Tez macie “czysto” i poukładane na ekranach laptopów i telefonów?
Ten typek sprytną babę ma albo miał. Nie dość, że rogale to i mina nietęga jakaś…
Do roboty a nie głupoty na pytamy…
Ty kiedyś dostaniesz w ten zniemczony łeb
To ekran blokady. Gdzie apki?
Ha,ha,ha…Co takiego?
Oswieciels mnie.Ja Poznaniak z dziada pradziada…Jedyna rzecz o ktora nie dbam to"porzadek"w lap topie.
Myslalem ze kiedys zbiore sobie muzyke w jakims tyglu…Te ktorej nie mam na plytach lub jest poza moim zasiegiem finansowym…
To jednak jest CALKOWICIE pozbawione ducha,przypomina szmer stacji radiowej jako przeszkadzajki…Fe!!!
Inne kwestie kompletnie mnie nie interesuja.Mam radio NŚ,miejsce na dokumenty i ok.
Ikony na pulpicie zarówno komputera jak i telefonu mam zawsze poukładane w jakimś porządku aby łatwo było coś znaleźć. Na ekranie startowym te najczęściej używane, na drugim te użytkowe, na trzecim rozrywka, na czwartym pozostałe.
Na komputerze zawsze ikonę Mój komputer mam w lewym górnym rogu, kalkulator w prawym górnym a kosz e prawym dolnym.
Bałagan na ekranie, to bałagan w głowie. Pustka na ekranie…
Mam porządek.
Bałagan jak cholera. Android pod względem zarządzania przestrzenią ekranów jest totalnie do bani.
Mam porządek, na lapku mam kompozycję matrioszki, foldery zapakowane w foldery zapakowane w foldery, za to wszystko ładnie uporządkowane większość to materiały ze studiów, więc taka szkatułkowa kompozycja mi tam bardzo odpowiada, w niczym się nie gubię.
Mam nadzieję, że pulpit masz przekierowany na inną partycję, niż systemowa.
Tak. W telefonie mam jednobarwną czarną tapetę a w komputerze na pulpicie bardzo ciemny turkus (też prawie czerń). Regularnie wywalam też z pulpitu niepotrzebne ikony/pliki. To narzędzie pracy, ma być jak najbardziej ergonomiczne i czytelne.
Ja mam podobnie w moim biurku.Plus pęk kluczy.Plus pozlacany haczyk dla tych kluczy wewnątrz szafy jeszcze z miedzywojnia…
Mam tyle ikon ile potrzebuje więc na głównej smartfona jest ich sporo.
Nie nazywajmy jakichś tam komputerowych ikonek, ikonami, bo to profanacja dla wielkiej sztuki jest. Za swą nienadążalność przepraszał nie będę.
I to sie Waści chwali.
Jak kazda rzecz z umyslu plynąca a nie z pudelka z narzedziami,radość sprawia podwójnie!
Gorze nam! Gorze! Albowiem czasy nastają takie, że narzędzia owe ludziom mózgi poczynają zastępować… Gorze… !!!