Nie wiem czy to zacofanie, czy wstyd i powściągliwość.
Mój ojciec do teraz nie rozmawia z nami o seksie, mama od najmłodszych lat , ja jako matka przede wszystkim przypominałam młodemu o gumkach .
Raz chciałam z nim zrobić pogadankę, synu! już zaczynasz interesować się dupeczkami, czas nam porozmawiać o tym i owym
Mamaaa!!! teraz jestem umówiony , musimy teraz?
tak, musimy teraz!
Noooo dooooobra, pytaj, co chcesz wiedzieć? jakie pozycje ciebie interesują? …
Gumka to już połowa sukcesu.
W swym życiu użyłem dwa razy. Niechcianych dzieci nie miałem. Choroby nie załapałem, a tych koleżanek sporo było, a nawet więcej. Tyle, że prawie ręcznego nie potrzebowałem. Tu też rozum się przydaje.
Miałeś szczęście że laski ogarniały dni płodne
Birbant,sorry ale rozumem to się przed chorobami nie da uchronić. Chyba że się go odpowiednio użyje chwilę przed użyciem gumki.
Szczęście? Akurat na kalendarzyku najczęściej się wpada. No, ale mniejsza o większość. Nie o mnie tu temat.
Spoko, niedługo podyskutujemy i na ten temat. Tu sobie podaruję.
To 100% sukcesu, bo właśnie chodzi o to, aby nasze dziecko uprawiało świadomy seks.
O naszych ekscesach rodzice dowiadywali się ostatni, często nadal nic nie wiedzą
ja byłam grzeczną dziewczynką , ile było, jest i będzie sytuacji,że podczas imprezki zakrapianej alkoholem wydarzyło się coś, czego nie planowaliśmy?
Buzujących hormonów nie utrzymasz w ryzach, róbta co chceta ino gumki nośta zawsze ze sobą.
I jeszcze alkohol Skąd ja to znam
Ja nie znam, u mnie żelazna zasada : " pijesz , nie jedziesz "
Nie powiem, lubiłem się napić. I to porządnie. Ale po alkoholu u mnie nigdy nie było dwóch rzeczy; agresji i seksu. Czasami po pijaku przywaliłem komuś, ale w ostateczności, broniąc się. A seksu nie było i już!
Oj tam. Młodość ma swoje prawa. Ja już jestem wyciszony
U mnie po alko tez nie ma agresji
Ja też mam taką zasadę @birbant .
Jakie prawa @Devil ? Ja też byłam młoda, z temperamentem, zalotników nigdy nie brakowało, ale zasady trzeba mieć i świadomość, że chwila przyjemności nie jest warta tego, co może zdarzyć się potem.
Tak, potrzebujemy, ale nie typowo seksualnej, tylko obejmującą sferę seksualną w powiązaniu z miłością, odpowiedzialnością i rodziną. Każde dziecko powinno posiadać wiedzę dotyczącą rozmnażania dostosowaną do wieku. Zajęcia wychowania do życia w rodzinie powinny być obowiązkowe. Nie ma co zagłębiać się od razu w szczegóły współżycia seksualnego i nie ma co dyskutować o technikach i erotycznych fantazjach z dzieciakami i nie ma co wprowadzać takich tematów, ale jeśli znajdzie się zainteresowana, rozsądna grupka starszej młodzieży i zada mądre pytanie, to można ją oświecić.
W 5 klasie szkoły podstawowej , dzieci z mojej miejscowości wrzuciły do sieci zdjęcia (fotomontaż) jak to najgorsze z klasy robią lo…a za karę każdemu koledze …
potrzebujemy
99,99% tego rodzaju tragedii bierze sie z niewiedzy
bociany ne zajmuja sie transportem dzieci
Ten ostatni akapit jest najwazniejszy.
Rodzice zbyt malo uwagi poswiecaja dzieciom.
Zbyt malo,lub wcale z nimi nie rozmawiaja na te tematy.
A ja nie moge doczekac sie wnuka.
nie naciskaj bo blizniaki beda…