Dobry i remis…
Dobry remis nie jest zły.
Zwłaszcza, gdy nie ma się obrony. Bronili i Milik, i Lewandowski. Do samego końca drżałem, gdy Węgrzy atakowali, a przecież nie mają dobrych napastników.
Zobaczymy jak bedzie dalej.
W sumie trener mial tylko jedno wyjscie - rozpoznanie bojem. Mleko wylalo sie znacznie wczesniej, za poprzedniego.
Ciekawa jestem jutrzejszej fali hejtu pod tytulem “tyle pieniędzy i tylko remis”
Przypomniałem sobie o meczu dopiero na 85 minucie i byłem w szoku ze jest 3 3 xd jakim cudem xd co tak słabo… Później dopiero dowiedziałem się że było nawet 2 0… To w sumie dobry i remis
Ciezko i duszno…Ale i tak lepiej niz tzw.Francja…
Teraz Sousa może sie wykazać bo juz ma mecz w"kalendarzu"
Zycze Wegrom jak najlepiej ale to druzyna “psujów”.Taka jak my.I oby okazalo sie sie ze my w tym fachu jestesmy lepsi.Bo szansa jest!
W Polskiej ekipie zawsze jest Robert.Tu nawet Brazylia nie moze byc pewna czystego konta…
Gry zespolowe maja jednak to do siebie ze żaden Lewandowski jeszcze eliminacji nie wygrał…
Jest ciekawie.A z tego co widzialem,Anglia to szybkosciowy bilard.Sousa,masz tutaj pole do popisu.Go,go,go,go!!!
Anglicy tez tam nie wygrają…Chyba ze maja mecz na koncu eliminacji…
Szkoda mi tej energii Wegrów…Ale to dopiero początek.
Jestem mimo wszystko,dobrej mysli…I budowalbym 2 linie na Józwiaku.A potem i Moderze.Taki byl Lech,to sie sprawdzalo,poki sam Lech tego nie zepsuł…
Mam nadzieje ze Sousa o tym wie.
Moder, akurat w tym meczu nie grał, tak, jak potrafi. Moim zdaniem, bardzo dobry występ zaliczył Jóźwiak. Co do napastników, to Robert był całkowicie odcięty od podań, a Milik nie wiedział co robić z piłką, kiedy już ją miał. Nie może być tak, że napastnicy grają w środku pola albo, co gorsze, zastępują obrońców na własnym polu karnym. Szczęsny nie miał też dobrego dnia. Pierwszą bramkę zlekceważył, ale nie można łapać na spalonego z połówki przeciwnika, co zrobiła polska defensywa. Zresztą, wszystkie bramki straciliśmy po szkolnych jej błędach. Tych błędów było o wiele więcej i gdybyśmy grali tak z kimś mocniejszym, byłaby katastrofa.
Do 60 minuty, nie graliśmy, tylko brzęczykowaliśmy, ale Sousa potrafił zareagować odważnie. Zmiany okazały się skuteczne.
A Lewandowski był niesamowicie poniewierany, nawet bez piłki i tu mam pretensje do sędziego, który zbyt pobłażliwie to traktował. Ostatnia bramka Roberta, który walczył na całym boisku, to majstersztyk.
Pozytywem jest to, że, jak nigdy, potrafiliśmy jednak odrobić straty. To oznacza, że nasze chłopaki umieją walczyć, czego za Brzęczka nie było.
A co mi się jeszcze nie podobało? To, że przez 60 minut nie było ani jednego celnego podania z dystansu.
Racja!
“Brzeczykowanie”,mam nadzieje,minelo raz na zawsze.Bo na wyjezdzie rzadko sie strzela 3 gole.
To pierwszy mecz i chyba kazda ekipa miala lub bedzie miec,z tym problem.Ale po raz kolejny,widze światlo w tunelu.
My mamy kim grać!Juz samo wejscie Józwiaka,czynilo róznice.Niech to tylko Sousa pouklada,please!!!
Moder,tak jak zagral w Brighton przez pierwszych 15 minut w sobote…Po prostu marzenie!
Ale chyba na caly mecz nie jest gotowy.
wlasnie to “brzęczykowanie” - jak dzis przegladalam poranne wiadomosci to omalze sie herbata nie udlawilam ze smiechu jak zobaczylam to okreslenie…
A tymczasem,Kamil Jozwiak [z Lecha!] robi medialna kariere.
I slusznie bo jest to obecnie najlepszy polski piłkarz,robiący grę!
I chyba jedyny ktory nie gra do tylu.
Kurła co to za mecz był. 2 połowa ciekawa.
Na Anglię kupiłem różaniec.
Anglia za kilka lat może być potęgą.
No ale aktualnie też nie mamy z nimi dużych szans.
A nie lepiej flaszke sliwowicy łęckiej?
A to trzeba mówić?
Irlandia u siebie przegrała z Luksemburgiem… Koniec świata. A Anglia w tej chwili męczy się z Albanią. 38 minuta tej męki.
Czy dziś Polska również męczyć będzie się z Andorą?
Ledwo skończyłem pisać komentarz, a w 38 minucie 1:0 dla Anglii. Harry Kane.
no nie wiem? w tej chwili, kiedy naruszony zostal system treningow i nie sa rozgrywane mecze towarzyskie to wszystko zaczyna przypominac rosyjska ruletke.
I nie tylko w nożnej.
Tam,o ile sie zdazylem zorientowac,nie bylo chyba nikogo z Luksemburga.