie Polka.
A w drugim, jak by obie gdzieś w setce były.
Rozstrzygnie III set. Albo Kanepi osłabnie, albo Świątek przegra, jak będzie takie kacapały walić, jak do tej pory.
Pierwszy gem dla Igi./ 2:0 / 2:1 /
Źle to wygląda dla Igi. Wydawało się, że Estonka gaśnie, ale to było złudzenie. 2:2. Przełamanie dla Kanepi.
3:2. Wyszarpany gem. Żeby nie podwójny błąd serwisowy Kanepi, to mogło by być odwrotnie. A tak mamy przełamanie dla Igi.
4:2. Następny wyszarpany gem. Ależ ta Estonka ma siłę.
Ale psuje swoje serwy.
5:2 Znów na przewagę.
Ależ błąd Igi na początek gema. Aut. 0:15. I podwójna skucha serwisowa. 0:30.
5:3. Bardzo słaby gem w wykonaniu Igi. A ja już trzy godziny w nerwach.
6:3. I to był świetny gem Igi, do 30. Mecz w wielkim trudzie znoju i męce wyrwany z gardła mocnej rywalki. Dosłownie, bo to kulturystka. Poziom tego spotkania nie za bardzo, ale to nie ma znaczenia. Liczy się zwycięstwo i wola walki. Obie ją wykazały. Świątek w półfinale i to jest to!.
Musiałem tu pisać, by rozpraszać swą nerwację wielką, która trwała ponad 3 godziny. I to jest piękne. Trzy kawy wypiłem od początku meczu.
Lepiej brzydko wygrać, niż ładnie przegrać.
@collins02 wiesz coś o Danielle Collins? Bo to przeciwniczka Igi w półfinale. Przypadkiem nie krewna Twoja?
Już wiem, że to 30 rakieta i, że w zeszłym roku przegrała z Igą, kreczując w II secie. I ma 28 lat.
Wielka radość!!!
To juz drugi mecz który przespałem…Mam jakiś rzadki dołek zimowy chyba…A nigdy tego nie było…
Danielle,o ile pamiętam,jest ładna! To dziewczyna w stylu S.Kenin i teoretycznie Iga powinna mieć łatwiej niż z Kanepi…
Z tego co teraz czytam [gdzie są powtórki w tym cholernym necie???] mecz z Kanepi nie mial prawa być ładny.Obie panie robiące życiówki więc musiało być nerwowo.Liczy sie wygrana.
Moja krewniaczka także weszła w ten turniej z przytupem ale…To zawodniczka która nawet jesli wygra AO to na tronie raczej nie będzie.Jak Kenin czy Raducanu…
Stawiam na Ige bo jakżeby inaczej
Jedyny negatyw jest taki, że Iga toczyła ponad trzygodzinny bój zażarty w upale i ma tylko jeden dzień na odnowę. Tego się obawiam.
Ale, też stawiam na Igę, a jakże…
A ja również nadszarpnięty jestem ponad trzygodzinną nerwówą od 3 rano. Alem gotów na następną, żeby tylko Iga wygrała…
Dopiero teraz zobaczylem w necie końcówke decydująceo seta.Ta Kanepi albo starcila cierpliwość albo zgineła od własnej broni bo Iga okazała sie silniejsza!
Pierwszy, zawzięty set pod dyktando Kanepi plus irytujące błędy i serwy Igi. A w drugim i trzecim to tak falowało, raz jedna robiła bzdury, raz druga, w tym, że już w trzecim, oprócz dwóch gemów, widać było lepsze umiejętności Igi. A w samej końcówce Estonka, jakby z ręki wypuściła grę. Rac, ciach i po temacie, bo Iga to wykorzystała.
No,ostatnia piłka to juz coś tak niesamowitego ze słów brak…
P`oki Iga biega jak obecnie,jestem spokojny.
Ale serw zawsze powodowal pot na plecach bo nigdy nie wiadomo jak dalece sie wkurzy i ile zepsuje…
Niemniej widac wyraznie ze co turniej to inna sytuacja w kobiecym tenisie.Jedynie Barty sie wysforowała…
Papiery na finał Iga ma w tej chwili niesamowicie mocne. Wszystkie dziewczyny, z którymi przegrywała, poza burtą. Ale papiery, papierami, a gra grą…
Finał zaś, to już jest osobna bajka.
Barty-Świątek…Coraz bardziej w to wierzę ale zwyczajnie boję sie ze Collins ma tutaj"swój" czas.Tak jak kiedyś Kenin…One chyba lubią upały
Już zaczynasz? Już zaczynasz? Zamilknij Waść…