Moze byc gorzej.
Listopad?
Od urodzin strzelców będzie na pare tygodni.
@birbant jako rozjemca ma dalej fuchę. Zdaje sie zdidkalne raki?
Jesteś ponura jak noc listopadowa
No właśnie mnie też jakoś tak wzięło na negatywny nastrój, mimo że ja listopad kojarzę z grabieniem złocistych liści w słoneczny dzień
Do depresji daleko ale…Do pracy, ciemno,z pracy, ciemno…Nie cierpię listopada.Jedyne co jest ok to ceny biletów lotniczych.Chyba najniższe w całym roku.
Nie ma upałów.
U mnie dzisiaj w południe było słoneczko i zrobiłem jazdę rowerem po wertepach - filmik na YouTube - @andqla
Jazda po wertepach
Na ryan z znalazlam wyprzedaż wielkanocną juz kupione
Nie mogę się doczekać tego co pokażesz na sprzęcie (gdy go będziesz miał ) ;>
Ja jedynie sprawdziłem koniec listopada bo wciąż możliwe ze wyskoczę na 3-4 dni.I do Poznania w tej chwili masz za 15.99 a powrót zdaje się,25.99.
Na grudzień kupiłem już w sierpniu
Ja do wiosny się nie ruszam.
Ponury chwilowo nie jest…
Za to wczoraj i teraz,ledwie 1 st.
Właśnie się przeprosiłem z moim ulubionym szalikiem…
Pokazywali śnieg w Oxfordzie. Tam naprawde lisy sobie swobodnie biegaja po terenie i nie boja sie ludzi?
Dziś rano w Warszawie było biało, spadł mokry śnieg. I oczywiście jak to bywa – kierowcy dali się zaskoczyć, co zaowocowało korkami.
Lisy,podobnie jak króliki,wszędzie biegają swobodnie i nikogo to nie wzrusza.Tyle że króliki nie uciekają a lisy już raczej tak…20 m. to maksimum.
Do tego wszędzie pełno wiewiórek ale tylko te w londyńskich parkach,nikogo sie nie boją.
Kroliki to i u mnie kicaja, ale profilaktycznie od ludzi trzymaja sie z daleka. Lisów nie ma, przynajmniej na Costa Blanca, moze jakies pustynne by się zaaklimatyzowaly?
Za to jeży sporo, co niestety widac po resztkach tych zwierzatek na drogach.
Jeże ptrzeżywają swój holocaust bo panuje debilna tendencja nie sprzątania liści.Maluchy zgłupiały bo nie widzą najwyrazniej,gdzie jest bezpiecznie bo wszędzie jest teraz identycznie…
Jest wiecej niebezpieczenstw, opryski - owady, ktorymi się żywią są trucizną, ostatnie ulewy podtopily ich tereny, bo tu lisci to na lekarswo, palmy ich nie gubią.