Dziękuję, w punktach byłoby mi łatwiej i więcej napisać, ale nie o to chodzi
Eee…Punkty są"zimne" a tu,znać było Twoją zdroworozsądkową pasję
Właśnie otworzyłam kartonik z tabletkami do zmywarki. Nie dość, że każda osobno zafoliowana (niby aby nie dotykać ręką chemii ), ale karton, dość gruby wypełniony, nimi do 3/4 wysokości. Reszta pusta. Nie szkoda papieru na za duże opakowanie? Na palecie zmieściłoby się więcej mniejszych, więc i transport byłby tańszy. Są jakieś argumenty przeciw? A najlepiej gdyby były sprzedawane luzem, jak np. cukierki - na wagę . Takie duże opakowanie oszukuje oczy klienta. To samo dotyczy proszków do pranie i wielu innych pakowanych rzeczy.
Właśnie poruszyłaś następny problem. Kostka masła to zawsze było 250g. Zobacz sobie - teraz to 200 g. Tak się dzieje ze wszystkim prawie. Zmieniła się ilość chipsów w opakowaniu, a opakowanie takie, jak było. Parę dni temu gdzieś o tym czytałam. Bardzo dużo jest takich produktów. Ludziom łatwiej jest przejść do porządku dziennego, że jakiegoś artykułu w niezmienionej paczce jest np. 85 dag zamiast 100 dag i stara cena paczki, niż zaakceptować wzrost ceny tej paczki zawierającej nadal kilogram.
A że przy tym wszystkim więcej wydaje się na opakowania i transport mniejszej ilości towarów? Nie szkodzi - to konsumenci za to zapłacą.
Co do masła i innych - masz rację, ale ten karton z tabletkami był ze starych zapasów. Już od b. dawna zwracałam uwagę na zbędne opakowania, na przerost opakowań nad zawartością, nad serkami z wklęśniętym dnem (żeby klientowi wydawało się, że jest go więcej) Teraz doszła manipulacja wagą towaru, bo kto czyta etykiety znanych mu produktów? Najczęściej kupuje się je mechanicznie, nie czytając.
Niby tak ale wolałbym z drugiej strony,nie wrócić do siermiężnych,socjalistycznych obyczajów zawijania wszystkiego w szary papier lub gazetę.
Najtrafniejszy wydaje mi sie przykład z pastą do zębów.Kartonik jest zbyteczny i w tym jak dla mnie,jest myśl ogólna o bezsensownym marnotrawstwie i zaśmiecaniu świata.
Tak wręcz symbolicznie.
Kasa fiskalna to nie tylko kalkulator z drukarką, ale w teorii ona ma utrudniać oszukiwanie na podatkach.
Miałem napisać, że to nie firmy niszczą środowisko, lecz ich klienci, ale widzę, żeś napisała, iż reklamy też powinny być ograniczone
Same firmy też. A postarzanie produktów? Kto to robi? Producent.
Kto decyduje o opakowaniach? Firma produkująca.
Handlowcy dokładają się do tego. Kto pakuje włoszczyznę na tackach i zawija ją w folię? Market.
Reklama i moda, to jeszcze inny, obszerny temat.
Z tą wagą towaru to jest prawda, wiele produktów zostało pomniejszonych, a różnicy w cenie nie ma.
Jest godzina 6:22 rano. Nie spałem całą noc, bo imprezowałem delikatnie.
W takim stanie i o tej godzinie, chłodną głową i trzeźwością umysłu zauważam, że niewątpliwie KUPIŁAŚ produkt całkowicie świadomie, wydając własne, ciężko niejednokrotnie zdobyte środki finansowe.
Nie rozumiem, dlaczego obwiniasz producenta świadomie przez Ciebie zakupionego produktu o manipulację. Zakup tego produktu był TYLKO I WYŁĄCZNIE TWOJĄ DECYZJĄ.
A istnieją alternatywy, gdzie tabletki do zmywarki zapakowane są w delikatną torebkę papierową, a każda pigułka owleczona jest rozpuszczalną w wodzie folią na bazie żelatyny. Kontakt z chemią zawartą w kapsułce mają jedynie naczynia w zmywarce, a nie dłonie właściciela naczyń i zmywarki.
Szukałaś takich możliwości przed dokonaniem wyboru zakupu produktu, którego opakowanie Ci teraz nie pasuje???
Płyn do naczyń, szampon, płyn do płukania etc. można nabyć niejako na wagę, przynosząc do sklepu własny pojemnik. Może nim być szklana butelka, a w domu płyn przelejesz do dozownika.
Szukałaś takich możliwości przed dokonaniem wyboru zakupu produktu, którego opakowanie Ci teraz nie pasuje???
Te same płyny do naczyń, szampony, płyny do płukania etc. można również nabyć w opakowaniu dużo większym niż plastykowa butelka o pojemności 150ml i w domu we własnym zakresie przelać najlepiej do szklanego, kamionkowego dozownika. Docelowo mamy JEDNĄ cieńką folię, a nie 6-8 plastykowych butelek.
Szukałaś takich możliwości przed dokonaniem wyboru zakupu produktu, którego opakowanie Ci teraz nie pasuje???
Pasta do zębów dostępna jest też w tubkach z plastyku po recyklingu bez zbędnego kartonika.
Szukałaś takich możliwości przed dokonaniem wyboru zakupu produktu, którego opakowanie Ci teraz nie pasuje???
Płyny do czyszczenia kuchni, łazienki, okien etc. dostępne są w postaci tabletek, które w domu we własnym pojemniku i według własnych potrzeb rozcieńcza się w wodzie.
Szukałaś takich możliwości przed dokonaniem wyboru zakupu produktu, którego opakowanie Ci teraz nie pasuje???
Jedna tabletka o średnicy ok. 2,5 cm da 0,5 litra środka do mycia.
Szukałaś ???
Nie, nie szukałaś. Łatwiej było udać się do Rossmanna i świadomie zakupić produkt producenta, którego postawa dotycząca ochrony środowiska Ci nie odpowiada. W cenie tego produktu zawarte było oczywiście także jego nadmierne opakowanie, ale zakup takiego produktu, był TWOIM I TYLKO TWOIM, ŚWIADOMYM I NICZYM NIEWYMUSZONYM WYBOREM !!!
Jest takie powiedzenie, które istnieje od czasów, od kiedy praludzie zaczęli wymieniać ze sobą towary i usługi. Na długo przed wynalezieniem przez Fenicjan pieniądza.
KLIENT NASZ PAN.
NIE KUPUJĄC produktów, których opakowanie jest nadmierne, bądź oszukańcze (jogurty z wybrzuszonym denkiem, wielkie opakowanie chipsów z zawartością 70% powietrza itd.), producent będzie zmuszony do zmiany polityki.
Dopóki produkty będą schodziły, producent nic w tym kierunku nie zrobi, bo dla niego liczy się tylko zysk. Skoro produkt się sprzedaje, to po co cokolwiek zmieniać.
Wszelkie pretensje należy mieć jedynie do siebie, jako świadomie nieświadomego klienta, a nie do producenta.
Aż dziwię się, że te Twoje zupełnie nieuzasadnione pretensje otrzymały taki poklask w postaci kilku lajków, a @collins02 nazwał je nawet MANIFESTEM. Nic niewnoszącym swoją drogą.
.jest 7:08. GoodNight. Have a nice day.
Jest 7:48
Przytomnie nieprzytomny, z szacunku do czytelnika dokonałem kilku korekt wpisu powyżej. Literówki, kilka błędów logicznych. Ortograficzne i interpunkcyjne raczej mi się nie zdarzają, więc nie było co poprawiać.
Lubię przebywać w takim stanie umysłu. Po całodziennej wycieczce nad morze i kontynuacji na nocnej imprezie. Bardziej zmęczony, niż napity. Raczej subtelnie po jednej whisky, dwóch tequilach i dwóch małych piwach na imprezie i lampce wina do obiadu na wycieczce.
Taki stan pozwalał mi zawsze manifestacyjnie i bezkrytycznie odnosić się do “manifestów”, które tkwią w konflikcie z jakąkolwiek logiką i obiektywnym postrzeganiem otaczającej nas rzeczywistości.
.ósma dwie…miłego dnia…dobranoc
Nie wszedzie te półhurtowe zakupy mozna zrobić. Ale fakt coraz wiecej takich mozliwosci jest.
W każdej drogerii typu Rossmann, Möller, dm, etc. Ostatnio na polskim rynku pojawił się jakiś nowy sklep, ogłoszony jako spora konkurencja dla Rossmanna.
Takie produkty kupisz też w dużych marketach. Szukać oczywiście w alejce z chemią gospodarczą, a nie w ciuchach damskich na promocji.
versus
Pierwszy 750ml - 0,67 PLN za 100ml
versus
Drugi 500ml - 0,76 PLN za 100ml
Towary w sklepach ułożone są według schematu. Nie każdy o tym wie. Te tańsze, przynoszące mniejszy zysk, będą niejako ukryte i znajdziemy je w najniższych półkach. Towary przynoszące największy zysk mają zarezerwowane miejsce na półce na wysokości oczu potencjalnego klienta.
Jedyną wadą produktu z dolnej półki, choć zupełnie niewpływającą na decyzję kupna, jest fakt, że po taki produkt trzeba się schylić.
A to może zwiększyć ryzyko pojawienia się komplikacji.
.począwszy na puszczeniu niekoniecznie aromatycznego bąka w miejscu publicznym.
Kolego ja trzy lata praktyki w hipermarkecie, zanim pierwsze zaczeli stawiac w Polsce - jak sie towar na polkach uklada i jak planuje rozklad co kolo czego to wiem, bo musialam tego ludzi uczyc wczesniej przyswajajac sobie wiedze teoretyczna w trybie ekspresowym.
A do najblizszego Rossmana mam trochę daleko. Zreszta nie jest to najgorsza drogeria - w tym kolo mojej mamy mieli zupelnie dobre moldawske wino, orzeszki nerkowce i suszone morele.
Obok zarcia dla kotow zreszta. No coz kot nie musi lubic, ale jak kupujesz gourmet z łososia zwierzakowi to i Tobie chyba tez cos od zycia się nalezy?
Pracowników, a nie klientów.
.ci ostatni potrafią w sklepie zachowywać zupełnie nieracjonalnie.
Przeraźliwie przewidujaco.
Postaw kosz z “okazjami” przed wejsciem to nawet między półki nie pojda, choc tam bywa taniej
Tak m. in. odbywa się kierowanie ruchem klienta w sklepie.
Proszę się nie pchać i ustawić w rządku. Nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie wchodzić w szkodę. Starczy dla wszystkich. Celem optymalizacji prosimy trzymać strzyki na wierzchu i w pełnej gotowości. Osobniki o pustych wymionach uprasza się o natychmiastowe opuszczenie dojarni.
Wszyscy zostaną uczciwie wydojeni.
Cierpliwości.
Nie będę już dyskutować, bo ja nawet Rossmana nie mam w gminie. Musiałabym jechać na zakupy 30 km , a czas i paliwo? To nie klient jest winien. Klient często zmuszony jest do kupowania tego, co ma w najbliższym sklepie. Nie przekonasz mnie, że to się robi dla klienta, że klient decyduje. W dużym mieście masz kilka sklepów, ja mam jeden i DWA rodzaje chleba - do wyboru. Chcę coś więcej, to jadę raz w tyf=godniu do najbliższego dużego sklepu, ale też jest tylko (asortyment zdecydowanie większy, ale też ograniczony). JA mam się starać, żeby producent dbał o ekologię?