Potrzebuję porady bo już nie wiem czy się za bardzo dołuje czy na serio jestem w d..ie

Moi rodzice nie są od lat razem i wiodą oddzielne życie. Jestem jedynaczką. Moja matka nie ma faceta. Na razie ma towarzystwo w postaci swojej matki ale jeśli jej zabraknie to mój los jest oczywisty. Utknę z matką, która będzie wywierała na mnie presję, że powinnam nią się opiekować na stare lata. A problem jest taki, że jestem z facetem a raczej to jest kolega i nie czuję nic do niego więc nie ma opcji ,ucieczki’’ do faceta i założenia rodziny z nim bo dopiero wtedy będę się czuła nieszczęśliwa i w potrzasku w małżeństwie lub związku z rozsądku. Mój ojciec twierdzi, że ze względu na to, że mam 28 lat to mi zostaje małżeństwo z rozsądku jeśli nie znalazłam do tej pory miłości. I mam obawy, że on może mieć rację i zostaje mi albo zdecydować się na założenie rodziny albo zostać starą panną z rozgoryczoną matką. Wiem, że będzie mi źle bo jedna ze znajomych po śmierci rodziców zaczęła pić i wdała się w romans w dużo młodszym od siebie i odbija sobie stracone lata. Jak się nie znajdzie w odpowiednim momencie kogoś to jest naprawdę kiepsko. Zwłaszcza jak nie ma się rodzeństwa a rodzice jeszcze nie są razem i zostajesz tylko ty i masz świadomość, że zrujnujesz sobie życie.

To temat na dluzsze przemyslenie.
28 lat to nie staropanienstwo.
A co do mamy to uciekaj poki czas, staraj sie zminimalizowac kontakty, niech sobie poszuka towarzystwa, niekoniecznie faceta, bo faktycznie mozesz sobie zycie zmarnowac. Mnie od podobnej sytuacji chroni troche ponad 3000km i 30 tat mieszkania poza Polska, a i tak podchody ciagle, ze powinnam zostac pomoca domowa mamy. Czyli zostawic swoje zycie? Niedoczekanie.

5 polubień

Mam 30 lat, dwóch narzeczonych za sobą, a ostatni facet wyjechał za lepszym życiem nie patrząc na mnie. Jaki z tego morał? Nie płacz że nie masz faceta, bo lepiej mieć super kumpla, przyjaciela który będzie Ci towarzyszył w życiu,niz kreatyna który myśli tylko o sobie. Zajmij się swoim życiem, spełniaj marzenia, planuj, wyjeżdżaj, rozwijaj pasję. Kurcze! Życie jest takie wspaniałe!

7 polubień

Zaczęła pić powiadasz?

Niektore mamusie tak maja, ze bez wodki nie razbieriosz.
Ja przy mojej to bym na mur beton wpadla w alkoholizm.

1 polubienie

To masz dobrze. Byłoby pewnie łatwiej gdybym nie miała jeszcze pracy tak blisko domu. Mieszkam w naszym starym mieszkaniu a ona ze swoją matką od jej wypadku ale jakby tylko babcia się przekręciła nie daj Boże to wróci na to mieszkanie i wtedy mam przeje… A z facetem nie zmuszę się. Pewnie teraz jak mam potrzebę kogoś znaleźć do ustatkowania się to będę trafia jak kulą w płot.Jak to mawiam… nie mieszkam z nią ale macki jej mnie dotykają.

1 polubienie

Póki matka nie zostanie sama jak palec i zacznie chorować a ja będę musiała się nią zajmować bo nie będzie komu kompletnie.
Kumpel? Tak. Fajnie jest bo wyjeżdżamy sobie ale jestem też istotą seksualną…

Tak. Zaczęła bo nigdy nie mogła pochlać sobie i pobalować. Ciągle tylko starymi się zajmowała. Zero rozrywki i przyjemności. Tak to mają stare panny. Nie znajdą chłopa sobie to podcierają dupę swoim niedołężnym rodzicom.

1 polubienie

Uważam,że wychodzenie za mąż z rozsądku, to jest zły pomysł. Już lepiej poszukaj innego partnera…

1 polubienie

Zdecydowanie lepiej byc sama niz w toksycznym związku! Ja to wiem ale trudno mi tę wiedzę przekazac Mlodej . :disappointed:

2 polubienia

Bo dzieci nigdy nie chcą widzieć dobrych rad rodziców. Dopiero kiedy same się przekonają to się uczą

2 polubienia

Jak znam zycie ro rade pewnie przyjela do wiadomosci. A zastosuje jak sie poparzy…

1 polubienie

28 lat to nie żadna granica, że jak się rodziny nie założyło to szlus: zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy ludzie hajtają się po 30, a dzieci mają jeszcze później (tak jak ja🙂), albo wychowują dzieci partnera z poprzedniego związku - nie musisz myśleć w ten sposób. Może nasz jakąś koleżankę z którą mogłabyś wynająć mieszkanie w innej okolicy? (nie pakuj się na siłę w związek, którego nie chcesz, bo to z deszczu pod rynnę tylko…) Może warto wyjechać za pracą do innego miasta lub za granicę, żeby trochę się od Mamy oddalić? Umów się czasem z kimś przez neta, albo z jakiegoś forum (wspólne zainteresowania): może akurat trafi się ktoś interesujący… I nie słuchaj rodziny, która mówi Ci, że jesteś jakaś… oni też są trochę niedzisiejsi…

1 polubienie

To, że się ma rodzinę nie wyklucza “problemu” starszych Rodziców. Może się okazać, że człowiek jest podwójne obciążony, musi godzić dwa fronty, gospodarować czasem… a potem jedna i druga strona marudzi, że brak pełnego zaangażowania…