Przypadek z Poznania, jest na wp.pl, ale w skrócie: zatrzymano kobietę, która z czyjegoś garażu zabrała autko dziecięce, takie do jeżdżenia. Złapali ją. Kobieta przyznała się też do kradzieży dwóch rowerów (w różnych miejscach). Zabawka jest większa od roweru i chyba nie do odkupienia, a ona wyrzuciła ją na śmieci. Nie do odzyskania przez poszkodowanych.
I teraz uwaga: kobiecie postawiono 3 zarzuty, dwa za kradzież roweru i jedno za “zabranie” autka.
Więc jak to jest z definicją kradzieży? Kiedy się kradnie, a kiedy tylko zabiera nieswoje?
“Zabrała” to taki eufemizm słowa “ukradła”? czy ma inny paragraf w KK?
Dobrze, że nie napisali, że pożyczyła
Jak to zabrała, a kto jej kazał…ukradła i już.
Zabranie czyjejś wlasnosci bez zgody to kradziez i tyle. Pierwsze slysze o takim zarzucie.
Moze to tylko blad w artykule…
Eufemizmy sa ostatnio modne. Np w sprawie pana Kuchcińskiego nastąpił “Błąd komunikacyjny” ze strony sejmu (dawniej: “kłamstwo”)
Dziekuje za opis wydarzenia, bo w linki nie wchodze
A sprawa interesujaca
Nie napisano dlaczego i skad te roznice w interpretacji czynow?
Nie. W tytule piszą “ukradła”, ale w samym artykule są podane takie 2 różne zarzuty jak napisałam (kradzież i zabranie).
Moze piszacy chcial sie wykazac erudycja i nie uzyl dwa razy slowa kradziez w jednym zdaniu?
Chyba kradzież i zabranie są jednoznaczne w KK.
“§ 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
Jak kodeks tak rzecze? Język prawnika to trudna języka…
erudycją? Nie, wyraźnie rozgraniczył: 2 zarzuty-kradzież, jeden - zabranie. No chyba, że ma płacone za literówkę
Ale ona je wyrzuciła czyli nie przywłaszczyła sobie…
To powinna odpowiadac za zniszczenie mienia.
Ale ona zabrała nie w celu przywłaszczenia, bo je wyrzuciła. Zmieniła zdanie? A może chciała tylko posprzątać w tym garażu?
Moze zwyczajnie jakas walnieta.
Wg mnie przywlaszczyla i wyrzucila, czyli powinna odpowiadac i za kradziez i za zniszczenie mienia.
Dla mnie zabranie komuś czegoś (bez względu na cel) to kradzież, ale zastanawia mnie kto tutaj jest nierzetelny: policja, która stawia 2 różne zarzuty (zamiast 3 zarzutów kradzieży), czy dziennikarz opisujący sprawę.
Jak znam zycie to newsolap.
Takie strony jak wp zlecaja bardzo czesto pisanie artykulow laikom, ktorym placa od sztuki i potem wychodza takie twory.
Odechciewa się czytania newsów. Sprawa mnie zainteresowała, bo to MÓJ Poznań, no i autko ładne
Musisz baczniej pilnować
To tym gorzej bo nie do odzyskania.
A swoją drogą czemu złodziej nie ma obowiązku oddania skradzionej rzeczy.
Znajomych okradli. Tydzien poźnuej ten sam zlodzuej wpadl na okradaniu kolejnego domu. I co? Ci pierwsi nic nue dostali spowrotem bo powiedzual ze juz nie ma, sprzedadal, przepił i koniec.