Piwo bez alkoholu?

Snieg to jescze jest. Tylko tam gdzie budowano skocznie i cala infrastrukture go nie ma.
A fakt, wylozyc to plastikiem wyjdzie taniej niz przenoszenie tego calego majdanu wyzej. A jak cieplo to po zawodach mozna jeszcze zorganizować wybory miss bikini na plazy. A jakie perspektywy? Zielone pola golfowe i obok skocznia?

1 polubienie

Tam, to jest średnio ok 2000 m npm.

1 polubienie

A to jeszcze tak wysoko można ŻYĆ???

Przeniesienie wyzej, to jescze aklimatyzacja ze wzgledu na rozrzedzenie powietrza. Ale w koncu jak pelnoprawnym sportem jest hokej na trawie czy halowa pilka nozna to i skoki na przyslowiowym igielicie moga sie przyjac. I paradoksalnie sprzyjac to bedzie popularnosci tej dziedziny sportu, bo taka skocznie mozna zbudowac nie ogladajac sie na klimat.

2 polubienia

Tylko klimat nie ten… :crazy_face:

Zaraz kolega @birbant powie, ze klimat niewazny jak piwa nie brakuje, a je te teze popre…

2 polubienia

He, he, tylko bezalkoholowe będzie… :joy:

1 polubienie

W Tybecie jakos zyja, Himalaje tez bezludne nie sa.

1 polubienie

Nie strasz kolegi, juz jeden zawal mial, dobic go chcesz?
Na szczescie wina bezalkoholowego jeszcze nie wymyslili.

Tam to są odwiekowo przyzwyczajeni… Tacy Szerpowie to niejedno zniosą

Wniosa tez, caly bagaz za himalaistami… :stuck_out_tongue:
To juz nie tylko sposob zycia, ale geny przodkow, tych, ktorzy takie warunki przetrwali.
Z Indianami z Andow jest podobnie - malutkie to, drobniutkie, ale pod reke nie podchodz i odporne. Przy tym narodek towarzyski, przyjacielski i wesoly.

1 polubienie

No właśnie. I, jak czytałam, bardzo odpowiedzialny.

Z ich poczucuem odpowiedzialnosci - przez poltora roku do domu wracalam przez “peruwianska wioske” my wynajmowalismy mieszkanie na pierwszym pietrze, a wszysltkie na parterze Peruwianczycy. Tam drzwi nie zamykali, a jak czasem z pracy wracalismy pozno, to nie bylo gadania - talerze z kolacja czekaly. Bardzo lubili jak smazylam placki kartoflane, jakos w ojczyznie ziemniaka nie wpadli na taki pomysl i nasza salatke warzywna.
A moj sp. maz to byl Tio Grande dla dzieciakow - fakt wysoki blondyn zawsze majacy w kieszeni cukierki?
Ale poczucie praworzadnosci to mieli takie polskie - prawo jest po to, zeby je obchodzic…

1 polubienie

Świetne!

Emigracja miala rozne odcienie. A jak czysciutko tam bylo. W kompleksy mozna bylo wpasc

1 polubienie

O, popatrz, o czystości to miałam inne wyobrażenie (nie wiem skąd…).

seks bez penetracji? :open_mouth:

2 polubienia

A, tego mi nie tłumaczono. Myślałam, że chodzi o mycie rąk…

1 polubienie