Piwo w proszku

odreagowuja na rozne sposoby.

1 polubienie

…tylko trzeba potem robić przeciąg, żeby się torebki na rowerze powieszone same odkkurzyły :joy:

1 polubienie

One się nawet zakurzyć nie zdążą, bo często je wymieniam ( w zależności od tego, co na siebie wkładam). :joy:

1 polubienie

bo na Majorce to sie zamawia huevo frito - czyli jajko wybite na rozgrzana oliwe - bialko robi sie takie bardziej puszyste ( pelne babelkow ) niz w klasycznym jajku sadzonym, a zoltko przyjmuje konsystencje kremu.
zamowienie jajecznicy lub herbaty w hiszpanskin barze to ryzyko otrucia sie :wink:

2 polubienia

O dziwnej herbacie w Hiszpanii już kiedyś pisałaś, ale o jajku nie słyszałam. Z jajkiem też coś kombinują?

1 polubienie

sposobow na przyrzadzenie jajek jest tu duzo. wlasciwie podstawa wyzywienia czyli tortilla to tylko czubek gory lodowej.
gotowane, zapiekane, w koszulkach i bez?

po prostu inaczej zachowuje sie jajko wbite po naszemu na maslo czy margaryne, a inaczej na bardzo rozgrzana oliwe.
ogolnie przecietny Hiszpan to zjada chyba ze dwa razy tyle jajek co Polak.
roznego rodzaju serow pewnie tez. nie mowiac juz o strączkowych w postaci soczewicy, cieciorki czy fasoli.

2 polubienia

W hotelu się nie zamawia śniadań tylko korzysta z tego co jest zaoferowane.

1 polubienie

a no to pozostaje jajecznice omijac szerokim lukiem…
ja to w takich hotelach gdzie sniadan nie wliczaja w cene pobytu na ogol nocowalam.
ostatni raz to bodaj na Wegrzech w Seged byl szwedzki stol sniadaniowy? ale jajka byly z podgrzewarki, nie smazone.

1 polubienie

Z ciekawości bym spróbował.

1 polubienie

I słusznie, tym bardziej, że jeśli nie będzie smakowało, to w każdej chwili możesz przestać degustować. :wink:

I tak tez zrobiłem.
Zreszta oferta była taka ze się w głowie kręciło.A po 2 dniach odkryłem ze za filarem stoi kuchcik i smaży jajka sadzone na oczach klienteli :innocent: I to było PYSZNE!!!
Do tego dobierałem zazwyczaj trochę bekonu,2-3 frankfurterki i bułki z szynka lub serem.Zreszta powiedzieć “ser” to jak nic nie powiedzieć.Tam było ich chyba z 10 gatunków.

2 polubienia

To i tak malo tych serow. W niewielkim supermarkecie u mnie w pueblu jest ich jak policzylam ponad 30.
Ogolnie z glody tu nie umrzesz, tylko czasem trzeba przyjac do wiadomosci, ze cos moze wygladac podobnie jak polskie, ale snakowac bedzie inaczej.
Ale i Polska tez “nie od macochy” - tyle, ze raczej jesli chodzi o wędliny, bo z serami to faktycznie za duzo ich nie ma.

Ciekawe kiedy wynajdą wodę w proszku?

1 polubienie

I z czym się ją będzie rozrabiało? :wink:

Wszystko będzie zachodziło na poziomie reakcji molekularnej. Bedzie się kupowało w sklepie H2, które po wsypaniu do szklanki albo butelki będzie się łączyło z O z powietrza.
Czyli w sumie to woda w proszku chyba już jest.

3 polubienia

No, chyba wodą?

1 polubienie

Jest, sproszkowany lód, tylko ponizej 0° Celsjusza.
Piwo w ten sposob tez daloby sie sproszkowac, tylko wymagaloby mizszej temperatury ze wzgledu na sklad chemiczny.


Brat @benasek o tych wiesz , że testowałam …wygrywa Pale Ale za smak aromat. I człek chciałby więcej

To tez przetestowane …

….i to tez . Było pyszne .

3 polubienia

Wydoiłbym sobie pale ale, nie wiem, czy w chacie jakieś jeszcze mam. Dziś widziałem Pale Ale w rewe za 2,50 ełraków. Nie kupiłem. Za to za 10 ełraków kupiłem 24 pilsnery czyli całą kastę Bitburgera …
Zapraszam

1 polubienie

Brat wiesz , że ja do Ciebie jak na skrzydłach … nie da rady Bubu po operacji i nie chce więcej stresu mu robić . Wypije Twoje zdrowie … jeszcze jedno mam do przetestowania :joy::joy::joy:

1 polubienie