celność to nie wszystko. A refleks? A wyłączenie myślenia, że zabijesz człowieka? A nasze prawo, które zawyrokuje, że przekroczyłam granice obrony własnej?
Chłopczyki lubią się w podchody bawić. Pif, paf! Nie żyjesz. Nie to ja pierwszy strzeliłem i ty nie żyjesz.
A… o długach to ja nic nie wiem.
Ale ja wiem. To hazardzista jest.
tiaaa
nie bede wypominac wieku (zwlaszcza mojego) ale w Weimar tak polowa lat 80 sukinkoty w glanah urzadzali sobie marsze w stylu nazi
i wielki mistrz Honecker tylek podstawial ruskim
co do surwiwalu ? moje zycie jest wedrowka po to, zeby miec baze-matke
Już jedna Republika Weimarska była.
nie przyprawiaj mnie o bol zebow? i alergie?
Trampek, ktorego dziadek zbil majatek na sieci burdeli? no tak na kontroli sie zna
kazdy kij ma dwa konce, a jego ego wydaje sie konca nie ma
Jak narazie,wystarcza i kij od miotly.
Spędzam 80% czasu w Niemczech, a resztę w Polsce… W obu krajach zdarza mi się wracać późnym wieczorem (nocą ) do domu, uważam że Polska jest dużo mniej bezpiecznym krajem niż Niemcy.
To w Polsce są dzielnice przez które podchmielony “obcy” ma duże szanse na obicie pyska przez miejscowych Sebixów, w Niemczech to mało prawdopodobne, chyba że trafisz na Rosjan lub Polaków
Ale możesz takie coś odczuwać tylko na podstawie tego gdzgue mieszkałes w Polsce i gdzie mieszkasz i chodzisz nocą w Niemczech…
No i ??
W Niemczech mieszkałem w Stuttgarcie, Hannowerze, Celle, Magdeburgu, Oschersleben, Braunschwaigu, Hemmingen, Ochsenbach i jeszcze paru miejscach, w Polsce w Elblągu. Olsztynie, Ostródzie, Nidzicy, Nowym Mieście Lubawskim, Bydgoszczy…
Do czego musiało dojść
https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/kuloodporne-plecaki-coraz-lepiej-sprzedaja-sie-w-usa,960605.html
Straszne…
w Polsce moze najwyzej od kolegi nozem zarobic…
a kto sieje wiatr ten zbiera burze.
co prawda miec bron mysliwska w domu w Hiszpanii mozna - zezwolenie to zaswiadczenie o niekaralnosci i krotki test sprowadzajacy sie do przyjecia do wiadomosci, ze bron zasadniczo sluzy do zabijania zwierzat.
z bronia krotka troche wiecej zachodu, bo wymagane jest co jakis czas postrzelanie na strzelnicy i zabezpieczenie w sposob uniemozliwiajacy dostep dla osob trzecich - czyli prosty sejf zamontowany w domu.
o ile tak do konca nie wiadomo ile broni palnej w Hiszpanii jest (niektorzy maja jeszcze dzialajace samopaly po pradziadkach, pamietajace chyba wojny napoleonskie) to nie jest to jakis przedmiot szczegolnego pozadania.
a juz na pewno nie ma kultury broni palnej.
gorzej jaby zakazali piki noznej, corridy czy wina do posilkow.
We wloszech gdyby zakazali wina,wtedy by mozna policzyc ile broni jest w posiadaniu obywateli.)))
oplulam ekran…
ze smiechu
a wiesz, ze to jest niezly pomysl? tu byloby chyba podobnie
A w Polsce niedawno nastolatek zaciukal kolegę nożem. Zabronmy noży