Ostatnio pytałem co byście zjedli

A dziś pytam co najbardziej ekstremalnego jedliście? Ja miałem okazję zjeść fugu oraz świerszcze prażone. ps świerszcze zjadłem po kilku teqilach:)

2 polubienia

I nic Ci nie świerszczy teraz?

Nie no,przestań!
No chyba ze po tequilach…

1 polubienie

Smak jak chipsy prażone były

1 polubienie

I tak tez sobie to potrafie wyobrazic…
Ale…pozwól ze zejde na dół i zjem swoj obiad :smiley:

chrupkie były :slight_smile:

Kilku… nastu ! :stuck_out_tongue_winking_eye:

No chyba nie do piwnicy :wink:

1 polubienie

Aszka mnie alko nie znieczula aż tak. Nie piję często bo mogę dużo. Po 0,7 to ja idę spać spokojnie…

2 polubienia

obiad ugotowany przez moja dobra kolezanke (nb. dr hab. od biologii)
od tego czasu ona robila zakupy, ja gotowalam jak juz sie cos takiego jak proszony obiad czy inna impreza trafila :crazy_face:

@anon25287923, ja do kolegi @collins02, bo mówi, że musi na obiad zejść na dół :wink:
A chrupkie, to ja uwielbiam, ale może bez świadomości, że świerszcze prażone wcinam :open_mouth: :wink:

1 polubienie

Nie wybrzydzaj,szarancza nie jest zla.

1 polubienie

a czym to sie rozni od krewetek? przynajmniej ryba nie zalatuje.

1 polubienie

no własnie chyba lepsza.

1 polubienie

Jestem wszystkozerny,nie wybrzydzam.Wszystko da sie zjesc :grin:

Jest chrupkie ostre i słone.

ja prawie też. poza sztucznym żarciem.

1 polubienie

To mamy podobnie,zadnych potraw do mikrofali,zadnych puszek,tylko naturalne zarcie

A niech Was! Zaraz idę nazbierać se dżdżownic na jutrzejsze śniadanie. Tylko, jak je przyprawić, wie ktoś? Przemielić?

4 polubienia

dużo papryki daj

2 polubienia