Mleko bez laktozy, ser bez tluszczu, ciastka bez cukru, kawa bez kofeiny, skoki narciarskie bez sniegu?
Lubię TCS ma swoj specjalny urok dzięki ciekawemu systemowy kwalifikacji. No i ma tradycję.
Zima bez śniegu mnie przeszkadza. Ale piwo bez alkoholu? To skanadal!
Wiedziaaalam na co zwrocisz uwage. Tez piwa bezalkoholowego nie pijam, jakas wyzeta szmata do podlogi zalatuje.
Ja tam lubie zime bez sniegu i to bardzo.
Ale zamienianie sportow zimowych na wyscigi po plastiku?
Niestety. Na temat globalnego ocieplenia się nie wypowiadam, bo, po pierwsze na klimacie nie znam się, a po drugie, nie chcę ulec globalnemu ocipieniu,
Faktem jest, że od lat mamy coraz słabsze zimy i coraz wyższe temperatury latem. W związku z temy zimamy związek sportów zimowych ma coraz większe problemy z brakiem śniegu. Dowóz tego śniegu, to wielkie koszta. Und hier das Hund begraben
Piwo bez alkoholu to jak auto bez silnika. Jak krzyż bez Jezusa. Jak ksiądz bez koperty. Jak prawo bez sprawiedliwości.
Wszystko to jest do zniesienia. Nie do zniesienia sa jednak glowy bez mozgu
To ostatnie akurat zdarza się wcale nie aż tak rzadko.
A co ma prawo do sprawiedliwości xd
Czy sprawiedliwość do prawa…
Az dziwne ze pytanie tego typu nie padlo wczesniej.Wszystkie wynaturzenia sa dla mnie irytujace,by użyc delikatnego okreslenia…
Co za idyjota wymyślił sformułowanie; - piwo bez alkoholu? Piwo bez alkoholu w naturze nie występuje.
Mam dokladnie to samo podejscie do tematu.
I aby tego dopelnić,Twoje zdrowie!
Mleko bez laktozy tez nie wystepuje.
A kawa z reguly kofeine zawiera.
Dla zdrowego czlowieka slodziki to wieksza trucizna niz cukier.
No to siup!!!
A jak wymyślą spirytus bez alkoholu, to znaczy, że następuje prawdziwy koniec świata.
Predzej czy pozniej.Na szczescie to nie moj smak.
I w ogole,byle mi nikt herbaty nie zebzdzil!
To musze Cie rozczarowac - juz widzialam herbate bez teiny, w torebeczkach na smyczy.
No domyslam sie ale…Poki co,nie jestem na to skazany
Po herbate to sie wyprawiam do angielskiego sklepu, bo to co sprzedaja tutaj to smakowo przypomina slynny gruzinski lupiez Brezniewa, tyle, ze w torebkach i ladniej zapakowany.
Te maty to dobry pomysł, przecież nie będzie się skakać na biegunach…