To nie te czasy, ze byla jedna speluna osiedlowa dla wszystkich…
Chociaz tam na ogol dzieci nie bylo, strach bylo z nimi wejsc
O tym własnie mówię.
Przenosi na ubraniu. Choć do dziś nie określono jaki jest naprawdę żywot wirusa na człowieku.
Wirusa, ktory moze zarazic czy resztek genetycznych wirusa? Zwykle umycie rąk, niekoniecznie zelem antybakteryjnym to 80% zarazka mniej. Zalecali jeszcze w ubieglym roku pranie ubran w temperaturze 60° a jesli nie mozna bylo to dodawac do prania odrobine lizolu (wystepujacego tu pod handlowa nazwa sanytol).
Na skorze czlowieka jesli nie wniknie poprzez blony sluzowe tez ponoc za dlugo nie pozyje.
Ale zwróć uwage, ze byly przypadki, ze na siersci kotow czy psow dlugo przebywajacych z chorymi wirusa znajdowano i to gotowego do wedrowki.
Ale tak naprawde to chyba jednak droga kropelkowa na bliskie odleglosci i jednorazowa duza dawka.
Jeszcze w zeszłym roku portale piały że maseczkę jednorazową można używać wiele razy po prostu ją prasując… Żadnej maseczki nie powinno się dłużej używać jednorazowo niż 3-4h a i to za długo. Jadąc na zakupy mam kilka maseczek.
Pierwsza maseczka służyła mi ponad rok (potem się złamała), BEZ prania. Teraz mam drugą…
Gratuluję. Kondomy też się da wulkanizować podobno . A byłaś kiedyś w tej maseczce powyżej 2 godzin? po 20-30 minutach jest tak mokra że prawie powietrza nie przepuszcza.
Ja pier…I to sie dzieje naprawde
Niestety. Nie lubię maseczek ale jakieś minimum jest prawda?
Mi w niczym nie przeszkadzają.Teraz robi sie trudniej bo jest ciepło ale zimą?Nic tak pieknie nie chroniło od wichury.
A w Anglii jest o czym mowić…Jestem w samym srodku Hertfordshire a mam juz trzeci dzien wichury jak nad brzegiem morza…
Czytałem że ta ffp2 można używać maks 20 godzin… Wielokrotnie ale w sumie nie przekraczać 20 godzin
FFP2 są z wymiennymi wkładami. tak i ffp3 Ale tak po tym czasie już z maseczki to masz atrapę.Nie jestem zwolennikiem maseczek ale jak mam się męczyć to chyba nie z atrapą?
Dlatego w pracy wolę używać tanich chirurgicznych i wywalać co kilka godzin
Dokładnie tak samo robię . Mam chirurgiczne teraz po 5 gr/szt to jak dziennie bym użył 10 to 50 gr a miesięcznie 12 pln. Jak bym kupił bez atestu to jeszcze z 2 gr/szt zjadę.
Zimą nie przeszkadzały. Obecnie na zewnątrz są dość uciążliwe.
Jak to wyprasowac jak sie topi?
Zrobilam doswiadczenie - mozna zapakowac do woreczka, takiego do prania rzeczy delikatnych i wyprac
Nawet ladniej pachnie niz swieza . Ja mam wielorazowe z jakiegos superpaskudztwa po wierzchu i batystu od spodu. Tak na wyjscie to trzy, a potem do prania.
Plus rezerwa jednrazowek.
I tak tutaj tak pusto bylo, ze wlasciwie konieczne byly we wsi w sklepie, i na wyjazd dalej.
Teraz to szczepienia ida, w obu szpitalach nie ma ani jednego covidowca (ilu jeszcze w domach?), ludzie z jednej strony turystow wypatruja jakkania dżdżu, z drugie se troche boja. Wiec na pewno ten paszport covidowy bedzie sprawdzany i wymagany.
Ponoc to ma byc kod QR w smartfonie lub jako kwit z zaswiarceniem o tescie PCR.
Jest 100x pewniejsza dezynfekcja niż temperatura, pranie i lizol. Nazywa się ozonowanie. Ale ogólnie nawet materiałową maseczkę nosiłem max 2-3 tyg. To nie higieniczne dłużej.
Bez przesady. Ozonowac to mozna pomieszczenia czy hurtowe ilosci ubran. Ale pare ciuchow, ktore i tak potem powisza na sznurku w sloncu?
Ja to sie boje, ze tak sie wydelikacimy na tych maseczkach i dezynfekcjach, ze nastepna pandemia bedzie zwykly katar
Ozonować można wszystko. Są małe ozonatory i duże. Już 5 min działania ozonu w odpowiednim stężeniu zabije wszystko. A dla maseczki czy ubrań wystarczy maleńkie urządzenie.
Mikroskopem tluc orzechy?
Niby sie da