o cooorva jakos to mnie ominelo
choc paw zjedzony przez mewy zaliczony
Jeślibyśmy nawet dwieście lat żyły, to i tak zawsze znajdzie się coś, na widok czego oczy nam się szerzej otworzą ze zdumienia. Dlatego życie jest takie fajne, co nie?
No i weź damą bądź i mi się tu nie wyrażaj, bo ja z Ciebie przykład biorę. Jak mi źle zaprzykładzisz, to… sama wiesz, co
mozesz sie usmiac - bylabym dobrym patologiem
z medykami i wetami to bywa, ze nie daj Bog rano na kacu potrzebuje aspiryny nie konsylium
co do dentystow - sasiadka nia byla, przyjaciel jest , ale profilaktycznie wole lekarzy z gatunku po znajomosci omijac. bo jak sobie przypomna?
a i leczenia na odleglosc unikac
diety, ziolka i tego rodzaju sprawy? rozsadnie stosowane jak najbardziej tak
Zle śpisz…
Masz jakis “ogon” spraw niezalatwionych i idziesz z tym do łóżka.Koszmary moga byc oczywiscie takze i bez powodu ale takie impulsy bez przyczyny to raczej rzadkosc.W kazdym razie brak przyczyny doskonale rozumie Twoje cialo i…bawi sie dalej.Wiec nie o to chodzi.
Zafunduj sobie jakąś ulge.Pogadaj z przyjacielem,nakrzycz na sasiada [oczywiscie jesli jest za co…] biegaj ile wlezie,posluchaj Chopinowskiego koncerttu,no.1,seks lub…film w ktorym H.Bogart mowi do esesmana,“Sa takie dzielnice w NY ktorych nie radzilbym zdobywać”
Po prostu,Twoje cialo,Twoj mozg nie jest bezludną wyspą.I na to co sie w nim dzieje,wpływ ma to co Cie otacza.
nie do konca tak jest @collins02
fobii czy strachow nie pozbedziesz sie przez rytual wieczorngo mycia zebow i szybkiego pomyslu na zycie w dniu nastepnym
to co proponujessz jest polsrodkiem
co do dzielnic i Bogarta? nie musze daleko szukac
Wcale tego nie sugeruje.
Nie ma zlotego środka.Wiem natomiast jedno.Ludzie o nieuporzadkowanej osobowosci,sa podatni na "nieuczesane"impulsy z zewnątrz.Zresztą byloby czystym idiotyzmem gaworzenie o jakims leku ktory ma uczynic niby co takiego???
Marzenia o shangri las?
Nie wierze w sny oderwane od zycia.A jesli nawet to i tak,raz na jakis czas.
Uważam tak samo jak @Devil. Łyknąć tableteczkę propranololu (nie uzależnia, ale na receptę od internisty!).
Zacznij od nawodnienia organizmu. Nie jesteś na diecie ?
Możliwe, że nawet nerwica. Kiedyś miałam coś takiego i lekarz kazał mi jeść magnez z potasem, oczywiście nie diagnozuje Cię, ale suplementacje może wprowadzić.
O lekarzu i diagnostyce pisała nie będę - wiesz przeciez.
Zgłoś sprawę lekarzowi pierwszego kontaktu, EKG zrobią Ci podczas wizyty. Kup ciśnieniomierz i mierz sobie ciśnienie przynajmniej przez tydzień rano, zanim wstaniesz. Jeśli nie chcesz kupować zmierz od czasu do czasu w aptece lub przychodni.
Spoko. Nawet gdyby nie ustąpiły objawy opisywane to…i tak bym nie poszła.
Właśnie na diecie nie jestem ale nie jem duzo ani nawet wartościowo ( ostatnio). Z magnezem spróbuję nawet kupiłam. Suplementy olałam ostatnio też.
Akurat mam ciśnieniomierz, więc podiagnozuję się.
Nie lekceważ.
lepiej idz do lekarza - co prawda nie ma niczego gorszego od udzielania porad medycznych przez neta, ale jesli chodzi o tachykadrie to mnie z niej wyciagano ponad rok, metoda eliminacji ewentualnych przyczyn. ale w pierwszej kolejnosci lekarz musi ustalic czy nie masz arytmii i sam miesien sercowy jest zdrowy - czy nie ma zmian fizycznych.