Pozostaliście dziećmi, czy spoważnieliście?

Ja odnoszę wrażenie, że znaczącej części Pytamków nie chciało się spoważnieć.

  • Spoważniałam/em
  • Pozostałam/em dzieckiem
  • Trudno powiedzieć
  • Mam jeszcze inne zdanie na ten temat

0 głosujących

4 polubienia

ja zawsze bylam niezwykle powaznym dzieckiem… :wink:

2 polubienia

Życie naprawdę nie jest łatwe i jeżeli nie zostawi się w sobie czegoś z dziecka i spoważnieje tak ostatecznie, to wtedy chyba jest jeszcze ciężej. Ta “dziecięcość”, to umiejętność przymknięcia czasem oka, wyluzowania i czasem przynajmniej króciutkie chwile beztroski nawet wtedy, gdy wszystko wali się nam na głowę. Jest potrzebna. Każdemu.

7 polubień

Jestem bardzo poważny. Jeeesteeem, taaaki pooowaaażnyy, że już bardziej nie można… :laughing:

5 polubień

Poważnie?

A co? Nie widać tego na forum? :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Oczywiście że jestem dzieckiem. Dużym dzieckiem

6 polubień

Jak bardzo dużym? :wink:

2 polubienia

I bardzo mądrze, @Bingola. Sam bym lepiej nie odpowiedział.

1 polubienie

Kolego @harmonik sam kiedyś tu wyraziłeś, że po mnie wszystkiego spodziewać się wszystkiego. Tak, jak po dziecku. :sunglasses:

3 polubienia

jestes rownie powazny jak ten twoj sfilcowany kawaler w rudej mycce :wink:

3 polubienia

Na razie wiem jedno.Po raz pierwszy dalem Ci plusa za temat!
Kiedy slucham Stonesow czy Slade,jestem taki jak 40 lat temu.Kiedy ściskam moje dziewczyny,to samo…
Ale kiedy jestem kibicem,jestem starym dziadem,z calą pieprzoną “dojrzaloscią”.To samo gdy patrze na ludzi wokoło,szczegolnie za granica…
Gdy wsiadam na rower,prawde mowiac,boje sie…Ale gdy lece samolotem,zasypiam…
To juz lepiej sam oceń :wink:

4 polubienia

Też żartowałem.

1 polubienie

I bardzo dobrze.

1 polubienie

A wiecie, ze kiedyś przeczytałam, że nawet niektóre ze zwierząt wykazują jakieś namiastki poczucia humoru? A twierdzi się ogólnie, że niby poczucie humoru, to coś, co nas odróżnia od zwierząt.

4 polubienia

Mój sfilcowany tygrys wykazuje stale poczucie humoru. Bardzo osobliwe, bo nieraz nie wiem, śmiać się czy płakać?

6 polubień

Ciesz się nim dopóki jest dzieckiem, bo jak już dorośnie i zacznie wyczuwać seksapil okolicznych kotek, to będzie znikał z domu na dłużej :wink:

3 polubienia

Chyba zaczyna go brać, coś mnie się wydaje. Ale on ma dopiero ósmy miesiąc. Ale sprzęt nadający się już jest. I to częste jojczenie pod drzwiami.

2 polubienia

Nie znam się na fizjologii kociaków, więc tutaj raczej niczego mądrego nie doradzę :sunglasses:

To o autorze pytania?
A fe!!!
Akurat teraz bede go bronił.