XDD
Nie muszę tego czytać żeby wiedzieć…
Jestem na takim forum, gdzie gada się o życiu, czasem bardzo intymnie, bardzo prywatnie, szczerze.
Kiedyś ktoś zapodal temat o terapii dla współuzależnionych, czyli dla byłych partnerów alkoholików i dzieci… To maskara ile ludzi mówiło o swoich problemach, terapiach, pijących rodzicach, dziadkach, partnerach/kach…
To jest prawdziwy problem…dlatego chwalenie się chlaniem, żartowanie na ten temat mnie wqrwia zwyczajnie. Bo tam gdzieś w tle jest tysiące a nawet miliony ludzi, którym nie jest do śmiechu.
w tych krajach albo jest dozwolona produkcja alkoholu na potrzeby domowe, albo kwitnie bimbrownictwo, wiec statystykom tez za bardzo bym nie wierzyla.
a ze Polacy pija? a kiedy nie pil? w koncu pol litra obok kostki mydla to w okresie kartkowym bylo -i to chyba nie jako srodek czyszczacy? choc smakowo to nie wiem…
Pijący dzielą się na tych, co lubią wypić i na tych, co muszą. To są dwa światy picia.
Ci drudzy, to dramat dla nich samych i dla ich otoczenia.
Ci co muszą do upadłego twierdzą że nie muszą.
Tak. A kiedy zdają sobie z tego sprawę, jest już za późno.
Należy pójść za przykładem Kanady lub Holandii, wtedy spożycie spadnie.
Szczerze, trudno nie zauważyć.
Polacy wcześnie zaczynają pić (czekanie do 18-tki jest ewenementem, zwłaszcza, że nawet na imorezach rodzinnych itp. słychać słynne “nalej młodemu, niech się uczy”) i piją aż do starości, z mniejszą lub większą intensywnością. To tak ogólnie. Ilu przy tym wpada w uzależnienie-widać.
Nie mam nic do picia jako takiego, też piję i nie mam nic przeciwko temu.
Ale już ten kult picia jako tak ważnego elementu w naszym kraju jest nienormalny i bardzo niezdrowy. I wydaje mi się, że to jest główny “producent” alkoholików.
Ha,ha,ha…We Wloszech i Francji…Autor tych bredni powinien jeszcze dodac ze Czesi nie pija juz piwa a wzieli sie za kompoty
W Polsce drastycznie spadlo picie wodki na rzecz piwa i innych alkoholi.
Czyli kierunek sluszny i jakość odbita!
Ech,lato…Niektorzy zamieniają sie w amerykanskich naukowców z takim upodobaniem ze mozna pomyslec ze to jakś “cnota”
A ja ze swej ulubionej działki. Są dość mocne dane na to, że już w wiekach zamierzchłych dwie nacje pod względem spożycia się wyróżniały w Europie. To Słowianie i ludy skandynawskie. I to niezależnie od warstw społecznych.
Nie oznacza to, że w innych częściach Europy jakaś abstynencja panowała. Co to, to nie, ale w ilości i mocy pijanych trunków zachodnie narody nie dorównywały naszym przodkom i Wikingom.
Jeden z przygranicznych grafów niemieckich, niejaki Eberhart miał w służbie mnicha, który pisaniem się parał. Marchia Eberharta przylegała do księstwo Polan i Wiślan Bolesława Chrobrego. I ten niemiecki wielmoża bardzo lubił składać wizyty jakiemuś polskiemu komesowi, na co ten mnich biadał, że by przeżyć, to na drugi dzień chować w stajniach i oborach komesowych się musiał. ale gdy go wypatrzono, to do stołu zaganiano, gdzie trunków wszelakich nigdy nie brakowało, w piciu których umiarkowania bożego nie było. Oczywiście, ten mnich pisał o sobie, że chować się musiał, bo jego pan, wręcz przeciwnie i tradycją się stało, że od stołu grafa odnoszono.
Nieśmiało dodam iż z roku coraz więcej u na obywateli Ukrainy.
To nie jest bez wpływu na nasze spożycie.
Te kilkaset zdrowych chłopów daleko poza domem, rodzinami.
No coś muszą robić wieczorami…
Nigdy nie jest za późno. Najczęściej sięgają dna jako menele i wtedy przychodzi otrzeźwienie. Menel to nie tylko ten brudny śmierdzący i bezdomny. Takim samym menelem może być sąsiad w garniturze, ktory się tak schlał, że leży na schodach własnego domu.
Oni to chociaż przychodzą trzeźwi do pracy i w pracy nie piją.
Znałem dwóch lekarzy, jednego adwokata i kilku innych, którzy stoczyli się na samo dno przez alkohol. Jeden z tych lekarzy, to mój kolega z szkoły.
No właśnie alkoholizm ma niejedną twarz.
Warto obejrzeć filmy: Pod mocnym Aniołem - Smarzowskiego albo Wszyscy jesteśmy Chrystusami - Koterskiego. Pokazują to czego my widzieć często nie chcemy.
Moja kumpela miała tatusia dyrektora alkoholika. Sam ją wychowywał bo mama jej zmarła w dzieciństwie. Pijak w białej koszuli bełkocze tak samo jak pijak spod sklepu i tak samo jest odrzucający.
“Żółty szalik” z Gajosem. Genialny film w tym temacie.Genialnie zagrał.
Widziałam
Alkohol nie wybrzydza,
To ju wiem czemu u mnie sie mowi pijany jak Niemiec na Majorce. Duzo potonstwa ow graf mial?
Konkretnie nie podano, ale tacy miewali sporo potomstwa, z czego większość z nieprawego łoża. Sami nie wiedzieli, ile tego.