to pewnie prenumerate - prawie do konca dzialania RUCH glownymi zbierajacymi prenumerate byli kioskarze, niewiele szlo droga przedplat pocztowych - to juz musialo nie byc kiosku w okolicy, zeby gazety listonosz targal.
Sami chodziliśmy do kiosku i odbieraliśmy. Kiosk był 100 kroków od mojego bloku, jakieś 50 od sklepu mojej mamy.
2 bloki dalej znajdowała się rozdzielenia prasy, tam też mieliśmy znajomości ![]()
Sorki. Ten egzemplarz jest z czasów, kiedy ja już “świerszczyki” miałem za sobą.
Chyba, nawet już żonaty byłem. Nie znam ŚM z tych czasów. Ale Przegląd Sportowy, regularnie. ![]()
Wszystki komiksy ze zbójcerzami i kapralem oraz Hegemonem miałem w osobnych wydaniach. Acha, posiadałem też wszystkie Fantastyki oprócz czterech.
W Przeglądzie sportowym było moje nazwisko
jakiś proporczyki wygrałam, za dobre wytypowanie sportowców roku.
Pamiętasz rok?
Byłam wtedy w szkole podstawowej, mąż mojej wychowawczyni był trenerem hokeistów, on nam podał te nazwiska
to były lata 1978-1980.
To ja już dzieciaty byłem, druga w 80 przyszła na świat.
A teraz jestem dziadziaty. ![]()
no tak zawsze te naklady z wyjatkiem Tygodnika Powszechnego elastyczne bywaly…
Ta wazniejsza nazywala sie Panorama Polnocy.Zwykla Pnaorama miala tylko panienki.Dla tej Polnocy…pisywal Marek Gaszynski
Pamiętam, ale nie czytałam.
Ależ oczywiście, że pamiętam. Czytałem nie tylko dla komiksów, było tam wiele fajnych rubryk, a w latach 70 zaczął się ukazywać w kolorach i trzy razy w tygodniu
Nie wiem na czym opierasz zdanie że ważniejsza była PP. Może ważniejsza dla Ciebie. PP zaczęła się ukazywać kilka lat później i była po prostu na tej śląskiej wzorowana.
Co do panienek. To była rzeczywiście nowość w PRL-u, prawie rewolucja. Na trzeciej stronie każdego numeru można było zobaczyć zdjęcie panienki w niezbyt obfitym stroju. A poza tym z Panoramą współpracowali od początku wtedy najlepsi dziennikarze i pisarze. To był pierwszy dziennikarski powiew zachodniej wiosny w ówczesnym szarym i smutnym PRL-u.
Za dokladnie to juz nie pamietam ale o te"północy"to sie biliśmy.Głównie z uwagi na zdjecia w pózniejszej fazie,plakaty zespołów.
Poza tym,jak napisalem,stałą rubryke mial tam Marek Gaszyński.
W Panoramie,przez jakis czas,interesowala mnie tylko ostatnia strona.Bardzo cenna z uwagi na aktualne zdjecia najlepszych druzyn piłkarskich Europy.Zdjecie FC Liverpool mialem nawet w ramce [ z K Keeganem]
Przychylam się do zdania Antykwy na temat Panoram.
Ale był tygodnik oprócz Sportowca, z którego też możemy być dumni. To Film o niezłej szacie graficznej i wysokim poziomie merytorycznym.
Z filmowych był jeszcze Ekran. A znacznie później zaczęto wydawać jeszcze jeden tytuł, raczej popularyzatorski, mniej poważny. Czytałem ale nie jestem pewien tytułu, Przegląd filmowy? Chyba jednak inaczej.
Jeżeli już wspominamy te pajęczyną zarosłe tytuły (choć niektóre w zupełnie współczesnej formie dotrwały do dziś) to nie można pominąć Przekroju.
Czytałem regularnie bo ciocia kupowała i nam po jakimś czasie pożyczała. Czytałem od pierwszego powojennego numeru bo inna ciocia gromadziła stare numery i w rocznikach nam udostępniała. Mógłbym tu wymieniać nazwiska które utkwiły w pamięci bardziej niż późniejsze.
Mam do dzisiaj kilka roczników.
Wtedy bylo warto bo mimo ograniczeń cenzury,pisywali tam autentyczni pasjonaci.Mialem kiedys wielką przyjemnośc przegadać pół godziny z Tomaszem Raczkiem ktory otworzył mi oczy na"import" filmów…
Jacek Fuksiewicz czy Aleksander Jackiewicz…Plus oczywiście Kałużyński.
Nie za bardzo mieli nastepców.Jedynie piszących równolegle jak Poznaniak,Marek Hendrykowski,zresztą wykladowca UAM
@collins02 pierwszy raz słyszę o tej gazecie. Panoramę pamiętam, jedna z najlepiej wydanych w tamtych czasach, towar deficytowy.
Przynajmniej w moim regionie.
Słuszna uwaga @Antykwa.
O ktorej?
Zresztą nie ważne bo wszystkie gazety tutaj wymienione byly czymś wrecz elitarnym w PRL-u
20 lat temu podczas przeprowadzki,odkrylem w piwnicy Panorame Północy z lat 76-79 .Z uwagi na rubryki muzyczne,zachowalem sobie ok. 10 egzemplarzy.
Cóz,niektorzy czytali lub ogladali gazety bo byly kolorowe i roznily sie od dziennikow.Ja akurat kierowalem sie konkretnymi nazwiskami.
Poza tym,jak juz wspomnialem na wstepie,poza Magazynem Muzycznym"Jazz",raczej nie wydawalem kasy na gazety.No,moze na Przegląd Sportowy.To byla jedyna gazeta z DOKLADNYMI rezultatami podawanymi na bieżąco.
