Podobno dziś jest dzień bez papierosa?

Wszędzie, gdzie w słowniku określenie “dzień” znaczy zarówno nasłonecznioną część doby, jak i całą dobę.

1 polubienie

A dokladniejsze wspolrzedne? :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Za płotem na wybiegu słoni, ul. Wróblewskiego 1-5, Wrocław, powiat wrocławski, województwo dolnośląskie, Polska, kontynent europejski, planeta Ziemia, Układ Słoneczny, obrzeża galaktyki Droga Mleczna, Grupa Lokalna Galaktyk, wszechświat. :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Słoń potwierdzi? :rofl:

2 polubienia

Turek piętro wyżej,smrodzi zawsze tuż po 6 rano…
Ale jak porównam to z “bangladeszem” który w Milton Keynes o 7 rano otwieral kuchnie by wypuscic na spacer swoje kury :face_with_raised_eyebrow:
Temat zresztą na osobną rozmowę.Jaki rodzaj sąsiada wolisz?
Bo mi w sumie kury nie przeszkadzaly…Ale juz szczeniak walący przez caly weekend w ścianę,piłkami do bejsbola lub hokeja na trawie,powodowal we mnie dramatyczne poszukiwanie broni palnej i natychmiastowej!!! :rage:

1 polubienie

A co Ci przeszkadza w założeniu tematu “irytujący sąsiedzi” lub jakiegoś podobnego? Myślę, że każdy z nas miał chociaż raz w życiu jakiegoś denerwującego i chętnie teraz tu na niego nagada :smile:

2 polubienia

Nic mi nie przeszkadza.Moze oprócz tych co zniekształacją wszystkie tematy swoimi pogaduchami na liczbe ok 30-50
Nie należe do tych co nie zakladają tematów.Ba! Pewnie nawet jestem w top-10
A Ty?

1 polubienie

Bardzo rzadko zakładam. Nie mam pomysłów. Teraz też nie chcę Ci ukraść pomysłu na fajny temacik, bo to nieładnie :wink:

1 polubienie

Dziesiątego czerwca będzie już całe półtora roku jak nie palę. Pomijając już wszelkie inne aspekty: przede wszystkim zdrowie, po drugie nieciekawy zapaszek, itp, jest jeszcze jeden skutek uboczny rzucenia, o którym wcześniej nie pomyślałam. Wzrok mi się poprawił, bo w portmonetce widzę o wiele więcej złotówek niż wtedy, gdy paliłam.

3 polubienia

Czyli masz zamiar umrzec zdrowo? :joy_cat::joy_cat::joy_cat:

2 polubienia

Tym pytaniem sprawiłaś, że poczułam się niepewnie. No bo jak się umrze przesiąkniętym nikotyną, to nie jest się takim smacznym kąskiem dla stworzonek mających z tego pożywienie, a jak zdrowo, to jednak smaczniejszym :wink:

1 polubienie

Temat sąsiedzi przewija sie w wielu pytaniach.
Ja jestem zwolenniczką moj dom, moją twierdzą :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Bo nie masz sąsiadki nakomanki i alkoholiczki, która się bije ze swoimi tłumami amantów i drze się w tej swojej twierdzy za ścianą, nie myśląc o tym, że może jednak ktoś w pobliżu chciałby spać bez pobudek. :smile:

1 polubienie

Ano nie, mialam tylko cale stado patologii na dole. :stuck_out_tongue_winking_eye: Na szczescie wlasciciel sie zmienil.
Skonczyla im się kasa ze spadku po dziadku a czesc chyba znowu oglada swiat w kratke?
Nie wiem. Nie ma ich i się bardzo ciesze, doceniając zydowski szmonces o tesciowej i kozie

1 polubienie

Nie palę. Dobrze że nie dzień bez picia.

1 polubienie

Dzien trzeźwości jest 15 kwietnia. Przeszedł niezauwazony. :clinking_glasses:

1 polubienie

No wiesz… Tu nikt nie [pije, więc nikt dnia trzeźwości nawet nie zauważył.

1 polubienie

Sami alkoholicy gawędziarze. :rofl:
Z dobrze zaopatrzoną biblioteką
image

2 polubienia

I dobrze. Głupota.

O przepraszam!
Odkąd nie ma tutaj żmiji,mozna sie swobodnie wypowiadać i ja,tutaj i teraz,stojąc na baczność,pije zdrowie kazdego kto dostrzega w alkoholu przyjemność,“weselność”,pogode ducha i,nazwijmy to,przedsionek ogólnie rozumianej radości…
Himilsbach to kiedyś kapitalnie nazwał i nie potrafie sobie tego przypomnieć :roll_eyes:
Wzorzec?
Oczywiście włoski.

1 polubienie