Nie kazdy moze sie szczepic. Jesli pamietasz dyskusje z Leone? Ale wyjatki potwierdzaja regułę
A nie ja tworzą. Jakos na forum antyszczepionkowcow nie ma. Choc jest to ryzyko.
Uważam że częściowo restrykcje są uzasadnione. Np opłata za leczenie w przypadku zachorowania na covid. Zakaz wejścia na imprezy masowe też jestem za. Godzina policyjna nie bo czas nie ma znaczenia. Zakaz przemieszczania się między województwami… A może lepiej stworzyć harmonijno hujowe miasto i tam nie zaszczepionych zesłać?
Póki co to ugodowy jestem. Mogę popierać lub nie, w zależności od potrzeby chwili. Chwilowo nie jestem zaszczepiony z przyczyn medyczno zdrowotnych jak i nie jedno myślności medyków w temacie. Puki co to badania od roku, badania i badania. Dziś otrzymałem kolejne wyniki z badań których byłem pewien, ale są smutne. Kolejne badanie w czerwcu. Najpotrzebniejsze badanie stało się nie refundowane. Ponadto zauważyłem że normy są powiększone w stosunku do ostatnich wyników. Takie wyniki to o kant x rozbić, a teraz kary i ograniczenia. Zamiast się męczyć czy kombinować to prościej założyć sznur, różnica żadna pomiędzy wirusem a sznurem. Ziemia leczy wszystko.Taki hazard mnie nie interesuje. Tragedia skoro lekarz szachruje wynikami, a pacjęt nie może poznać swego faktycznego stanu zdrowia. Śmieszne jest że jestem ujemny w testach nagle, poprzednie 4 testy zablokowały lekarzy
Nie
Tak ale akurat nie mandaty bo to jakies nieporozumienie.
Osoba niezaszczepiona nie powinna miec prawa udzialu w miejscach gdzie paszportem jest zaszczepienie.I to tyle.
Skoro szczepienia obowiązkowe nie są, nie popieram. Póki co, w Polsce nadal jest wolność wyboru.
A skoro jestem szczepiony, to czego mam się obawiać? Za czyjś nierozsądek nie odpowiadam. Mam swój rozum.
Czego masz się obawiać? Tego, że jeśli wyszczepialność nie będzie przynajmniej 70 procentowa, to nie pozbędziemy się wiruas. I zamiast po jakimś czasie móc przestać się szczepić będziemy musieli szczepić się ciągle, a taki mądry inaczej zanim umrze zdąży pozarażać innych (szczepionka np. Astra Zeneca jest skuteczna tylko w 75 procentach - a taką jestem zaszczepiona), zdąży być może wyhodować następny nowy szczep mniej wrażliwy na szczepienia itp.
Usciślijmy.75% to pierwsze szczepeinie.Drugie podbija te pewność do 90 iluś procent.Co nie zmienia postaci rzeczy ze prawdopodobienstwo zarażenia istnieje dalej.Zmniejszone do minimum ale istnieje.
Fakt, że nieszczepieni powymierają wcale mnie nie pociesza, bo przedtem zdążą narobić szkód.
Robią je nieustannie a tym wiecej im więcej manifestują publicznie swą arogancje.Teraz sprzyja nam ocieplenie oraz…pewien stopień zaklamania bez ktorego nie moznaby uruchomić letniego przemysłu…
Prawdziwa odpowiedz przyjdzie jesienią…
Jeżeli musi być te 70%, to szczepienia dla dobra ogólnego powinny być obowiązkowe. Bo inaczej, cały misterny plan pokonania zarazy pójdzie w piz.u…
Ja się poza tym zwyczajnie boję. Mam dużo osób z rodziny najbliższej i troszkę dalszej pracujących w opiece zdrowotnej. Naprawdę martwię się i boję o te osoby.
Szczepienie jest tradycyjną i póki co,najlepszą formą walki z zarazą.Ale niestety jest sie czego bać,co najmniej z paru powodów.
Po pierwsze ludzka arogancja i przekora.Jak w Misiu.“A ja sie ogolić nie dam!”
Po drugie,szczepienia idą jak po grudzie,jesli porównać np. z krajem w którym obecnie przebywam.Tutaj juz prawie 40 milionow ludzi ma za sobą pierwszy strzał…
Po trzecie,calkowita nieprzewidywalność…Mozna bowiem sądzic ze ludzie np. otyli,pasywni,wiekowi są bardziej podatni…I to jest prawda ale wcale przeciez nie wykluczająca ze zdrowy gość w okolicach trzydziestki nagle nie padnie…I wtedy dopiero po fakcie dowiadujemy sie jaki splot okolicznosci z organizmu denata,decydowal o śmierci…
To spróbuj takiego antyszczepionkowca przekonać.
Nie i już!
Dlatego nie wpuszczałabym ich nigdzie i owszem -leczyłą gdy zachorują, bo to nie ich wina, że są głupi, ale starałabym się odseparować od normalnych ludzi, których tym niezaszczepianiem się mogą skrzywdzić.
Muszę chwilowo na troszkę zniknąć
Czyli zgadzasz sie z moja opinią powyżej
Dlatego udokumentowanie swego stanu,wygląda mi na kluczowe dla najbliższej przyszłości.
Popieram. Z ciemnotą i zacofaniem trzeba walczyć. Oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku, bo restrykcji przytoczone w artykule to jakaś abstrakcja, może za wyjątkiem odpłatności za leczenie przy zachorowaniu i wstępem na imprezy masowe. Poza tym trzeba też uwzględnić w tym wszystkim osoby, które ze względów medycznych nie mogą się szczepić.
W tym przypadku wolność wyboru jednych, ogranicza wolność innych. Wszystko wskazuje na to, że nieuzyskanie odporności populacyjnej może odbić się czkawką w przyszłości. Możesz teraz bronić wolności w kwestii szczepień a jesienią czy wiosną przyszłego roku Polacy dostaną bana na przemieszczenie się po Europie z tytuły kolejnej fali zakażeń. Poza tym skutki takich fanaberii jakichś idiotów finansowo będzie pokrywać całe społeczeństwo. Dlaczego mam wciąż tyle płacić za głupotę innych??
No to ja powtórzę jeszcze raz zasadnicze pytanie. Dlaczego szczepionki są dobrowolne, podczas, gdy nieszczepienie się zagraża nie tylko nieszczepiącemu, ale i ogółowi? Są pewne przymusy w imię dobra ogólnego, prawda? To dlaczego takiego przymusu nie zastosować w tym przypadku?
Ja doskonale rozumiem konieczność szczepienia i przyswajam argumenty. Też się szczepiłem. Tylko dziwi mnie to, że z jednej strony nie ma nakazu, a z drugiej strony chce się karać, a właściwie dyskryminować tych, którzy skorzystają z tego, że tego nakazu nie ma. Widzę tu wyraźną sprzeczność. Chce się karać tych, którzy skorzystali z przysługującemu im prawa do wyboru. I na takie coś ja się nie godzę.
Pandemia jest takim stanem, że śmiało w imię dobra ogólnego, czyli wyższego wprowadzić należy obowiązek szczepienia i już. Tak, jak pewne ograniczenia stosuje się w stanach klęsk żywiołowych, czy wojny. W takiej skali pandemicznej można śmiało wprowadzić przymus szczepień w poszczególnych krajach w kooperacji ze sobą.
I nie byłoby tej dyskusji.
Bo dziś wygląda to tak, że z jednej strony daje się ludziom demokratyczny wybór, a za skorzystanie tego wyboru, pozbawia się ich wolnego wyboru. I nie tylko Polski to dotyczy.
Można i wręcz powinno się. A nasz rząd planuje… rozmowy uświadamiające jak za złych lat komuny.