Pamiętacie "Modę na sukces"?

Moja kumpela swego czasu żartowała że Brook ma już dzieci z wszystkimi bohaterami serialu i brakuje jej tylko potomka z kosmitą…

2 polubienia

Wiem, ze taki serial był, ale nie widziałem ani jednego odcinka. Nie wiem, więc, jak oceniać, tak, jak i nie wiem, kto to jest Brook. Za to Koszalinie jest browar i nazywa się Brok. :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Bylam zmuszona w zyciu obejrzec chyba z piec odcinkow. Na szczescie krotkich. Ale o co tam chodzilo (oprocz tego, ze wszyscy zachowywali sie jak kroliki w rui, a potem doczytalam sie, ze tych odcinkow jest teraz pewnie z 9000 to faktycznie tylko kosmitow tam brakuje)

2 polubienia

Oglądalem kiedyś Santa Barbara a nawet 5-6 odcinkow W kamiennym kregu,by napisać o tym artykuł :innocent:
Oglądałem Avenida Paulista bo grala tam Sonia Braga i facecik ktory zawziecie udawal Ala Pacino :rofl:
Ale Mody…juz nie strawiłem…Coś we mnie powiedziało,“dość”! Do tego stopnia ze widok jakiejś napuszonej matrony powodowal natychmiastowe wyjście do drugiego pokoju :rofl:
Śmieszne czasy…

3 polubienia

Moda wlasnie trwa 33 sezon…

1 polubienie

Staropolskim obyczajem,powiem wzniośle co nastepuje:“O coorva”.Bo tego nie przewidziałem :joy:

2 polubienia

To on jeszcze może?

W przeciwiwnstwie do teatru gdzie aktor zmiennik moze? Opera mydlana amerykanska przewiduje wumydlenia bohatera

1 polubienie

W tym serialu było już dosłownie wszystko.
Od ślubów każdego z każdym po zmartwychwstanie Taylor.
Pamiętam jako dzieciak oglądałem to z racji tego, iż w domu był jeden komputer, którego głównie okupował mój starszy brat.
Z racji nudów oglądałem z mamą namiętnie ten serial i nie powiem wkręcił mnie.
Pamiętam odcinek, w którym Rigde (na fotografii autora powyżej) stracił żonę (właśnie Taylor) na skutek choroby.
Pochowali ją w ogrodzie.
Po kilkuset odcinkach Ridge zaczął widywać swoją jakby się wydawało zmarłą żonę w różnych sytuacjach.
Zaniepokojony tym, postanowił odkopać jej ciało. Ale poczekajcie ze śmiechem, ponieważ najlepsze przed wami.
Odkopał trumne po chyba kilku latach (zdążył w międzyczasie się już chyba ze dwa razy ożenić z Brooke), otworzył wieko i widzi, że ciało żony jest w nienaruszonym stanie. I jeszcze żeby się upewnić jej dotknął. Okazało się, że to kukła (wtedy rozsadziło mój mały móżdżek). Okazało się, że jego żonę ze szpitala wykradł jakiś arab, wyleczył ją i mieszkała sobie z nim w jego domu…
W tym momencie przestałem to oglądać.
Znalazłem na YT ten fragment. Miłego mindf*cka :slight_smile:

2 polubienia

Pamiętam ten wątek, ha ha.

2 polubienia

@collins02, ten serial Santa Barbara,coś pamiętam jak przez mgłę, tam był wątek policjanta i ten wątek mnie najbardziej interesował,ciężko mi sobie przypomnieć coś więcej:))

2 polubienia

Pamiętam - wtedy pracowałem w biurze, i były 4 kobiety. One zamiast pracować, stałe rozmawiały o aktorach czy aktorkach, żyły filmem niż pracą / a on ją pocałował bo mi prąd wyskoczył !, a widziałaś jej suknię no fajnie uszyta !, no ale domek ma fajny nie, no tyle kwiatów to pracy że hej !, ty a ten samochód jest super, kiedyś taki będę miała itd itd. zapieprzałem za nie + swoja praca, dodatkowo do domu dokumenty do sprawdzenia. W babińcu nie było życia i pracy, stopery wysiadają. Panie kaziu druknie mi pan po 3 razy tą odmowę, Word, Exell i tak w koło Macieju. Powiedziałem wtedy Stop, koniec, dałem wypowiedzenie. Latali z sernikiem i kawą by wycofać zwolnienie, te ich bla bla bla żałosne, raz podjętej decyzji nie zmienię za cokolwiek. Poszłem do pracy na budowę - spokój, życie uporządkowane. Zapowiadało się ciekawie, a film zakończył narzekania kobiet - ten mój stary / młodszy od żony / to leń, nie dba o mnie !, co ja w nim widziałam że go teraz utrzymuję !

1 polubienie

Ja juz nic nie pamietam ale odcinki byly po 90 min. :joy:I tak chodzili z pokoju do pokoju…No i chyba grała tam niejaka Erika Eleniak :slightly_smiling_face:

1 polubienie

boshhh temat na halloween
chyba polubie przypalone platki owsiane :hot_face: :hot_face: :hot_face:

Pamiętam. Koleżanka oglądała namiętnie. Spróbowałam. Oglądać się nie dało. Ale tak pamiętam. Zobaczenie ukradkiem 5 minut filmu ( u tej koleżanki właśnie) co parę tygodni powodowało że niczego nie traciło się z fabuły.

3 polubienia

właśnie,poruszyłaś istotną rzecz tego tasiemca @ihtiel

1 polubienie

Oh,nie tylko tego…
Wspomnialem powyżej o"W kamiennym kręgu".
Nie wiem czy czasem nie jesteście za młode by to pamietać ale ten koszmarek wywoływał we mnie wrecz pasje socjologiczną.Lub socjologiczno obyczajową.W czołówce krasnale w ogrodzie,ze niby krąg z kamienia…Fabuła dotycząca kilkudziesieciu postaci,nie do rozszyfrowania,przynajmniej biorac pod uwage twarze,mimike w zestawieniu z tym co wygadywali…A do tego ok.20-30 razy na odcinek,kwestia,“musze z Tobą powaznie porozmawiać”.A do rozmowy i tak nie dochodziło choć wtedy nie bylo komórek ktore dzisiaj dzwonia zawsze wtedy gdy scenarzyste łapie za jaja impotencja tfurczaaaa :joy:
Brazylijskie disco polo w wersji serialowej.Czasem wrecz nieprawdopodobne ze to ludzie dorośli krecili.

4 polubienia

koszmarek - w rzeczy samej!

1 polubienie

cale szczescie, ze jestem serialooporna - nawet jak zaczynam ogladac to rzadko zdarza mi sie dotrwac dluzej niz drugi sezon. wyjatek stanowily krytykowane przez wielu The Mentalist (aktor przystojny :wink: ) i Elementary - ty z kolei gra pary aktorskiej Jonny Lee Miller i Lucy Liu. no i w sumie tematyka ciekawa - jeden z nielicznych seriali opartych na pomysle Sherlock Holmes, ale nawet nie udajacy, ze ma poza uzytymi imionami cokolwiek wspolnego z Conan Doylem.

NCIS Los Angeles…Jedyne na co sobie pozwalam i to nie za czesto.Dla Danieli Ruah oczywiscie :innocent:
A jak skapnie jeszcze Straznik Teksasu,czasem uda sie wychwycic czyjeś gościnne wystepy Np. Julia Nickson,śliczna Wietnamka z Rambo 2 :innocent:
No i kilka Aniołków Charliego ostatnio.Tu bardziej niz film i dziewczyny,oglądalem tło z lat 70-tych.Nie da sie ukryć ze tęsknie…Choc oczywiscie Kate Jackson byla facynująca!

2 polubienia