Tak jak w tym serialu…Pyta o najwazniejszy dzien zycia…
A Ty[uwierzmy w to choc na chwile] nigdzie sie nie spieszysz i…
Potrafisz odpowiedziec?
Chyba nie.
Chyba nie potrafię.
Tak jak nie ma dla mnie słów “zawsze” i “nigdy”, to takie “naj” też się do nich nie zalicza.
Owszem, jest wiele najnajnaj, ale nie ma tego jednego.
Ale Ty chyba o co innego pytałeś, czego ja nie załapałam chyba…
Jest jakieś głębsze dno tego pytania ?
I znowu ktos mnie o to podejrzewa
Nie,nic specjalnego…Po prostu wsłałem zamowienie na serial dvd"Najwazniejszy dzien zycia".
Kiedys to bylo bardzo"nośne"choć moze przeasadzam…Nakrecono w sumie 6 odcinkow w tym tylko 4 ciekawe…
Nie, nie podjelabym sie okreslic najwazniejszego dnia. Bylo wiele punktow wezlowych, ze jakas decyzja czy wydarzenie potrafilo zycie do gory nogami postawic, ale ustalenie najwazniejszego?
A co chcialabys opowiedziec?
Bo moze tak powinienem spytac…
- Mam nadzieję, że jeszcze nie nadszedł… Panie Redaktorze.
Mam zaczac od urodzin na ktore zdecydowalam sie dwa tygodnie przed przewidywanym czasem?
I tak zostalam postrzelencem Strzelcem,
Spoko…Ja tez tak myśle…
Wydawalo mi sie jednak ze bardzo łatwo przeskoczyc na innego konia.Np komus kto uratowal komus zycie…
Ale faktycznie,to nie zdarza sie czesto.
Tym bardziej ze dzisiaj bohaterem czesto zostaje ten kto sie "odwazy"życie zabierac…
Tego nie jestes w stanie opisac…
Ale moze masz racje.
Sa sprawy ktore wymykają sie pisaniu…
Ja tez nie myslalem o tym ze mialo mnie nie byc…
Te historie akurat slyszalam wielokrotnie. Mame złapały bole, tata spanikowal pognal po przyjaciela lekarza robiacego akurat specjalizacje z pediatrii i jak juz dotarli do szpitala to on porod przyjmowal. Ponoc jak zobaczylam wujaszka to zaczelam sie drzec bez tradycyjnego klapsa. Zelazna pozycja opowiesci jak sobie panowie przedobrzyli o kieliszek wiecej niz by wypadalo. A wujaszek to mial wiecej takich opowiesci, bo porod corki tez przyjmowal, a potem dwoch wnuczek. Urodzin prawnuka juz nie dozyl…
Dzień urodzenia Juli…
Zdecydowanie nie. Mam problem z wszelkimi rzeczami “naj”.
Dzień narodzin
Narodziny.
Moj ulubiony odcinek to ten z Wielką Grą. Chyba z uwagi na panią Hanin.
Trudno wybrac bo wiekw bylo takich waznych. Ale gdyby podszedl dziennukarz i tak z marszu mialabym powiwdziec to urodziny córki. Wiem ze banalnie ale prawdziwie
Znakomita aktorka! Pamiętam to…
Wiadomo,że PIERWSZY DZIEŃ ŻYCIA BYŁ NAJWAŻNIEJSZY…
A potem już TYLKO STAROŚĆ…