Planica czeka na nowe rekordy?

Przy tym poziomie decydowac bedą detale lub dyspozycja dnia.Oby tylko nikt nie spieprzył próby…
Dla mnie podium na papierze jest rozdane.Norwegia lub Niemcy i Polska.Pozostale ekipy nie mają nawet 3 rowno skaczących.Z tym ze nigdy nie wiadomo co odpali Słowenia.Oni mogą wystawic przynajmniej dwa dobre zespoły…

1 polubienie

Mówisz o drużynówce. Ale indywidualnie to mamy przed sobą emocje. Na razie Geiger, ale ma na plecach, naprawdę asów tego sezonu. Jeśli chodzi o naszych, to na tym papierze wiedzę, co jakiś czas podium, ale bez włączenia się do walki o główne cele.

1 polubienie

Tak,dokladnie.To mialem na mysli ze 2-3 posty wzwyż :slightly_smiling_face:Straty juz są takie ze nie tylko Polacy powinni wygrywać ale pozostali niemal stanąć w miejscu na co sie nie zanosi…
A Kobayashi?Dla mnie kompletnie niezrozumiale zjawisko… :thinking:

1 polubienie

A dla mnie zrozumiałe. Meteor. Bywali tacy. Ale klasę pokazał. Teraz Sato się włącza. Ciekawe, na jak długo?

1 polubienie

Tego wlasnie w skokach nie rozumiem.Jak mozna zapomniec skakac w ciagu jednego,niecalego roku?Co moze wplynąc na taką zapaść?
Zapewne wiele czynnikow o ktorych na ogół czlowiek sie nie dowiaduje…Ale np. w kolarstwie od razu śmierdzi dopingiem… :roll_eyes:
Tutaj nigdy nic takiego nie odnotowano bo to malo wyobrazalne.Wiec co takiego?

1 polubienie

Tego nikt nie rozumie.

1 polubienie

Oglądałem kilka skoków z tych mswl w wiadomościach sportowych przez brak czasu w dzień, ale z tego co widziałem, to niewiele straciłem, bo wydawało mi się jakbym oglądał skoki w Sapporo… Ciemo, ludzi brak, jakąś mgła … W planicy ma byc słońce a przynajmniej skoki w dzień… A tu widzę że nawet jutro konkurs drużynowy który mogę obejrzeć będzie po 16…

Ba!
W drugą strone tez czasem oczom nie dowierzam…Nasz Stękała rok temu zdaje sie nawet w Zakopanem nie awansowal do drugiej serii.I w kontynentalnym tez stanowil"nudną przecietność".
To nasz czeski trener potrafi nagle wiecej niz Horngaher?Bo rok temu z trudem utrzymywal status quo :innocent:
I tak to sie toczy…Pytan jest coraz wiecej a ja ogladam skoki od dziecka wiec powinienem wiedziec"male co nieco".
Niestety,tak nie jest :thinking:

1 polubienie

Mamy medal brazowy w druzynowce!
Gdyby Kubacki byl w pelni sil…Gdyby Stoch nie spieprzyl pierwszego skoku…Ale i tak,poszlo znakomicie.I wciaz jestem pod wrazeniem,w jakim stylu Stekala dolaczyl do swiatowej czolowki!

O czym Ty znowu gadasz???
Skoki nigdy praktycznie,nie odbywają sie przed 15.
Poza tym mamy pandemie i raczej nie nalezy sie spodziewac kibiców.A zimą,o ile chodziłeś/chodzisz do szkoły,robi sie ciemno znacznie wcześniej niz latem.

1 polubienie

O czym ty znowu gadasz? Jakbyś nie pamiętał, to dawniej niedzielne skoki (sobotnie zresztą tez) najczęściej były o godzinie 14.00…
A napisałem to przy planicy, bo chyba wiesz ze do tej pory skoki na tej skoczni nigdy nie odbywały się “w nocy”… Sobota i niedziela to konkursy przed południem co dawało ten klimat. W piątki były o 15 ale w marcu dzień już dłuższy to ciemno nie bylo.

Nie zauważyłes w jakim swiecie zyjesz?
Niedzielny kibic bez pojecia o dsycyplinie ale sie wymądrza.No chyba ze marzec a grudzien to dla Ciebie to samo.
Zakonczenie sezonu w Planicy odbywalo sie o rozmaitych porach,nawet tuz po poludniu.Ale w marcu lub nawet kwietniu a nie grudniu.

Ale nawet w grudniu styczniu i w lutym dawniej skoki były dużo częściej o godzinie 14., teraz przesuwają wszystko na późniejsze godziny… Skoki w marcu na planicy zawsze były w dzień… A nie wymądrzam się tylko napisałem swoją opinię do której ty wyskoczyłeś jakbym ci coś zrobił.
Więc równie dobrze teraz mogli zrobić skoki w dzień a nie w nocy… Chodziło pewnie o to że wtedy było by widać że nie ma kibiców…

Kubacki bez formy. Stoch też nie błyszczy. Ale podium było

Stoch zawalił w drużynówce w pierwszym skoku… A to że Kubacki to “nielot” to normalne… Na mamutach spada na 220 nawet w formie gdy inni ponad 240

Kubacki ma problem z plecami.Chyba nie doczytalem o co tam chodzi ale to moze potrwać…U Stocha to juz powoli zawirowania chyba z brakiem motywaćji.W koncu wszystko juz zdobył…I ma swoje lata.
W skokach jest tyle tajemnic ze trudno na to odpowiedziec jednoznacznie ale on jeszcze skoczy pare razy w tym sezonie.Wlasciwie to dopiero pczątek…
Szkoda ze tyle punktów stracił…

Stoch, od kilku sezonów miał słabą formę. W styczniu zaczynał się rozkręcać na tyle, że od lat znajduje się w czołowej 10 w ogólnej klasyfikacji.
Błysku nie ma, ale nie spada z czołówki.
Porównajcie teraz Kamila do innych skoczków, którzy zgarniali wszystko w określonym sezonie.
Gdzie petarda w nogach R.Kobayashi? Co z P. Prevcem? A Schlierenzauer? O Ammanie nie wspomnę.

W tym sezonie wprowadzono nowe wkładki do butów. Ten szczegół może jednych wyprowadzić z rytmu, inni dostosują się bez problemu.

Największym wygranym dla mnie, jest Andrzej Stękała i Maciusiak. Ten drugi uparcie pilnował treningów Andrzeja.
Media pisały, że Horngacher oczekiwał zbyt wielu poprawek od Andrzeja, dlatego współpraca im się nie układała.
Odkąd stery przejął Doleżal, wprowadzono w tym roku jedną zmianę.
Kadra A i B trenuje razem.
I to był chyba strzał w 10-tkę.
Trzymam kciuki za wszystkich i czekam na kolejną ucztę :grin:

1 polubienie

Powyzej pisalem o tych sprawach ale faktycznie,nie o wspolnym treningu…Troche to zagadkowe bo niby co konkretnie mialoby to zmienic?A jednak!
Kobayashi nie jest juz nawet cieniem samego siebie,Amman konczy kariere,Schlierenzauer sie nad tym zastanawia…Austria tym czasem w rozsypce…Prevc,tak jeden jak i drugi,o malo nam medalu nie wzieli wiec tutaj bym sie wstrzymal,przynajmniej do 4 skoczni…

1 polubienie

O.Prevc w Planicy był przedskoczkiem. Już jechał do domciu, kiedy z kadry został wyrzucony T.Zajc. Dzięki aferze został dopuszczony do skoków drużynowych.
Co dają wspólne treningi? Jak widać wiele.
A.Stękała został wyrzucony do grupy B. Jedyne zawody to Puchar Kontynentalny. Zero prestiżu i kasy.
Trenując z grupą A, podnoszą sobie poprzeczkę.
Itd, itp.

Teraz to wiemy.Prawdopodobnie to tak wygląda.Trudno jednak uznawac Horngahera za dyletanta.Po prostu inny model pracy.
Do jednych przemawia to,do innych co innego.Stekale pomagal przede wszystkim Maciusiak a nie ktos z kadry"a".W tym samym czasie Biegun czy inni konczyli kariery w wieku dwudziestuparu lat…Wynika z tego ze o sukcesach i postawie nie decyduje jedynie trenera ale ogólna sytuacja zyciowa.Polska to askurat taki kraj…W niczym niepodobny do Niemiec,Austrii czy Norwegii…
A PK jest bardzo potrzebny.Bez tego przedsionka,kadra “b” nie ma doslownie nic.I tutaj nie ma co marudzic tylko jak mawial Malysz,skakac i oddawac po 2 dobre skoki.To jedyna droga.

1 polubienie