Pływacie czasami na materacu nad wodą?

Czy te czasy już macie za sobą? :wink:
Kiedy ostatni raz to robiłeś?

2 polubienia

Lubię czasem popłynąć ale w innym sensie.

Z nią bym se popływał.

1 polubienie

Nie, nie lubię się opalać, a w wodzie lubię sama popływać.
Jak już, to kajakiem :slight_smile:

1 polubienie

Kiedyś tak ale teraz wolę popływać normalnie. Normalnie zresztą też zaczynam mieć opory od czasu, gdy koleżanka powiedziała kiedyś, ze nie popływa ze mną, bo ryby do wody sikają.:wink:

2 polubienia

Ryby ?
A nie ludzie?
:smile:

2 polubienia

A powinny wychodzić na ląd :slight_smile:

3 polubienia

Oczywiście że tak, ale czasami, bo ja się boję głębin, córki się śmieją że mi kupią rękawki jak małemu dziecku, żebym czuła się bezpiecznie, poza tym na takim materacu najlepiej i najszybciej się opalisz.

1 polubienie

Pływam bez z materacem jest problem. Jak z materaca się wpadnie do wody może być nie miło

1 polubienie

To mi nie przyszło jeszcze do głowy. Przez Ciebie nie wejdę teraz do żadnego jeziora. Buuuu…uuu…uu :sob:

1 polubienie

Oooo!
I to jest najlepszy argument!
Mahoń! :smile:

2 polubienia

Nie wiem ale coś z tym należy zrobić! Koniecznie!:wink:

1 polubienie

Postawić rybom zakaz sikania do wody. W razie złamania zakazu - mandat :slight_smile:

4 polubienia

Masz rację. Na pewno poskutkowałoby! Już to widzę!:rofl:

2 polubienia

Nie, a komu by się chciało go pompować :wink:

1 polubienie

Jak jestem nad zalewem, zawsze mam materac, brzydzę się wchodzić do jezior, rzek, morza.

1 polubienie

Zazwyczaj plywam po prostu wplaw. Czasem zdarza się spływ kajakowy, ostatnio bylam na pontonowym. Bylo super! A jesli juz materacyk to jako zabawka do plyskania się. Raczej dla córki ale tez pożyczam …albo piłkę do plywania na niej.

1 polubienie

Oj dawno tego nie robilem…Srednio lubie baseny a nad morzem to bylo w Grecji gdzie fali praktycznie nie bylo…Nad Atlantykiem raczej wykluczone :grinning:

2 polubienia

Nie. To moze byc bardzo niebezpieczne…

1 polubienie

Nie praktykuje takich rozrywek.

1 polubienie