udała, że mnie nie widzi… zdzira… gdyby nie to, że po jej prawicy były schody i obrała ten kierunek… dostała by po mordzie?
Pożyczyłam jej ze szczerego serducha dwa lata temu aby się zdzira szybko zestarzała( ma to związek z czymś). Wiecie co? jak ją zobaczyłam z daleka… a cały czas bez skrępowania miałam ja na celowniku…to musiałam się wpatrywać czy to rzeczywiście ona… bo nie mogłam uwierzyć że taka brzydka się zrobiła…
Edit: Aha zabrakło pytania… czy wasze złorzeczenia też mają moc? a może nie złorzeczycie…