Nigdy nie mówiłem o dwóch złotach medalach w siatce, ale po cichu liczyłem choćby na brązik u pań. Do tej pory jestem zbulwersowany ich dzisiejszą grą.
A ja mowilem bo mamy na rozkładzie wszystkie ekipy światowe i to stało się teraz, za Lavariniego.
Niestety,ulecialo z wiatrem.Mimo iz jestesmy,przynajmniej do końca igrzysk,trzecia ekipa w światowym rankingu.I to tez dziewczyny osiągnęły w kilkanaście miesięcy.Teraz.
Straciłeś wiarę? To brzmi jak oksymoron?
Napisałem co o tym myślę wyżej…Oglądać i tak nie mogłem choć jeden set leciał…Ten ostatni, jak zapchajdziura w programie…
W klasyfikacji medalowej, zaraz wylecimy z “50”,o ile to się już nie stało…
Wierze we wspinaczkę i kajaki,w bardzo ograniczony sposób.
Stanowimy na tle innych krajów,mentalne dno i zaprzeczenie istoty sportu czyli waleczności.
Muszę sobie czasem zrobić przerwę.Zbyt wiele pamietam by się teraz nie czuć jak, za pozwoleniem, wieszcz po upadku powstania
Eee wieszczowi to zgrabnie wychodzilo opisanie tragedii wierszem.
Moze troche odbiegne od tematu? Ale śmierć tych dzieci to aby nie jest kroplą, ktora przepelnila czarę?
A oglądaliście wczoraj wspaniały występ i rekord świata (6,25) Armanda Duplantisa w skoku o tyczce?
Cos mi mignelo w TV na hiszpanskim kanale?
Zestawienie umiejetnosci i techniki na poziomie kosmicznym
A zapas miał na kilkanaście cm nad poprzeczką!
Udowodnil, że da się wyzej d* podskoczyć?
Oczywiście, że oglądałem. Wygrał jak chciał. Geniusz. No i ten jego rekord świata.
Stara szwedzka tradycja.Kiedy byłem mały,ogladalem pojedynki Buciarskiego z Kjelem Isacksonem…
Dzisiaj Duplantis wyprzedza wszystkich znacznie wyraźniej niż kiedyś Bubka…
Oczywiście ze oglądałem choć zawsze niemal,kibicujac słabszym,chcialem aby Kendrick dłużej powalczył…
Dzisiaj jednak,jesli Duplantis sam czegoś nie popsuje, nikt się nawet do niego nie zbliży.
Kozakiewicz, Buciarski, Ślusarski. Była moc.
Dziś o 16 grają nasi siatkarze z USA. Gdy zagrają to, co ze Słowenią, powinni wygrać. I żeby tak serwowali, jak ze Słowenią. Niestety, Bieniek ma turniej z głowy przez kontuzję, której nabawił się ze Słoweńcami. Do akcji wchodzi joker Bołądź. Ale on nie jest środkowym tylko atakującym. Środkowych zostało nam dwóch, Kuba i Olek.
Bołądź grał do tej pory w kratkę czyli w VNL. Potrafił seryjnie zdobywać punkty, aby później w ten sam sposób je tracić. Serwował tak samo. Na zmianę. Ale dobrze przyjmuje.
W drugim półfinale “zabijać” się będą Francuzi z Włochami, więc my czy wygramy z USA czy przegramy wpadniemy w walce o medal na jednych lub drugich.
Niemcy przegrali z Francją o włos, a decyzje sędziego na ich niekorzyść były skandaliczne. Widziałem to.
Włosi z ledwością pokonali Japonię, która na własne życzenie to przegrała. Japońce mieli już 2:0 w setach i 2 meczbole w trzecim, 24:21. I wypuścili z rąk ten mecz.
Pia Skrzeszowska w półfinałach 100m.p.pł. Zajęła 3 miejsce z czasem 12,82.
Patrząc na czasy innych, musiałaby się otrzeć o swój rekord życiowy, by osiągnąć finał.
Maria Andrejczyk rzuciła tylko raz i jest już w finale. Oszczep poszybował 65,52 i to wystarczyło. Taki wynik może być medalowy w finałowych rzutach. To jej najlepszy wynik od 3 lat kiedy ustanowiła rekord Polski na 71,40.
Pia jest spoko.
Pobiegła bardzo średnio ale moim zdaniem,awansuje do finału.To bardziej walka z sobą samą.
Musiałem usiąść,tak się trząsłem.Bo już nie mogłem od wczoraj wytrzymać od wizji potknięcia jakie zaliczały nawet Chinki…
Genialne są obie Polki!!!
To jest medalowa moc.Ona jest z innej bajki…
Niech dojdę do siebie po medalach w wspinaczce… jabadabaduuuuu…!!!