Popieracie, aby wszystkich polityków i decydentów, nie zapewniających

Pieniądze/kasa, to są tylko pomoce, ułatwiające wymianę efektów pracy społeczeństwa. Liczy się tylko celowa, zorganizowana praca.

Chinskie budownictwo właśnie jest w stanie upadku.

Nie twierdzę, że Chińczycy są mądrzy, ale niemało dla swojego społeczeństwa zrobili.

Najgorszy jest najemca który nie płaci. Stres związany z procedurą jego wyrzucenia może wpływać na kondycję psychiczną a więc i starzenie

2 polubienia

W tej chwili wynajecie mieszkania to gorzej jak skok na nieatestowanej bungee.

1 polubienie

Z wiekiem coraz badziej mnie dziwi pogląd, że niby w mieście jest lepiej niż na wsi. Miasto mi się kojarzy z czynszem i ewentualną eksmisją, natomiast wieś z mieszkaniem u siebie.

1 polubienie

W miescie tez sa mieszkania wlasnosciowe.
Fakt, ze wiekszosc postkomunistycznych bloków luksusem nie ocieka i o nawet odrobine intymnosci w nich trudno, bo kichniesz, a sasiednia klatka chórem odpowie “na zdrowie”.

2 polubienia

Ja leni dzielę na dwie grupy, ale potępiam tylko jedną z nich. Jedna grupa to ludzie, którym się nie chce robić, ale by chętnie mieli - tę grupę potępiam. Druga zaś grupa leni to ludzie, którzy niewiele robią, ale też niewiele potrzebują do życia i/lub szczęścia.

1 polubienie

Na tę drugą jest określenie “niebieskich ptaków”…

A ile to sie czlowiek musi napracowac, zeby nic nie robic?

2 polubienia

Ja bym ich raczej nazwał minimalistami, bo niebiestkimi ptakami to się nazywa chyba ludzi z pieniędzmi, ale bez oficjalnych dochodów.

1 polubienie

Ja wychodzę z założenia, że pracy powinno być tylko tyle, ile kto ma potrzeb.

2 polubienia

Kochany, ja nie zamierzam zapracowac sie na smierc…:joy_cat::joy_cat::joy_cat:

A pozabiblijne okreslenie? Niebieski ptak.
ktoś nieodpowiedzialny, nierozsądny; człowiek, który nie lubi pracować, unikający pracy; pasożyt
Choc przekornie to i dzielnicowy niebieskim zwany bywal…

3 polubienia

Tyle, że temu niebieskiemu nikt w określeniu skrzydełek nie dorabiał :smiley:

1 polubienie

No, choineczki nieduze musialy wystarczyc, bo na gliniastym podlozu iglaki kiepsko rosną. :rofl:

1 polubienie