Pociąg do innych ras/kultur?

Macie coś takiego?
Znałem ludzi co zafascynowani byli osobami innych narodowości.
Np. murzyn/murzynka, azjata/azjatka…

Sam SMOK chyba jest seksualnym rasistą.
Czarne mu się nie podoba absolutnie.
Ewentualnie mogą być Koreanki (SMOK bez problemu odróżnia je od Chinek czy Japonek) albo Tajki…
A tak to tylko i wyłącznie białe (i nie chodzi o kolor włosów tylko skóry).

A Wy?
Podobają się Wam osoby o innym kolorze skóry?

2 polubienia

zdecydowanie blondyn i to nie kazdy.
natomiast jesli chodzi o otoczenie - roznice wygladu sa zauwazalne juz w obrebie jednej rasy, wbrew obiegowej opinii murzyni tez roznia sie miedzy soba, nie mowiac juz o skosnoookich. ale wprowadzaja mila dla oka roznorodnosc.
natomiast co do roznic kulturowych jestem bardzo sceptycznie do zycia nastawiona - co innego je poznac, co innego zaakceptowac.

3 polubienia

No jasne że tak :grin: rasa żółta , zakochana byłam w Winetou :stuck_out_tongue:

4 polubienia

Jasne. Nie widzę żadnego problemu w przypadku Murzyna czy chińczyka…

2 polubienia

tym filmowym?

1 polubienie

o do koloru skory trudno mi powiedziec, ale raczej nie fascynuje mnie takowa “innosc”
Co do kultury to najbardziej chyba fascynowali (fascynuja) mnie Anglicy
Dlatego czesciowo do nich dolaczylam (tylko @collins02 wie jak i niech tak zostanie)
Wydaje mi sie bowiem ze u nich kultura pisana jest przez duze K

2 polubienia

Mimo tego, że ‘biała rasa’ samozwańczo określa się za najlepszą, ‘żółtków’ jest zdecydowanie więcej. :grin:

Jest mi niezmiernie obojętne, czy mam do czynienia z osobnikiem z białym, żółtym, czerwonym, czarnym, zielonym, czy fioletowym odcieniem skóry.

Kolor skóry nie jest od nas zależny i nie wpływa na poziom prezentowanego człowieczeństwa. Wątroba, żołądek, płuca, jelita i serce są identyczne.

4 polubienia

No a w którym innym :stuck_out_tongue:

Z zielonym odcieniem ?
Uważaj @ZiraaeL bo @GumowyKrokodyl i @SMOK.Maciej będą się do Ciebie zalecać :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Do kultur,owszem.Pod warunkiem ze to sa kultury przynajmniej w jakims stopniu autonomiczne.Nie interesuje mnie japonska coca cola ani tunezyjski schabowy…Kiedy jade do Turcji czy do Wloch,chce miec do czynienia z czyms tureckim albo wloskim…
Najpiekniejsze kobiety,w pewnej masie a nie pojedyncze przypadki to te majace w sobie krew indyjska…Jaka szkoda ze te najsliczniejsze,pojawiaja sie w czyms tak makabrycznym jak Bollywood…
Ogolnie jednak,nie generalizuje. Bo to wlasnie pojedyncze przypadki sprawialy ze w kazdej rasie pojawiaja sie istoty zdumiewajaco piekne a jednoczesnie niepodobne do innych…
I cale szczescie ze tak jest.Niech zyja roznice miedzy narodami!

3 polubienia

…w materii zalecania, Smokowi i Krokodylowi rozwagę bym zalecał.

3 polubienia

Ale on byl farbowany…
Jak powstaje kultowe kino? Wystarczy do roli Indianina w niemieckiej produkcji, zatrudnić francuskiego aktora. Amerykańską prerię z powodzeniem zastąpią tereny Jugosławii

4 polubienia

Mnie nie. Ale powodow do napietnowania nie widze!

Z tego co pamietam (ale moze zle pamietam) to kiedys cos pisalas… :slight_smile:

1 polubienie

@ata-ata
Anglicy? Kultura?
Że tak powiem tak ubogi w słownictwo język jak angielski nie może oddać wielu niuansów. Nie będzie więc nigdy językiem kultury …
Jest za to niezłym językiem uniwersalnym (właśnie przez swe ubogie słownictwo). I technicznym…

2 polubienia

@collins02
Tylko że przez moje… lata życia NIGDY kobieta o czarnym kolorze skóry mi się nie spodobała. Ani w realu ani na ekranie.
Z żółtych jak mi się spodobała to okazywało się iz to praktycznie wyłącznie…Koreanka :stuck_out_tongue_winking_eye:

I o tym piszę. Bo miałem znajomych co mieli bzika iż muszą mieć czarną partnerkę. A koleżanki co czarnego partnera…:wink:

1 polubienie

Ze skosnych …Mialem kiedys przyjemnosc pogadac z Wietnamka…Przypadek zupelny bo to byl dworzec.Nawet nie wiedzialem jak mi 45 minut zlecialo :smiley:
A majac na mysli niewiasty o ciemnej karnacji,bron Boze nie myslalem o tzw.“czarnych”.Wsrod nich bowiem,chyba tylko aktorka,Vivica Fox,ongis bardziej od innych,robila na mnie wrazenie.
Hinduskie "odcienie"to jednak zupelnie inna bajka :smiley:

Nie mam czegoś takiego, jak pociąg do określonej rasy. Natomiast, co z pewnym zażenowaniem przyznaję, gdzieś w głębi mnie siedzi pewien rodzaj niechęci do pewnych ras, np, do Hindusów, czy pewnej odmiany arabskiej. To odczucie jest niezależne ode mnie, panuję nad tym, bowiem wiem, że gdy takową osobę poznam indywidualnie, to ono, to odczucie znika i zaczynam nawet lubić taką osobę. Już nieraz się przekonałem, że to moje uprzedzenie jest bezzasadne. W starym mieszkaniu w Holandii mieszkałem kilka lat i tam za sąsiadów miałem chyba wszystkie rasy, jakie występują. I tylko jedna osoba zmusiła mnie do żeby ją zrzucić ze schodów, był to rdzenny Holender, który, gdy zaćpał robił się agresywny. Z pozostałymi problemów nie było, a z niektórymi byłem relacjach przyjaznych.

I tu, jak bumerang wraca jeszcze jeden aspekt, polski aspekt. Otóż trafiali się też Polacy, jako moi sąsiedzi. Jeżeli było ich dwóch, czy więcej, rozpoczęcie wojny między nimi, to była kwestia od kilku dni do dwóch tygodni. I się zaczynało.

4 polubienia

Czepiasz się drobnostek , kto o nich myślał mając 10 lat , będąc zakochaną po uszy :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Mi się bardziej Lex Barker podobał. A też paranoja, Amerykanin potomek angielskich szlachetnie urodzonych osadnikow grajacy w w/w mieszance wybuchowej Niemca zdobywając ego Dziki Zachód…
Szkoda, że szybko umarł.

1 polubienie