https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/koronawirus-na-swiecie-dramat-w-brazylii-radosc-w-izraelu,1053865.html
Bez dyscypliny, śledzenia, rystrykcji, nakazów i reżimu nie wyjdziemy z pandemii.
By żyć normalnie będzie trzeba się zaszczepić lub przechorować
Szczepionki juz nie raz ludzkosc przed niejedna zmora zarazy uratowaly.
A chorowac to nie lubie i to bardzo nie lubie.
Sprawą pandemii w kraju i wszystkim, co jest z nią związane powinni zająć się osoby, które maja odpowiednie wykształcenie i wiedzę w tym kierunku. Niestety, często jest tak, że za temat biorą się ci, którzy mają o tym mizerne pojęcie albo w ogóle go nie mają za to dużo krzyczą. A że tłum, jak nie od dziś wiadomo, jest zazwyczaj głupi (vide sytuacja polityczna w PL), to jest jak jest i obecnie Polska jest dla Niemiec krajem wysokiego ryzyka w tym względzie, co mnie wcale nie cieszy rzecz jasna. Jeszcze niedawno było “niby” odwrotnie.
Dopoki sie wirusa nie odpolityczni to czarno to widze…
W Australii byly naprawdę surowe restrykcje i super sobie z tym poradzilismy. U mnie w miasteczku nie bylo zadnych przypadkow zachorowan. Życie juz dawno wrocilo do normy.
Australie latwiej odizolowac. Niestety z Europa tak latwo nie jest - tradycja najazdow jak nie z poludnia to ze wschodu ma sie dobrze.
A o sytuacji w Polsce nie wspomne, bo covid jest tylko pretekstem dla politykow.
U mnie w okolicy byl jeden, na poczatku pandemii. Ale tu bardzo malo ludzi i raczej zdyscyplinowani. Ale w wiekszych miasteczkach i miastach? Tragedia co sie dzialo. Poza tym strefa gdzie zylo sie z turystyki - a ta ciagle w stanie zaniku.
Znając Twoje niekonwencjonalne podejście do życia (to demonstrowane) dziwię się Twojej deklaracji. Dziwię ale w pełni popieram. A z dwóch ewentualności jakie przedstawiłeś wybieram szczepienie. Bo przechorowanie jawi mi sie jako mniej rozrywkowe.
Przyznaję że ciężko dyszący do mikrofonu Piasek na krótkim filmiku pokazanym w TV zrobił na mnie duże wrażenie. Oby na innych też.