Porannik sucharyczny

Lekarz do atrakcyjnej pacjentki;
– proszę się rozebrać…
– A gdzie mam położyć ubranie?
– Obok mojego…

4 polubienia

Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałowal. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:

  • Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
  • Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!
    :hibiscus:
    Pacjent skarży sie doktorowi:
  • Panie doktorze, nie mogę usnąć. Przewracam sie z boku na bok i nic!
  • Tez bym nie zasnął jakbym sie tak wiercił.
    :hibiscus:
    Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
  • Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??
    Pacjent spokojnym głosem:
  • To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali… Prawda Panie Doktorze?
4 polubienia

Lekarz po zbadaniu pacjenta stawia mówi do niego;
– Nie będzie z panem źle, ale pod warunkiem, że musi pan rzucić kilka przyjemności, takie jak; picie, palenie, granie w karty i musi pan unikać wszelkich emocji…
– Dobrze, a seks?
– Tylko z żoną, przecież mówiłem, że żadnych przyjemności i emocji…

4 polubienia

Chamstwo! … i drobnomieszczaństwo! :joy:
i… ruja i porubstwo! O!
Żadnych przyjemności i emocji? Bo z żoną?
Pfffff… :stuck_out_tongue: :joy:

4 polubienia

I prostactwo…, ot, co… :smile:

A prostactwo dlatego, że on leczył prostatę… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Mnie tam zaden lekarz nie kaze sie rozbierac. Fatalne… :slight_smile:

2 polubienia

@birbant Bo nie umiecie czytac miedzy wierszami: czy lekarz zaznaczyl CZYJA to ma byc zona???

3 polubienia

Elsie i tu masz rację! Bo gdyby z własną, to i emocje by były i przyjemności!
To tylko z cudzymi żonami jest tak byle jak! :sunglasses: :wink:

3 polubienia

Tak jest, proszę pani, oczywiście, jak najbardziej… No i własnej, to od razu, przy okazji przypomni się żonie, że sufit trzeba odmalować. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Ha! Myślałeś, że napiszę, w którym miejscu głowy żona powinna mieć oczy, by ten sufit widzieć? :wink:
Mowy nie ma nic nie napiszę. To już lepiej niech będzie, że to Ty masz rację :joy:
… nie tylko misjonarze mają żony :sunglasses:

1 polubienie

Misjonarz, jak już ma tę żonę, to nie swoją, I na pewno na misjonarza nie jadą. :innocent:

1 polubienie

Ładna dzisiaj pogoda, prawda? :wink:

1 polubienie

Pogoda? Nie mam głowy do tego, bo od rana kot mi to z tej głowy wybił. Matko jedyna, to jest nie kot, to jest demola!!!

2 polubienia

Oj tam oj tam… Biedny kiciusiek… On sobie tylko żartował, a jego pan od razu się wkurza :wink:

1 polubienie

Rynce opadywujom. Dziś chyba założę osobny temat na temat tego mojego sfilcowanego lamparta, bo przedwczoraj, nie dość, że narozrabiał, to jeszcze wykazał się osobliwem poczuciem humoru.

2 polubienia

Z jakim przestajesz, takim… :wink:

2 polubienia

W życiu! Nie będę, aż takim rozrabiaką, jak ta szarobura bestia.

1 polubienie

A… a ja myślałam, że to kociątko upodabnia się do Ciebie… :innocent:

2 polubienia

Do mnieeee…??? Ja taki bezczel nie jestem i wszyscy znają mnie z nieśmiałości mej… :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Może i masz rację?
Przecież Ty nie wchodzisz z nogami na stół?
… czy wchodzisz? :thinking:

1 polubienie