Płynęliście takim?

chyba mniejszym, promem oceanicznym na trasie z Hiszpanii do Tangeru.
jakos po tej wyprawie wakacje na morzu na czyms takim by chyba mnie nie bawily, choc choroby morskiej nie mam.
i zeby nie bylo - parki tematyczne typu dineyland tez mnie nie bawia.
jeszcze taki nieduzy lunapark z tradycyjna strzelnica, lodzia wikinga, samochodzikami i diabelskim mlynem to jeszcze tak.
pod warunkiem ze piwo maja. :wink:

3 polubienia

Te najwieksze maja ponad 6.000 pasazerow
ale co kto lubi…
Ja nie lubie, to tylko dla snobow

3 polubienia

Ostatnio syn plynal troche mniejszym ,w podroz poslubna,po morzu srodziemnym
Tydzien czasu,2500€/pare

1 polubienie

Dopuszczam, że takie wielkie wycieczkowce przypływają do Trójmiasta dla Lecha Wałęsy, bo dla świata jest legendarnym przywódcą polskim, który zmienił świat.

cala konsumpcja wliczona? :wink:

1 polubienie

Tak,znaczy sie bar,dodatkowe 300€

miescil sie w tym 2500 czy w sumie z barem 2800?

1 polubienie

jaka trase mieli? porty wloskie czy miedzynarodowa?

Bar dodatkowo,czyli 2800.

1 polubienie

Miedzynarodowe porty,znaczy UE,

1 polubienie

Byś wiedział harmonik, jak taki “pojazd” zatruwa środowisko, to byś się tak nie podniecał …

1483436017_by_Mudzina_500

Ale oczywiście masz swoją, zapewne bardzo mądrą teorię na ten temat

6 polubień

Za to Queen Mary nie zużywa wcale oleju napędowego a ścieki idą do zbiorników. :stuck_out_tongue:
Ta sowiecka łódź podwodna też.

1 polubienie

Statki muzea?

1 polubienie

Tak, chociaż Queen Mary to teraz plan filmowy, chyba ze 20 filmów tam nakręcili i chyba mają najsłynniejszy bar:

1 polubienie

Bylam na tygodniowym rejsie wycieczkowym na statku Pacific Jewel. Całkiem fajnie było :smiley: najbardziej podobała mi się impreza z motywem przewodnim Wielki Gatsby. Wytańczyłam się za wszystkie czasy!
Ciekawe jest też to, że bedac tak daleko od lądu nie ma zasiegu w telefonach, wiec trzeba bylo obyc się bez nich :smiley: nie raz musielismy się szukac po calym statku.
Plus, 18letnia kuzynka mojego chlopaka upila się tak ze 2 dni spedzila w szpitalu, a potem kapitan podjal decyzje o wysadzeniu jej w nastepnym porcie :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Acha, pierwsza Queen Mary była na węgiel, nie na olej :smiley:

2 polubienia

To akurat nie dziwi, jeszcze po II wojnie parowce budowano.

2 polubienia

Na takim to nie. Na sporo mniejszym. Powiedziałbym kameralnym. Za to pioruńsko drogim…

1 polubienie

Co to był za wilk morski? Przecież ostre picie nie powinno mu być obce? :joy: