Precz z dziadami

Nie.On sie nie wypowiadal w tej kwestii wcale.
To ja przywoluje jego wypowiedz aby zobrazowac to co sie tu,w tym temacie dzieje.

Podejrzewam że po tej wypowiedzi, widownia tego teatru będzie pełna, co ma też i pozytywny wydźwięk, bo, ostatnio naród za często do teatrów nie chadza… :grinning:

3 polubienia

Potttera, akurat potępiał KK w całej swej rozciągłości od Watykanu począwszy. Spowodowało to znaczne zwiększenie nakładu tej książki.

1 polubienie

Jest to wybacz,bezmyślnie powtarzana bzdura,prawdopodobnie jak zwykle wysrana przez GW,na fali pózniejszej polaryzacji.
Bylem przy tym bardzo blisko.Bylem na tzw. wigiliach pod rondem [Kaponiera w Poznaniu] i tam wsród tysiecy ludzi,nie brakowalo duchownych.
Bylem prowadzącym audycje która zwiastowała cos z Potterem zwiazanego a Robert zapraszal ludzi z roznych kregów.I wtedy dalo sie rozmawiać!
Byli nauczyciele z liceum Marii Magdaleny w Poznaniu,wraz z uczniami.
Kto stoi za pozniejszym zohydzaniem,nie wiem…Natomiast doskonale pamietam kazanie u Dominikanów gdy jeden z ojców wspomnial pół żartem ze zanim sie podpali stosy z Harrym,trzebaby rozprawic sie niemal z każdą bajką która ze swej natury,czerpie z"magicznej" wyobrazni…

Mnie przeszkadzało i to bardzo. Ale się nauczyl.

1 polubienie

Też pamiętam “coś niecoś” z tamtej awantury. Pamiętam również i glosy rozsądku ze strony kościola. Nie zmienia jednak to faktu, że generalnie i bardzo głośno KK potępiał tę bajkę. I nie o Polskę tylko chodzi, To była awantura na skalę światową i wypowiedzi z samego centrum, czyli Watykanu. Wielu biskupów, z różnych krajów oficjalnie potępiało i odradzało katolickiej młodzieży czytanie tej powiecie. Niektóre z tych potępień były zohydzające wręcz.

1 polubienie

Byliśmy wtedy poza tym…
Tyle dobrego co Gamble po sobie pozostawił,dzis jest nie do przecenienia.I nawet trudne do wyobrazenia.
A człowiek ten szedł przez życie non stop,z Bogiem na ustach.
Wtedy jednak nie dzielono i nie wyznaczano sztucznych granic

Śledziłem po swojemu te wydarzenia. Tym bardziej, że cenzury już nie było. Sama książka średnio mi się podobała i zastanawiałem się mocno, co w niej takiego jest, że wzbudziła, aż taką reakcję? Sprawa ucichła, a w zasadzie poszła w zapomnienie. A, to, że to “nagłośnienie” sprawiło dodatkowe nakłady, jest faktem.

1 polubienie

Rzecz do dyskusji,czy sie nauczył…Ale przynajmniej nie jest mechaniczną glistą która bezmyślnie powtarza to,co jej obóz polityczny “myśli”

Ja fanem Rawling stałem sie pozniej gdy zaczela pisac dla doroslych.Harry nic mnie nie obchodzi ale rozumiem fenomen bo napisane jest to fantastycznie.
Obecnie czytam Niespokojną krew R.Galbraitha,co jest pseudonimem Rawling.To juz 5 tom i od lat,nie znam lepszych kryminałów niz te wlasnie,o Cormoranie Strike’u.Tu jest wszystko co lubie najbardziej.
Dziennikarski styl jakby bazujący na notatkach,fantastyczne obserwacje spoleczeństwa,główni bohaterowie z “życiorysami” a sama intryga…Wątpie czy ona sama by temu podołała.Tu chyba stoi za tym jakiś jeden czy dwóch ghost writerów…
Jest jeszcze jeden taki na wskroś brytyjski pisarz który nie zżyna a pisze jakby sie bylo w samochodzie i oglądalo Anglie zza szyby.Ian Rankin.
Ale nie bede o tym pisal bo to podobno bez sensu.

2 polubienia

A w tym aspekcie to się zgadzamy.

A co do Pottera, to podobały mi się dwie pierwsze książki, a później już, im dalej w las, tym…, gorzej…

1 polubienie

Ze to bez sensu?
Nie,ja sie z tym nie zgadzam ale na tym forum to bezprzedmiotowe bicie piany.Dlatego zaczynam zaglądac na “lubimy czytać”.Tamto forum juz takze zdycha ale pare uwag juz udalo mi sie wymienić…

Jesli chodzi o Pottera, to ja chyba kilka drzew uratowam, zadnej ksiazki nie kupilam, a po obejrzeniu pierwszgo filmu uznalam, ze z poszerzonej wersji Akademii pana Kleksa wyroslam :wink:
Tak mi się przypomnialy pikiety dewotow jak wyswietlano Ostatnie kuszenie Chrystusa. Film jak film. Przyczynek do odwiecznej dyskusji jak odbierac te postac - sacrum czy profanum?
I jednak sie cywilizujemy, bo na pikietach sie skonczylo, a jak emocje opadly to i w TV mozna bylo obejrzec.
Kiedys bez ofiar smiertelnych by się nie obylo. A Scorsese zawislby na krzyzu zamiast lotra i to niekoniecznie tego dobrego? Oczywiscie jesli wczesniej nie spalono by uroczysvie calego pierwowzoru ksiazkowego.

Nauczyl się MÓWIĆ za co Go podziwiam. Najmłodszy nie byl. Już nie było " nie chcem, ale muszem". To musiało być trudne.

1 polubienie

Chodziło mi, o panią Rowling, bo też czytałem jej inną twórczość i to jest bardzo dobra, moim zdaniem.

A co do meritum tego pytania, to chodzi o to, że propisowska kurator zareagowała na antypisowskie odniesienia w tej wersji Dziadów i oświadczyła publicznie, że spektakl ten uderza w polską rację stanu, co rozbawiło mnie niesłychanie.

A jaki poziom prezentuje ten spektakl, to, naprawdę, w świetle tej wypowiedzi, znaczenia nie ma.

2 polubienia

I o to mi właśnie chodzi…

2 polubienia

Dodam jeszcze, że te Dziady mają jakieś dziwne właściwości, bo podobnie o tej sztuce wypowiadał się jeden z carów rosyjskich, potem Gomułka, a teraz pani kurator. :rofl:

2 polubienia

Ta wypowiedz jest bez znaczenia.Jak zawsze w takich wypadkach.
Ale oparte na niewiedzy kojarzenie tego z Dejmkiem to juz kpina w rajtuzach!
Przy czym przez caly czas mowie o czymś innym.
Gdyby odezwala sie jakas kurator z innego Pcimia która akurat sprzyja opozycji,tematu by wcale nie było!
Nie cierpie i tepić będe kazdego kto w kinie nie byl a gada o filmie.

1 polubienie

Sztuka schodzi na psy, coraz nizsze “szarże” za krytyke sie biorą :rofl:.
Albo się spelnilo marzenie wieszcza?
O, gdybym kiedy dożył tej pociechy,/Żeby te księgi trafiły pod strzechy.

1 polubienie

Oczywiście, że tak. Kaliber jest nieporównywalny i skala. Ale sama wypowiedź jest kuriozalna i jakby taka pisowska. Ale między PiSem, a Gomułką, to można więcej analogii znaleźć.

2 polubienia