System znany z PKP i z kampingów. Toy-toy też ma podobny.
Wylewka to się dobrze na rebus kołowy nadaje …
Już mi się nie chce tworzyć…
W 2021 zrobiłem ponad 100 rebusów, niech ktoś mnie dziś zastąpi
Lew kawy.
W toaletach kolejowych i kempingach używane są pompki elektryczne, pompujące wodę ze zbiornika.
W toy toyach nie ma prądu, więc pompka jest mechaniczna.
W toalecie @benaska jest tam zwykły zawór sterowany nożnie. Pompować nie trzeba, bo w rurze doprowadzającej już jest odpowiednie ciśnienie.
Nie wiem jak dziś w PKP ale kiedyś były mechaniczne. Na kampingach mechanicznych jeszcze jest multum wiem bo co rok zwiedzam ich przynajmniej kilka. W toy-toyu też bywa prąd i elektryczne.
Ja mam dopiero ok 60 rebusów w zapasie.
Krwi do mózgu seriami nim się wali wspak
betonowy dodatek, powiem ja wam tak.
Czujnik ? Podkładasz rękę pod kran licząc, że zadziała i skapnie?
Też tak zrobiłem … Nie skapnęła nawet kropla …
Będzie prąd, jak sobie go przyniesiesz we wiaderku. Jak przytargasz trzy wiadra, to będziesz miał nawet trzy fazy.
Są takie z mini panelem słonecznym i akumulatorem do oświetlania i pompki. Oczywiście mówię o umywalkach toy-toya.
klawiatura opisana jest - mysle, ze tak.
chociaz kibelek z wodotryskiem i suszarka to juz Japonczycy dawno temu zaczeli wprowadzac jako standard.
zawsze mnie bawi jak naszym rodakom, ktorzy w zyciu nie pojechali dalej jak do powiatu (a i to niekoniecznie) wydaje sie, ze w odleglych krajach ludzie zyja w lepiankach, poluja na ryby drewnianym oszczepem, gotuja na ognisku w mosieznym kociolku wymienionym z bialym czlowiekiem za skorki upolowanych zwierzat i co roku kopia nowy dolek pod slawojke
owszem i takie regiony bywaja, ale
to zamiast pokretel?
Ktoś to już zhackował nim nasrał na podłogę?
Tak, tam jest pedał na dole i trzeba nacisnąć.
Wtedy woda leci sobie …
zauwazylam od razu - takie przyciskowe umywalki, tyle, ze ladniej wykonane miewali w WC rumunskich na kempingach w latach 70. a sam “kibelek” to byla “miska” z odplywem i miejscem na postawienie nog, w podlodze splukiwana podobnym systemem.
zreszta do dzis w mieszkaniu moich rodzicow nie ma cysterny a splukuje sie przez nacisniecie zaworu - od ciebie zalezy jak dlugo…
taki to byl w polowie lat 70 “nowoczesny trend” - a wtedy remontowali lazienke.
Takie"cuś",było juz kiedyś w Zlotnikach,Złotniczkach czy innej wiosce…W każdym razie trafilem na to po czereśniobraniu,W OSTATNIEJ CHWILI,tuż koło Pobiedzisk,woj.Wlkp.
Pamietam ze dzwięk sprawił że sie na moment zląkłem No ale to byl 1976 albo 7 rok…
W dodatku ten bonzo-wieśniak,mial trójwymiarową tapetę w kiblu.Nie bylo wiadomo czy lać czy sie gapić
to trzeba miec dwie lazienki - tradycyjne…
Fototapety byly kiedyc modne, na poczatku lat 80 tez mialam w lazience fototapete i chodzilo sie pod krzaczek…