Podatki cd

A teraz odwrócę kota ogonem… A jak by prawo wyborcze zależało od kwoty podatku? Dajesz na państwo tyle i tyle liczą ci ile masz głosów. Co wy na to? Tyle że sociale przestali by się liczyć.

2 polubienia

Pomarzyć to sobie możesz…:rofl::rofl::rofl:

3 polubienia

Wiem w tym momencie runął by elektorat a państwo zaczeło by wspierać ludzi pracujących

To nie jest dobry pomysł. Podobne systemy były stosowane w przeszłości, zawsze z takim samym rezultatem. Wybrane w ten sposób władze dbały bardzo dobrze o interesy ludzi bogatych - poprzez przerzucanie kosztów na ludzi ubogich. Prędzej czy później ubodzy dochodzili do wniosku że wspieranie takiego systemu jest dla nich zupełnie niekorzystne, i wynosili do władzy kogoś kto system zmieniał. Jeśli dopisało szczęście i pierwszą akceptowalną alternatywę przedstawił sprawny polityk, to mogło się nawet obejść bez rozlewu krwi. Ale zazwyczaj pierwszemu to się nie udawało, więc po nim przychodzili następni którzy stosowali metody coraz to bardziej radykalne.

1 polubienie

Ale to jest najbardziej sprawiedliwe. Czy za bilet w autobusie płacimy od zarobków?

NIestety ale to by umocniło tylko tej garstki super bogatych. W końcu zdaje się że 58 osób na świecie ma tyle bogactwa co połowa ludzkości. Owszem, nie znaczy że takie płacą podatki, ale gdyby chcieli coś przeforsować prawnie, to by sobie te podatki zapłacili :wink:

2 polubienia

A młodzież?

Do np 24 roku życia nie. A później wykluczyło by to wiecznych studentów.

@Wabbit
powinno to dotyczyć klasy średniej
oni są najbardziej odporni na manipulację bogaczy
zazwyczaj dość bystrzy

1 polubienie

Ale do 24 roku życia nie mieliby praw wyborczych? Czy ile byś im głosów przyznał?

No i bogaci nie równa się z mądrzy, bo mieliby najwięcej głosów, ale może zrozumienia społecznego zero. No i kumoterstwo by było. Bogaci dyktowaliby warunki.
Ja mam styczność z prezesami firm, nie każdy ma wielką wiedzę. Od myślenia ma ludzi. Ale zasługi przypisuje sobie, wie wszystko najlepiej.

Podobno 2/3 elektoratu PiS nie płaci w ogóle podatków, to tak na marginesie.

1 polubienie

jeden głos. Chyba że zarabiają

Z tą szczególną bystrością klasy średniej to bym się nie rozpędzał. Zbyt często widziałem u nich taki tok myślenia: nie jestem biedny, bo nie jestem głupi. A dlaczego nie jestem głupi? No jak to dlaczego - bo nie jestem biedny… :wink:

I bez tego,co chca tez przeforsuja.
Moze bocznymi drogami,ale jefnak pieniadz raadzi swiatem i pewna czesc kobiecego ciala.))

2 polubienia

Młodzi czasem mądrzej myślą od starych.

Tak naprawdę to coraz mniej mnie polityka obchodzi bo jestem coraz starsza i mam to gdzieś. Za lekarza płacę od prawie 30 lat w prywatnych gabinetach, szkoły mnie też już nie dotyczą, emerytura będzie śmieszna, to wiem dlatego mam dodatkowy fundusz i min dlatego też emigruję i mam to już głęboko TAM :smiley:

Rządziłby biznes. Pracownik zarabia 2 tys - ma np. 2 głosy, jego prezes zarabia 40 tys, ma 40 głosów. Nie pracująca matka nie ma nic do gadania. Dobrze zrozumiałam?

2 polubienia

Do autobusu można nie wsiąść. Prawa tak łatwo nie unikniesz… :wink:

Jeśli nie pracuje z własnej woli bo woli czerpać z socjala ma 1 głos

Źle

Ale pomyśl jak w spółce jest? akcje ma akcjonariusz nie pionek