Śpij dobra kobieto, śpij…
i kolorowo śnij…
No to proponuje po argentyńsku. Jeden z nielicznych krajów Ameryki Południowej gdzie nie jada się kasz i ryżu.
Jako dziecko nie lubiałam kaszy, a teraz lubię. Pewna mądra kobieta, przed laty powiedziała mi, że do pewnych smaków się dojrzewa. Coś w tym jest, chociaż np. do brukselki i flaków mój smak nie dojrzeje :))
To ja tam niedojrzały wolę być…
Brukselke lubie do pieczystego z tłustego drobiu, w wytopionym sosie, flaki zjem, ale po polsku najlepsze.
Kaszę gryczaną ze skwarkami i grzybami strawie
Ryż traktuje jako lekarstwo przy niedyspozycjach żołądkowych. Lekarstwo moze być paskudne
Żadnych ryżów, kasz i tem podobnych. Spadam stąd…
Oj to pewnie i soczewicy nie jadasz?
Kiedyś też montowałem okna i dźwii bardziej z nudów. Wszystko fajnie dopóki jest jeden system, problem jeśli każdy producent robi np drzwi pod siebie - inaczej niż konkurencja, i zaczynają się schody, nierzadko utratą gwarancji producenta pod byle jakim pretekstem / najczęściej z braku szkoleń ekipy przez producenta, i wykupienie stosownych gwarancji i zezwoleń, każda ingerencja narzędzia niefirmowego pozostawia ślad, i firma zrywa warunki umowy. Szyby bym nie ruszał za żadne pieniądze, winne otoczenie zamka. Na ostatniej reklamacji kolegów mały wkręt cudem wypadł, z konstrukcji bo nie był podklejony jak monterzy zignorowali ostrzeżenia producenta, co było zaznaczone na naklejce w pobliżu zamka. Inwestor założył sprawę w sądzie i czeka, pomiędzy monterami a producentem. Niby drobnostka a grozi złą opinia w sieci monterom i producentowi
Szyba siedzi na ramce więc do okuć nic nie ma. Ale gwarancję na okna traci się np jak się wierci w oknie otworki pod wkręty na rolety.
U mnie to gazowka z piekarnikiem nie dojechała do złomu, Im bliżej złomu tym więcej blach, śrubek, drzwiczek, śrub ubywało. Czasy biednych złomiarzy się skończyły, teraz są biznesmeni - za odebranie żądają 50 zł i pozostawiają w innym śmietniku, gdy skup płaci ledwo 10 zł. Puszek alu też nie zbierają - u siostry leży kilkanaście worów pełnych puszek po piwie, jeszcze trochę i będzie ful przyczepa by ciągnikiem wywieść
smakowicie wyglądają te szaszłyki, bakłażan, warzywka i sosy - dipy
Popisem kuchni argentyńskiej jest churrasco czyli zeberka wołowe z rusztu z sosem chimichurri na bazie oliwy, czosnku, oregano, czerwonego wina lub octu z niego i tajemniczych dodatków będących rodzinna tajemnica przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Jak suszone pomidory, pietruszka czy ostra papryka.
Dziś miałem z grilla żeberka z marynaty miodowo ziołowej i piwa w kapuście kiszonej z boczniakami po staropolsku. Czuje się jak zabytek objedzony. Pycha mała uczta rodzinna po przyjęciu komunijnym
@joko , miałam Ci dać znać o sprawie z piekarnikiem. Był dziś u nas serwisant, i okazało się, że to faktycznie bezpiecznik. Pan go wymienił i wszystko jest ok. Jego wizyta trwała maks. 10 min.
Dzięki za info