Kup sobie to:
Różowy płyn “pachnie” migdałami pieni się i dobrze czyści z połyskiem, ale uwaga na niklowane krany, nie zostawiaj preparatu na długo.
Najważniejsza sprawa jest tani i lepszy od Cilit’a.
Kup sobie to:
Obawiam sie, ze z kwasem solnym bedzie klopot, jak mieszkalam jakis czas w Austrii, a wc bylo w stanie zarosniecia kamieniem takim, ze Hiszpanka omalze zawalu nie dostala i szukalysmy czegos, zeby to wyczyścić to byly tylko preparaty na bazie octu, a do dezynfekcji w końcu udało się ACE z Czech przywiezc. Z Linz na weekend do Czech daleko nie bylo, a piwo lepsze
Dziękuję!
Cilit bank jest do bani Śmierdzi, a nie czyści. Najprawdopodobniej jest u nas roizcieńczany.
a te lidlowe sa niedrogie i na dobrym poziomie. tylko ja do lidla mam daleko.
Ja wyczaiłem w biedronce Agent MAX - potrójna siła kamień rdza, z domieszką kwasu solnego i sody, czyszczę po ok. 15 minutach i jest super czysto,
Daleko, to pojęcie względne. U mnie Lidla nie ma, nawet na terenie całej gminy.
Znając Januszy biznesu to wcale mnie nie zdziwi że będzie rozcieńczony
fakt, sprawa wzgledna - autobusem to kwadrans i jestem w najblizszym - to jest jakies 15 km?
w Aldim 20 minut. w odpowiedniku czegos w rodzaju kauflandu jak do lidla. niewielkiego carrefoura podobnie. oba ostatnie prowadza dostawy przez neta, ale mam i jeszcze kilka sklepow gdzie tez mozna kupic z dostawa do domu nie ruszajac sie sprzed kompa. ale ja korzystam glownie zduzego sklepu w pueblu, gdzie sama sobie zakupy zrobie i tylko mi do domu potem wieczorem przywioza (panskie oko konia tuczy zwlaszcza w przypadku ryb, miesa czy swiezego zielska)
a w promieniu 20 -25 km do wyboru do koloru - Elche, Alicante, ktore jest stolica prowincji a mam do centrum autobusem tez kwadrans?
tu gdzie mieszkam to jest dobre miejsce do zycia - nie jest tak drogo (z wyjatkiem nieruchomosci) jak na Costa Brava, a jednoczesnie nie potwornie snobistycznie, pomijajac ceny jak na Costa del Sol.
a i mikroklimat jak na srodziemiomorze na ogol lagodny.
juz mi tego nie wstawiaj, ostatnio cola rodowe platery czyscilam przed Bozym Narodzeniem
Dlaczego Januszy? Czy każdy Janusz, to oszust? Rozcieńczanie jest praktykowane od b. dawna. Nawet wina kiedyś chrzczono wodą, dolewając ją w rozlewniach. Ale nie robili tego Janusze, tylko oszuści.
Przyjadę :)))
coraz wiecej rodakow pojawia sie na Costa Blanca
Napisano: “potrójna siła” ? To już by zdyskwalifikowało ten produkt w moich oczach.
@gra zacznijmy ab ovo wina mialy byc slodkie do obledu, co wykluczalyo fermentacje octowa, wypijane powodowaly cos znanego ludzkosci od zarania, wiec je rozcieńczano . zreszta to tez zalezy od winorosli - winiarstwo jesli chodzi o gatunki jest porownywalne z hodowla psow - tez uzytkowe
wytrawnosc win? pomysl geniusza, ktory nie byl
w stanie wstac po dawce
to taka sama szkola jazdy jak z piwem
Ja ostatnio kupiłam odżywkę z Gliss Kura i mam wrażenie, że to perfumowana woda po prostu. Opakowanie jest to samo i zapach też, ( tak dla ściemy kupującego ) ale cała reszta składników to coś podrzędnego już, co nie spełnia kompletnie swej funkcji. ( niestety nie mam porównani z etykietą, w zasadzie nie muszę). Ja kupiję hmm chyba z biedry coś do wc, płyn jest koloru gęsto niebieskiego.
A wiesz, chyba masz rację!!!
Szampon L’Oreala też mi się dziwnie mało pieni…
@gra wina to rozcienczano z innych powodow, nie chodzilo o oszustwo a o smak
zanim nie opanowano sposobu na wytrawne (a i to czesc wytrawnych jest slodka) to wino przypominalo syrop, gdzie drozdze utopily sie we wlasnych odchodach lub calosc skisla gorzej jak w slawojce, bo bez dostepu tlenu